A moim skromnym zdaniem to nie jest uczciwe i ciekawe jakby wypowiedział się w tej sprawie jakiś urząd ochrony konsumentów czy inny kompetentny w sprawie.
Takie działanie byłoby uzasadnione gdyby do 100% ładowanie miało taką samą moc, a niestety dobrze wiemy, że powyżej 80% ładowanie zwalnia, co w obecnej sytuacji dodatkowych dopłat minutowych stanowi mocną abstrakcję.
Jeśli zagęszczenie SuC byłoby na satysfakcjonującym poziomie to problem można byłoby olać, ale w sytuacji kiedy poniekąd jesteśmy skazani na SuC w danej lokalizacji bo planujemy dalszą podróż i zależy nam na 100%, to trochę pokazywanie środkowego palca w kierunku użytkowników marki. Zamiast tego Tesla powinna rozbudować sieć ładowania w oparciu o dane, które posiada - czyli info, gdzie są największe problemy z dostępnością i czasem oczekiwania na ładowanie.
Ktoś powie - można skorzystać z konkurencji. Owszem, można, ale konkurencja, w większości sytuacji, gdy nie ma się aktywnej dodatkowo płatnej subskrypcji miesięcznej, jest po prostu za droga jeśli chodzi o szybkie ładowanie.