Rivian - taka sytuacja :)

p0li

Pionier e-mobilności
udalo mi sie wczoraj wyciagnac zone do pubu na koncert rockowy i wyjezdzajac z mojej wsi trafilo sie to:



rejestracja byla niemiecka z pierwszymi literami WOB - czyli Wolfsburg - miasto gdzie znajduje ste innstytut badawczy volkswagena - pierwsze prototypy ID3 czy ID4 widzialem wlasnie z tymi rejestracjami


ciekawe....
 

Polonus

Fachowiec
Ja już ponad rok czekam, po wpłaceniu zaliczki, na naszego R1T. Niestety w naszym mieście nie ma punktu obsługi klienta i nie wiadomo kiedy będzie, więc na razie mój status jest "oczekujący", bez podania konkretnej daty odbioru. Cytat z ostatniego maila od Riviana:

Current state-level dealer protection laws prohibit us from opening a Rivian Service Center in your state. Without an accessible Rivian Service Center, we are unable to provide you with the ownership experience you deserve and that we demand.

We are working with officials at various levels of your state government on changing these restrictions, but at this time we cannot provide timing on when we will be able to provide service operations near you.

Napisałem im, że mogę jechać odebrać samochód do Atlanty, to ok. 400 km od Charlotte, ale na razie nie mam odpowiedzi.
Mam wrażenie, że tu raczej chodzi o to, że starzy zaliczkodawcy mają zagwarantowaną starą cenę, więc Rivian woli najpierw sprzedawać auta nowym nabywcom. Mój samochód będzie kosztował $76300, nowy nabywca za to samo auto musiałby zapłacić $93400. Dodatkowo nabywcy elektrycznych SUV ów cenie do 80 tys dolarów otrzymują $7500 zwrotu podatków, więc de facto nasz Rivian kosztowałby o $24600, czyli o ponad sto tysięcy złotych mniej niż kogoś, kto na kupno zdecydowałby się dzisiaj.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Mój samochód będzie kosztował $76300, nowy nabywca za to samo auto musiałby zapłacić $93400. Dodatkowo nabywcy elektrycznych SUV ów cenie do 80 tys dolarów otrzymują $7500 zwrotu podatków, więc de facto nasz Rivian kosztowałby o $24600, czyli o ponad sto tysięcy złotych mniej niż kogoś,
Może i dawno kończyłem Polibudę, ale zwrot $7500 podatków spowoduje że w kieszeni po zakupie Riviana za $76300 Twój portfel będzieś lżejszy o $68800, więc te $24600 nijak mi tu nie pasuje...
Zwrot to zwrot, nikt Ci nie odda 24600.
Albo źle to opisałeś albo ja nie umiem liczyć (w co wątpię).
Anyway cena około 300k PLN to jest jak za darmo, masz rację że bierzesz ich na przetrzymanie.
 

Polonus

Fachowiec
Może i dawno kończyłem Polibudę, ale zwrot $7500 podatków spowoduje że w kieszeni po zakupie Riviana za $76300 Twój portfel będzieś lżejszy o $68800, więc te $24600 nijak mi tu nie pasuje...
Zwrot to zwrot, nikt Ci nie odda 24600.
Albo źle to opisałeś albo ja nie umiem liczyć (w co wątpię).
Anyway cena około 300k PLN to jest jak za darmo, masz rację że bierzesz ich na przetrzymanie.
Wiesz, ja na Polibudzie długo miejsca nie zagrzałem, wyleciałem, i to dwukrotnie, przed zaliczeniem pierwszego semestru, na AE też nie zabawiłem długo, ale takie to były czasy... Pobór do wojska się kończył to i mój zapał do nauki też. Ale było, minęło, teraz już jestem emerytem, to co najwyżej jakiś Uniwersytet Trzeciego Wieku...
Ale wracając do rachunków, to jest to chyba raczej poziom może drugiej klasy szkoły podstawowej, więc z tym sobie powinienem poradzić. Pozwól zatem, że jeszcze raz policzę.
Nowy nabywca musi zapłacić za to auto 93400. Ja mam zagwarantowaną cenę 76300, więc tutaj moja oszczędność wynosi 17100. Nowy nabywca ponadto nie dostanie ulgi podatkowej, bo zapłacił za auto ponad 80K, a ja ją otrzymam, czyli pod koniec roku, w którym kupiłem auto, zapłacę PIT mniejszy o 7500 dolarów. W sumie więc mnie ten samochód będzie kosztował nie 76300, ale 68800, a 93400-68800=24600.
Masz rację, że nikt mi niczego nie odda, wszystko muszę ja zapłacić, ale wolę zapłacić 67 tysięcy niż 93 i pół.

Poniżej fotki z konfiguratora Riviana, moja specyfikacja i ta dla nowych nabywców. Wybrane te same opcje:

Rivian.jpg
rivian 2.jpg
 

cooler

Pionier e-mobilności
Jasne, teraz rozumiem skąd te $24600. Tym bardziej się opłaca przetrzymać dziadów na przeczekanie:)
Jak tylko dorwiesz go w swoje ręce, zrób relacje od pierwszego dnia, nie ma nic lepszego niż takie info z pierwszej ręki.
 

