Takie coś o VW w 2023 gospodarce i elektrykach. Nie oceniam bo nie śledzę

slack

Fachowiec
Prezes z jajami (odpowiada za projekt, który ma się sprzedawać), maksymalna automatyzacja i optymalizacja produkcji, o której myśli się na etapie projektu. To prosty ratunek dla europejskiej motoryzacji.
Nie mamy taniej siły roboczej, niedługo może nawet zwykłej siły roboczej a klient staje się wybredny, odwrotnie niż w Chinach, które są teraz na etapie Polski w latach 90 pod względem procentowego nasycenia rynku. Motoryzacja się zglobalizowała i te chińskie wozidła już tak dużo nie odstają jak kiedyś Matiz czy Polonez. Chiny to duży rynek zbytu, skalkulowali cenę tych 7000 promocyjnych egzemplarzy tak, żeby zarobić w dłuższej a może nawet krótszej perspektywie, taka "promocja". Normalnie cena ok. 20 tys. euro za tańszy wariant, TM3 LFP około 30 tys. Jak komuś pasuje to może się zainstalować w tej innej rzeczywistości i mieć tańsze samochody.
 
Top