Hue Zarri
Posiadacz elektryka
Witam,
Jak większość może zauważyć wypowiadam się bardzo pozytywnie co do "firmy" i modelu, aczkolwiek czas dodać łyżkę dziegciu do miodu i poskarżyć się.
Dzisiaj po raz dugi przednia szyba w moim TM3LR przegrała z piaskiem z autostrady. Pierwszy raz pomijam, kamur wpadł w środek szyby konkretnie wyszczerbiając szkło w miejscu uderzenia.
W tym przypadku nawet nie byłem świadomy uderzenia, po oględzinach zauważyłem że ciało obce zaatakowało zaraz na wysokości wycieraczki, jeszcze na poziomie czarnej strefy czyli uszczelki i kleju, a do tego nie zostawiło żadnego odprysku na powierzchni szyby!!. Zorientowałem się dopiero po godzinie kiedy pęknięcie zaczęło postępować ku górze szyby
Pierw myślałem że pękła z powodu złego montażu w serwisie oraz różnic temperatur,. Aczkolwiek dopiero przy podświetleniu skupionym światłem widać małego pajączka który sugeruje punkt kontaktu. Nawet nie wiem czy to poddawać reklamacji. Jest to dla mnie czas przejazdu do serwisu i potencjalne pocałowanie klamki jak nie uznają gwarancji.
Jestem zirytowany jakością i zaczynam mieć wątpliwości czy szyby montowane w Teslach w ogóle są bezpieczne. Przejechałem 180k km VW Polo przez 11 lat po Polsce i Europie, autostradami które były remontowane i małymi niezadbanymi drogami jak na Hvar na Chorwacji i nie miałem takiego przypadku.
Tutaj od odbioru w Lutym tego roku już drugi przypadek.
Koledzy, koleżanki, wylewam te żale bo może ktoś doradzi jakieś rozwiązanie na kolejną nowo założona szybę, bo prędzej czy później będę wymieniał. Chociaż mocno zastanawiam się czy nie przejeździć w tym stanie okresu zimowo-wiosennego i nie czekać na kolejne pęknięcia. Ale perspektywa wymieniania szyby dwa razy do roku jest nie do zaakceptowania.
Czy ktoś ma doświadczenia co do folii, czy to może pomóc. Jak mówię, tutaj nawet nie było odkruszenia szkła.
Co robić jak żyć
Jak większość może zauważyć wypowiadam się bardzo pozytywnie co do "firmy" i modelu, aczkolwiek czas dodać łyżkę dziegciu do miodu i poskarżyć się.
Dzisiaj po raz dugi przednia szyba w moim TM3LR przegrała z piaskiem z autostrady. Pierwszy raz pomijam, kamur wpadł w środek szyby konkretnie wyszczerbiając szkło w miejscu uderzenia.
W tym przypadku nawet nie byłem świadomy uderzenia, po oględzinach zauważyłem że ciało obce zaatakowało zaraz na wysokości wycieraczki, jeszcze na poziomie czarnej strefy czyli uszczelki i kleju, a do tego nie zostawiło żadnego odprysku na powierzchni szyby!!. Zorientowałem się dopiero po godzinie kiedy pęknięcie zaczęło postępować ku górze szyby
Pierw myślałem że pękła z powodu złego montażu w serwisie oraz różnic temperatur,. Aczkolwiek dopiero przy podświetleniu skupionym światłem widać małego pajączka który sugeruje punkt kontaktu. Nawet nie wiem czy to poddawać reklamacji. Jest to dla mnie czas przejazdu do serwisu i potencjalne pocałowanie klamki jak nie uznają gwarancji.
Jestem zirytowany jakością i zaczynam mieć wątpliwości czy szyby montowane w Teslach w ogóle są bezpieczne. Przejechałem 180k km VW Polo przez 11 lat po Polsce i Europie, autostradami które były remontowane i małymi niezadbanymi drogami jak na Hvar na Chorwacji i nie miałem takiego przypadku.
Tutaj od odbioru w Lutym tego roku już drugi przypadek.
Koledzy, koleżanki, wylewam te żale bo może ktoś doradzi jakieś rozwiązanie na kolejną nowo założona szybę, bo prędzej czy później będę wymieniał. Chociaż mocno zastanawiam się czy nie przejeździć w tym stanie okresu zimowo-wiosennego i nie czekać na kolejne pęknięcia. Ale perspektywa wymieniania szyby dwa razy do roku jest nie do zaakceptowania.
Czy ktoś ma doświadczenia co do folii, czy to może pomóc. Jak mówię, tutaj nawet nie było odkruszenia szkła.
Co robić jak żyć
Attachments
Last edited: