Skutery elektryczne na wiosnę?

Łukasz Bigo

Pionier e-mobilności
Członek redakcji
Pomyślałem sobie, że można by zrobić artykuł zbierający ciekawe oferty skuterów elektrycznych - bo idzie wiosna.

Widzę, że Niu ma fajną wyprzedaż, ceny na poziomie spalinowych odpowiedników (tutaj -> https://niupolska.com/wyprzedaz-niu/).

Czy trafiliście Państwo na jeszcze jakieś ciekawe oferty? Zebrałbym je w jeden artykuł.
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Pomyślałem sobie, że można by zrobić artykuł zbierający ciekawe oferty skuterów elektrycznych - bo idzie wiosna.

Widzę, że Niu ma fajną wyprzedaż, ceny na poziomie spalinowych odpowiedników (tutaj -> https://niupolska.com/wyprzedaz-niu/).

Czy trafiliście Państwo na jeszcze jakieś ciekawe oferty? Zebrałbym je w jeden artykuł.
Nie, ale jak redakcja zalatwi wypozyczenie to moge potestowac i opisac doswiadczenia 😁
 

nabrU

Moderator
Bez kitu w tych cenach to wszystko szybciej ogarnie się rowerem EV (bez zabawy w przeglądy i polisy OC)

Ja właśnie uderzam w eMTB w pracowym programie 'Cycle to Work' (choć w biurze teraz bywam rzadko, ale mam niecałe 2km). Będzie zdrowiej dla ciała, no i bike taniej (y)
 

nabrU

Moderator
I to jeszcze na e-góralu :p
Ten dojazd do pracy to tylko taka 'wymówka', bo używany w większości będzie gdzieś indziej ;)
 

Froggy

Posiadacz elektryka
Ja właśnie uderzam w eMTB w pracowym programie 'Cycle to Work' (choć w biurze teraz bywam rzadko, ale mam niecałe 2km). Będzie zdrowiej dla ciała, no i bike taniej (y)
Ja "w sezonie" dojeżdżam czasami (15 km w jedną stronę) do pracy trekkingiem załadowanym laptopem i szpargałami.
Gdybym miał w pracy dostęp do prysznica to robiłbym to nawet częściej.
A teren pagórkowaty (Wyżyna Lubelska), więc jak jest powyżej +23 w powietrzu, to nie ma bata, żeby nie spocić się jak świnia po drodze, jak się chce te 15 km zrobić w 45, a nie 70 minut.
Rower elektryczny na dystans 2km uważam za fanaberię, nawet jak te 2km masz pod górkę (moja córka ma 1,5km ze szkoły pod górkę i z wyładowanym plecakiem w sezonie jeździ do szkoły rowerem - zwykłym "mieszczuchem" z raptem trzema biegami w piaście).

No, ale my jesteśmy "nienormalni", nawet wg. naszych sąsiadów - gdzieś na jesieni pojechałem z córką zrobić małą rundkę pod nieodległe tereny rekreacyjne, wracamy i spotykamy sąsiada - zapytał ile nakręciliśmy, to odpowiadam, że około 25 kilometrów, tempem rekreacyjnym - on na to, że tyle to by chyba nie dał rady... a ja potrafię 70-80 zrobić (trekkingiem, a nie szosowym) tylko po to, żeby się w weekend odstresować w trakcie pracy.
 

nabrU

Moderator
Rower elektryczny na dystans 2km uważam za fanaberię, nawet jak te 2km masz pod górkę (moja córka ma 1,5km ze szkoły pod górkę i z wyładowanym plecakiem w sezonie jeździ do szkoły rowerem - zwykłym "mieszczuchem" z raptem trzema biegami w piaście).

Wiesz, to taka 'fanaberia' która zaoszczędzi mi 35% ceny nowego e-bike, ale ze względu na wspomniany program Cycle to Work 'wypada' się na nim w pracy pojawić od czasu do czasu. Więc to pedałowanie przez 2km to raczej spełnienie wymogu formalnego niż jakiś realny 'commuting' ;)
 

Predator

Zadomawiam się
Ja zaczynałem przygodę z elektromobilnością od elektrycznego motocykla odpowiednika 125 na kat. B. Dalej stoi w garażu, ale przez TM3 najpewniej pójdzie do ludzi. O ile nie namawiam do jazdy na jednośladach po drogach publicznych, bo wielu przez to szybko zakończyło przygodę zwaną życiem, to jeśli już ktoś myśli o elektrycznym skuterze, to warto zastanowić się 3 razy i pomyśleć nad elektrycznym motocyklem. Kopa to ma większego od 125 w spalinie, a jak ma kopa to i trzeba nad nim panować. A o ile spalinowe skutery są łatwiejsze w jeździe bo mają automat, a moto manual, to w elektryku już tej różnicy nie ma i jadąc 70 km/h skuterem zastanawiasz się na którą stronę wypierdolisz, a motorem możesz puścić kierownicę. Także od siebie polecam SuperSoco/Vmoto jako zadowolony posiadacz TCMax.
 

Najnowsze dyskusje

Top