Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="viallos, post: 76166, member: 531"] Sobota popołudnie, Warszawa , TM3LR naładowana w garażu na 60% i spontaniczna decyzja że jedziemy na Mityng lekkoatletyczny w Atlas Arena. Nie patrząc na ABRP i żadne inne tego typu apki, z doświadczenia na szybko policzyłem że przy mojej jeździe powinien dojechać do Atlas Areny, potem pokręcić się po Łodzi na kolacje i na powrocie na miękko dojechać na Ionity Nowostawy w okolicy 10% na jakieś 15min ładowania. Mimo śnieżycy po drodze, temperatury -2, potem parkingu kilku godzina na zewnątrz w ujemnej temp dokładnie wszystko się sprawdziło. Dojechałem na 7-8% chyba .. nawet nie zanotowałem, ale przed dojazdem mocno rozgrzewałem baterię :). Doładowałem się do 45% i dalej w drogę .. [ATTACH type="full" width="239px" alt="1675586036985.png"]8746[/ATTACH] No i w tym momencie zaczyna się zabawa. Zaledwie po kilku minutach jazdy STOP i korek. Szybki rzut na procenty baterii: mam 40% .. spoko. Jest 22:20, na zewnątrz -5. W samochodzie z żoną i 2 dzieci. Wszyscy najedzeni i napici więc luz. Temp komfortowa ustawiona na 21 .. no to zamiast sesję Netflixa w domu zrobimy ją w samochodzie. Zaczęliśmy oglądać film na ładowarce przez 15min zatem odpalamy Netflixa i oglądamy dalej. Mijają godziny .. kolejny film no w końcu o 1:14 powoli zaczyna się coś ruszać. [ATTACH type="full" alt="1675586439658.png"]8747[/ATTACH] 3h stania z włączonym ogrzewaniem na 21, odpalony Netflix, ładują się 3 telefony komórkowe, na zewnątrz już -7 i zużyte 3% .. czyli można założyć 1% na godzinę. Pytam o odczucia żony ... twierdzi że było dużo lepiej niż w Audi Q7 mniej więcej w tym samym miejscu i porze nocy, tyle że jesienią (nie było tak zimno). A dlaczego? Stała temperatura bez konieczności włączania/wyłączania silnika no i seans na dużym ekranie. Siedzenia niestety na minus ale ogólnie rewelacja. Sama zauważyła że ludzie w innych samochodach marzną, niecierpliwią się .. wysiadają, rozgrzewają się, ktoś tam wyciągał jakiś koc z bagażnika, szyby zaparowane. Powoli ruszamy jakieś 5min zanim dojeżdżamy do miejsca zdarzenia - niestety nie był to wypadek ale zaplanowana akcja wyciągania TIRa z rowu który stał tam cały dzień .. PS. kto robi coś takiego w nocy przy takich temperaturach bez zaplanowania wcześniej objazdu i skierowania na niego ludzi??? Ale najciekawsze że my, w tym elektryku który to w takich warunkach miał się rozładować i pozostać na środku drogi .. a w nim zamarznięci ludzie, rusza bezproblemowo z zadowolonym ludźmi ... a na tych około 1000 metrów do zdarzenia mija po drodze 2 osobówki i jednego Vana na awaryjnych :cool: . Chyba ICE nie dały rady w takich warunkach niestety dalej pojechać. Po 2-3km się rozluźnia i lecę non stop 150-160 i przy mrozie -7 wciąż z włączoną klimą na 21 i do tego z belkami dachowymi (bez boxa) na dachu zużycie wygląda tak. [ATTACH type="full" width="429px" alt="1675587550953.png"]8748[/ATTACH] PS. wygląda na to że można byłoby tak sobie w elektryku siedzieć 10 godzin na lajcie .. ciekawe ile ICE bym wtedy na awaryjnych minął na tym krótkim odcinku. Obawiam się że mógłby być pogrom. Miłej niedzieli ... 'beznadziejny elektryk' w zimie znowu się sprawdził chyba lepiej niż ICE. [/QUOTE]

Verification