Prawda o Toyocie...

nabrU

Moderator

kubatar

Pionier e-mobilności
Gdyby zrobili dobre EV to kto chciałby ich hybrydy? Sprzedają 10 mln aut rocznie a EV to mały ulamek. Jestem przekonany ze to byl przemyślany zabieg żeby zniechęcać do EV. Szkoda tylko tych co sie dadzą złapać a cena jest naprawdę konkurencyjna. 150k po dopłacie i jeszcze Toyota. Może robić wrażenie.

P.S a pamietacie jak VW po 8 latach obiecanek zaprezentował ID.3 które we wnętrzu miało tak kiepskie materiały ze ludzie tego nie chcieli?
 

nabrU

Moderator
P.S a pamietacie jak VW po 8 latach obiecanek zaprezentował ID.3 które we wnętrzu miało tak kiepskie materiały ze ludzie tego nie chcieli?

Ja wynająłem bez oglądania na żywo :p Cena (i darmowe ładowanie) CC...
 

Fenrise

Pionier e-mobilności
Jako że na moim pustkowiu o dziwo stoi sobie Solterra do test jazd to w ramach hobbystycznych postanowiłem zgłębić temat i przekonać się jak bardzo złe jest to auto.

Na wstępie należy zaznaczyć, że 90% opinii w internecie pochodzi z rynku Amerykańskiego. Gdzie Toyota odwaliła dziwny numer i stosowała baterie na ogniwach CATL, podczas gdy cała reszta świata dostała Panasonic. Te CATL okazały się totalnie beznadziejne jeśli idzie o szybkie ładowanie i podatność na niską temperaturę. Baterie na ogniwach Panasonic są "trochę" lepsze pod tym względem i bardziej do życia (choć i tak nie dorównują konkurencji). Oryginalne bz4X miały także babola w oprogramowaniu, który powodował dramatyczny spadek szacowanego zasięgu po uruchomieniu AC (+- 80km), spowodowany błędnym modelem obliczania zużycia energii. Dodajmy do tego ograniczenie ilości szybkich ładowań do 2 na 24 godziny, brak wyświetlania % SOC baterii, marne grzanie baterii w niskich temperaturach, ogólnie niezbyt imponujący zasięg tych aut i można się domyślać skąd tak wielka krytyka.

Niedługo po premierze Toyota wydała poprawkę oprogramowania. Ta dodawała % SoC do zegarów, naprawiała szacowanie zużycia energii przez AC, poprawiała (nieco) krzywą ładowania, luzowała trochę limit szybkich ładowań (do niecałych 4), podobno uwalniała trochę przepastnego bufora baterii. Trochę poprawiło to sytuację, ale i tak pozostawała ona kiepska na tle konkurencji. Zwłaszcza pod względem zasięgu. O ile po mieście i okolicy to auto daje jeszcze radę, to topnieje on w oczach przy jeździe autostradowej. 64kWh przy wysokim nadwoziu o słusznym prześwicie i stałym 4x4 jest po prostu niewystarczające.

Czy więc bZ4X (w wersji 4x4)/Solterra są kompletnie beznadziejne i nie mają żadnych zalet?

No też nie. Przede wszystkim są to jedne z niewielu aut elektrycznych o jakiejkolwiek zdolności terenowej. 21 centymetrów prześwitu to jednak sporo. W opracowaniu 4x4 maczało swoje palce podobno Subaru, wiec jest nawet parę trybów do jazdy w terenie, a nawet "crawl mode" - ciekawy tryb w którym auto powoli pełznie do przodu bez udziału kierowcy, w locie administrując moc i moment na każde z 4 kół tak aby nie tracić przyczepności i dalej poruszać się naprzód. Dzięki temu można wspiąć się na nawet całkiem stromą górkę nawet po grząskim podłożu. Auto może pochwalić się też pokaźnym i zaskakującym wykrzyżem, dużym skokiem każdego z kół, oraz niezłymi jak na SUV-a kątami natarcia/rampowym/zejścia. W dzielności terenowej Solterra akurat nie ma za bardzo konkurencji (wśród EV). "Offroad mode" w Tesli Y to jest żart a nie dzielność terenowa.