Polonus

Fachowiec
Jasne, teraz rozumiem skąd te $24600. Tym bardziej się opłaca przetrzymać dziadów na przeczekanie:)
Jak tylko dorwiesz go w swoje ręce, zrób relacje od pierwszego dnia, nie ma nic lepszego niż takie info z pierwszej ręki.
Na pewno będzie relacja. Mam dość popularny kanał na Yt ("Trucker Hiob"), więc na pewno będzie film.
Prawdę mówiąc żona mnie cały czas hamuje, żebym ich nie popędzał, bo na razie nam ten samochód nie jest potrzebny - plany na najbliższy czas to długa podróż kamperem po USA i Kanadzie. Nie miałbym nic przeciwko temu, by termin dostawy miał miejsce np. późną jesienią. Gdybym go odebrał teraz, stałby pod domem przez kilka miesięcy.
 

6a8

Posiadacz elektryka
U na to normalne ( jak na razie niestety, liczymy na zmiany ) że po Teslę jedzie się pół Polski, bo salon jest tylko w Warszawie.
Wytrwałości w oczekiwaniu, oby jak najkrótszym !
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
@Polonus Ostatni Twój filmik ogładałem jak śmigałeś świeżym M3. Sam miałem chrapke na Riviana R1S bo potrzbuje auta 6-7 osób, ale nie dotykam się dopóki inie bedzie oficjalnej dystrubycji w Polsce, a może inna marka do tego czasu coś ciekawszego zaproponuje.
 

Polonus

Fachowiec
U na to normalne ( jak na razie niestety, liczymy na zmiany ) że po Teslę jedzie się pół Polski, bo salon jest tylko w Warszawie.
Wytrwałości w oczekiwaniu, oby jak najkrótszym !

U nas jest w ogóle bardzo ciekawa sprawa ze sprzedażą samochodów. Ford, Chevrolet, czy inne BMW nie może samo sprzedawać swoich aut - muszą korzystać z usług pośrednika. Dlatego np. Hendrick sprzedaje Hondy i Acury, BMW i Mini, Mercedesy, Lexusy i Toyoty, VW i Audi, Fordy i auta od GMC, Chryslery, Jeepy i Dodge, Jaguary, Land Rovery, KIA, Subaru, Volvo , Mazdę i sam Bóg wie jakie jeszcze inne. Natomiast Musk wymyślił sobie, że Tesla to nie jest auto, ale coś w rodzaju laptopa na kołach, więc jego nie obowiązuje ten przepis o zakazie sprzedawania aut bezpośrednio przez producenta. Związek dealerów samochodów ma odmienne zdanie, więc się nawzajem sądzą, z różnym skutkiem.
W moim mieście, w Charlotte, NC, sąd zabronił Tesli sprzedawać auta, ale np. w Raleigh, stolicy naszego stanu już im wolno. inny sąd, inny wyrok, inna sprawiedliwość. Temida ślepa, ale może nie do końca?

Nie zmienia to w niczym faktu, że Tesla ma w naszym mieście coś, co wygląda na punkt sprzedaży. Można tam obejrzeć samochody, można się przejechać - sam odbyłem testową jazdę Teslą P100D, bo ciekawy byłem jakie to uczucie rozpędzić się do setki w dwie sekundy :love: ale auta już kupić nie można. Trzeba je sobie kupić przez Internet, (dla wygody klienta są tam komputery i ktoś, kto pomoże nam wypełnić wszystkie rubryczki na stronie zakupu) i odebrać tam auto, teoretycznie kupione gdzieś w Sieci.

Rivian ma podobny pomysł i podobne problemy. Mój czas oczekiwania jest tak długi, bo mają prawne problemy ze zlokalizowaniem punktu obsługi klienta w moim stanie. Najbliższy punkt jest w Atlancie, 400 km od Charlotte. Dla mnie żaden problem - mógłbym tam pojechać autobusem, czy polecieć samolotem i odebrać auto. Bez ładowania w drodze dotrze do naszego domu. Jednak Rivian na razie nie zgadza się na takie załatwienie sprawy, więc cierpliwie czekamy.

@Polonus Ostatni Twój filmik ogładałem jak śmigałeś świeżym M3. Sam miałem chrapke na Riviana R1S bo potrzbuje auta 6-7 osób, ale nie dotykam się dopóki inie bedzie oficjalnej dystrubycji w Polsce, a może inna marka do tego czasu coś ciekawszego zaproponuje.

U nas rewelacyjne oceny mają koreańskie auta. Nie wiem jaka jest ich oferta na polskim rynku, ale obczaj takie autka jak Hyundai Ioniq 7, czy Kia EV9. Tesla model Y także ma opcję trzech rzędów siedzeń, choć nie wiem jak duży jest ten trzeci rząd.

Co do M3... Moja była stuningowana, miała 600 KM i to był pewien problem. Posiadanie takiego auta i niewykorzystywanie jego mocy nie ma sensu, a wykorzystywanie jej poza torem, czy innym zamkniętym terenem grozi może nie tyle śmiercią lub kalectwem, co utratą prawa jazdy i tymczasowym aresztem. Poza tym... nie wiem jak to się stało, ale jakoś w międzyczasie się postarzałem, a takie auto nie jest dla dziadków na emeryturze. Wyleciałem z drogi trzy razy w tym aucie, więc po trzecim razie stwierdziłem: Czas się kusiciela pozbyć. Czy nie żałuję, nie tęsknię? A czy alkoholik na odwykówce nie tęskni za Jackiem Danielsem? Hmmm...

Rivian też da mi sporą radość z jazdy. Prawdę mówiąc do setki będzie przyspieszał lepiej od M3, ale ze swą wagą i napędem AWD będzie bezpieczniejszy, do tego lepszy i wygodniejszy, łącząc zalety jezdne sportowego auta, zdolności terenowe Jeepa Wranglera i komfort luksusowego SUVa w jednym pojeździe.
 
Top