Eeee, chyba nie.
Tak twierdzi prezes PSE.
Eeee, chyba nie.
A to ciekawe, że akurat mieli nadwyżki, gdy my mieliśmy deficyt. Wysokie ceny co do zasady oznaczają trudny do zaspokojenia podażą popyt. A w jaki sposób Ukraina miała nadwyżki akurat wieczorem? Trudno mi w to uwierzyć.
A to ciekawe, że akurat mieli nadwyżki, gdy my mieliśmy deficyt. Wysokie ceny co do zasady oznaczają trudny do zaspokojenia podażą popyt. A w jaki sposób Ukraina miała nadwyżki akurat wieczorem? Trudno mi w to uwierzyć.
A wchodzą do gry wtedy, gdy tanie OZE nie dowożą.Wysokie ceny to po prostu ceny wyznaczane przez najdroższe źródła, które wchodzą do gry najpóźniej.
Skoro brakuje energii to w jakiś sposób trzeba pokryć zapotrzebowanie. Co w tym niezwykłego? Lepiej mieć tani prąd przez 80% czasu, niż go nie mieć.A wchodzą do gry wtedy, gdy tanie OZE nie dowożą.