No więc ok, bZ4X/Solterra nadaje się na (lekki) offroad. Coś jeszcze? Jest dość pojemna. Z tyłu po złożeniu siedzeń dostajemy 2 metry przestrzeni, można spokojnie kimać. Zawieszenie jest komfortowo i miękko zestrojone, a pomimo tego prowadzi się precyzyjnie i przyjemnie. 2 silniki dając łącznie 218 koni spokojnie radzą sobię z prawie równą 2 tonową masą auta. Pseudo-HUD za kierownicą z jednej strony spełnia swoje zadanie i jest czytelny, z drugiej straszy archaicznością grafiki. 12 calowy infotainment jest super responsywny i ma ekran o dobrej jakości - ale jest też bardzo ubogi w cokolwiek. Sama (wysoka) pozycja za kierownicą jest wygodna i komfortowa, choć niektórym może przeszkadzać "obudowanie" wysoką konsoletą środkową.

W skrócie Toyota wydała bardzo fajnego i zdolnego SUVa będącego kiepskim elektrykiem. W kolejnych modelach rocznikowych coś tam dodawano i ulepszano (bardziej rozbudowana autonomia jazdy, 11kw ładowarka AC w miejsce 7,4, auto-parkowanie i coś tam jeszcze), ale rdzeń problemu (słaba bateria i beznadziejny system nią zarządzający) pozostał.
Na połowę 2025 roku zapowiedziano jakiś konkretniejszy "lifting" - auto ma dostać nową trochę większą baterię (choć dalej o średniej pojemności), zmiany we wnętrzu oraz w końcu - ficzer znany od 5 lat wszędzie indziej - możliwość podgrzewania baterii przed ładowaniem.


Wielu dalej zachodzi w głowę jak to możliwe, że w sumie firma zajmująca się elektryfikacją samochodów od 30 lat mogła wypuścić w 2023 roku elektryka poprawnego na rok 2018. Tutaj nastąpił podział na dwa obozy. Fanowski i spiskowy. Pierwszy broni Toyoty, że robiąc bZ4X firma chcąc podtrzymać reputację "niezadowności" (gwarantując jedynie 10% spadek pojemności baterii po 10 latach) zaprojektowała go aż przesadnie zachowawczo. Ograniczając czynniki wpływające na degradację baterii do minimum, co z kolei odbijało się na komforcie użytkowania. Drugi z obozów prawi, że bZ4X jest złym elektrykiem specjalnie, aby zniechęcić ludzi do EV i przekonać ich do pozostania przy hybrydach. Możliwe, że obydwa obozy mają rację naraz.
 

boa

Pionier e-mobilności
Mam nadzieje że strategia Toyoty mająca na celu zohydzenie EV odbije sie im czkawką i zniecheci jedynie do tego producenta.
ich dezinformacja, „inwestowanie” milionów w czarny PR konkurentów, robienie wody z mózgu ludziom i wykorzystywanie naiwności emerytów etc to straszna żenada. I kłamstwa - bo jednego dnia mówią, że elektryki to syf, a drugiego prezentowali pipeline na 30 Bev (kilka lat temu), a to co wyprawia Pawlak w Polsce to masakra z tymi płatnymi wywiadami i zero racjonalnych kontrpytan od dziennikarzy, nawet XYZ które miało być niezależne hahahaha a na pasku brzoski jedzie i na sponsorowanych artykułach jak widać
 

kubatar

Pionier e-mobilności
Żeby być sprawiedliwymi to inne koncerny tez maja swoje grzeszki (VW) ale Toyota to mega chamówa. Życzę Toyocie żeby wszyscy którzy się przejadą na ich EV rozgłaszali wszem i wobec jak kiepskie sa to auta.
Osobiście znam miłośnika Toyoty który wie jakie kiepskie robią EV i świadomie odrzuca wybór tej marki.
 

boa

Pionier e-mobilności
Żeby być sprawiedliwymi to inne koncerny tez maja swoje grzeszki (VW) ale Toyota to mega chamówa. Życzę Toyocie żeby wszyscy którzy się przejadą na ich EV rozgłaszali wszem i wobec jak kiepskie sa to auta.
Osobiście znam miłośnika Toyoty który wie jakie kiepskie robią EV i świadomie odrzuca wybór tej marki.
Ich spalinowe to też nie są jakieś mega hiper :)
 
Top