Skrzypienie tylnego zawieszenia

kristof46

Fachowiec
Ostatnio w swoim Y Performance z zeszłego roku miałem okazję wymieniać na gwarancji przednie wahacze. Słynna znana nam usterka. Wahacze wymienione (z miesiąc musiałem poczekać na ich dostawę) i wszystko spoko. Jednakże od pewnego czasu mam również problem z tyłem. O ile przednie wahacze bez otwarcia szyby były nie do usłyszenia tak tutaj skrzypienie jest wyraźnie słyszalne wewnątrz auta. Głównie w momencie kiedy jedziemy stosunkowo wolno (tak max do 40 może 50 km/h). Najczęściej jednak owe skrzypienie słyszalne jest kiedy przetaczam się przez progi zwalniające lub równie wolno przejeżdżam przez jakąś większą nierówność. Brzmi to jak sprężyny (czyżby amortyzatory). Przy wyższej prędkości jest to niesłyszalne pewnie głównie ze względu na wspomniane opory powietrza oraz muzykę która zawsze leci z głośników.
Takie rzeczy oczywiście trzeba zgłaszać i tak też zrobię. Jestem jednak ciekaw czy ktoś z was doświadczył czegoś podobnego. Jak tak przeglądam forum to zazwyczaj mowa jest o przodzie.
Gdybym miał tę wspaniałą osłonę/roletę bagażnika to powiedziałbym że to może ona ale ja od dawna jeżdżę bez niej ;)
 

Duracell

Zadomawiam się
Ostatnio zauważyłem identyczną sytuację w swoim Long Range. Niemniej dźwięki się pojawiają tak rzadko i tak trudno jest je powtórzyć że aż się boję to na razie zgłaszać do serwisu, w obawie że tylko ja to będę słyszał.
Choć według moich obserwacji u mnie najlatwiej to wywołać gdy podjeżdżam tyłem na nierówny podjazd pod domem i tył auta musi trochę pracować... Cieszę się że nie tylko mniebten problem trapi, będę miał motywację żeby się tym zająć :p
A jaki masz przebieg? U mnie 25 tysięcy km
 

kristof46

Fachowiec
Ostatnio zauważyłem identyczną sytuację w swoim Long Range. Niemniej dźwięki się pojawiają tak rzadko i tak trudno jest je powtórzyć że aż się boję to na razie zgłaszać do serwisu, w obawie że tylko ja to będę słyszał.
Choć według moich obserwacji u mnie najlatwiej to wywołać gdy podjeżdżam tyłem na nierówny podjazd pod domem i tył auta musi trochę pracować... Cieszę się że nie tylko mniebten problem trapi, będę miał motywację żeby się tym zająć :p
A jaki masz przebieg? U mnie 25 tysięcy km
Ja mam niecałe 18K o skrzypienie jest obecne za każdym razem od pewnego czasu.
 

kristof46

Fachowiec
A czy po wymianie sprawdzacie geometrię, skoro Tesla tego nie robi? Pytam zarówno o przód jak i o tył?
ale po wymianie czego? Wahaczy? Kto powiedział że Tesla tego nie robi? Mi powiedzieli że robią jeśli jest taka potrzeba. U mnie po wymianie auto jedzie prosto i nic nie ściąga. Co prawda kierownica się lekko przechyliła (mam wrażenie że i tak większość nie ma jej idealnie prosto więc pewnie mało kto zauważy) ale akurat w stronę którą preferuje więc nie muszę nic robić. Zresztą większość osób po postem o wahaczach zaznaczyło że ich auta prowadzą się ok po wymianie.
Gdyby jednak było coś nie tak to po pierwsze oczekuję że oni sami by zareagowali a jeśli nie to męczyłbym ich dalej. Fakt faktem mam rzut kamieniem do serwisu więc jest mi łatwiej.
 

kristof46

Fachowiec
30kkm przebiegu.
Mam to samo od pewnego czasu, w środku nie słychać ale wystarczy jechać wzdłuż ściany z otwartymi oknami, a dźwięk skrzypienia jak w starym wozie drabiniastym.
U mnie jest to słyszalne w kabinie bez najmniejszego problemu. Robiłeś coś już z tym?
 

Hermes

Posiadacz elektryka
No i ustnie powiedzieli w K-cach, że to robią - ale jak zadałem pytanie pisemnie w apce, to powiedzieli, że "nie bo to ten sam wahacz" i że "mocowany w tym samym miejscu" i tego typu bzdury.
A jak im wysłałem ich własny (Tesli) manual serwisowy, gdzie pisze jak byk, że po wymianie tych konkretnych wahaczy jednak sprawdza się i ustawia (w razie potrzeby, jak pomiar wyjdzie zły) geometrię, to... przestali odpisywać. No cóż - nie tylko oni "ploofffeśjonaliźmem" nie grzeszą. Taka prawda.
 

kristof46

Fachowiec
No i ustnie powiedzieli w K-cach, że to robią - ale jak zadałem pytanie pisemnie w apce, to powiedzieli, że "nie bo to ten sam wahacz" i że "mocowany w tym samym miejscu" i tego typu bzdury.
A jak im wysłałem ich własny (Tesli) manual serwisowy, gdzie pisze jak byk, że po wymianie tych konkretnych wahaczy jednak sprawdza się i ustawia (w razie potrzeby, jak pomiar wyjdzie zły) geometrię, to... przestali odpisywać. No cóż - nie tylko oni "ploofffeśjonaliźmem" nie grzeszą. Taka prawda.
Zgadza się że nie tylko oni bo ja ostatnie 2 lata męczyłem się z Audi o czym pisałem w pierwszym poście i paru innych miejscach.
Mi w Warszawie powiedzieli co innego. Czy robili pomiar? Generalnie nie mam pojęcia. Żadnych wydruków nic takiego nie dostałem ani żadnego info. Oni twierdzą że to robi jakiś system a nie że oni podczepiają pod koła te specjalne ekrany (czy ja to się zwie) do tego auto na podnośnik itd. Tak czy inaczej. Jeśli coś byłoby nie tak a masz serwis blisko to trzeba ich cisnąć jeśli po naprawie coś jest nie tak. Logicznym jest że taka wymiana to jednak spora ingerencja.
 
Last edited:
Top