Osoby które pasują do tej definicji raczej tych aut nie kupują. Ale to nie jest istotne. Dopłat nie powinno być w ogóle i problemu by nie byłoDefinicja firmy to tez osoba z jedna faktura na b2b ktora 8 godzin siedzi pod czyims butem
Osoby które pasują do tej definicji raczej tych aut nie kupują. Ale to nie jest istotne. Dopłat nie powinno być w ogóle i problemu by nie byłoDefinicja firmy to tez osoba z jedna faktura na b2b ktora 8 godzin siedzi pod czyims butem
wrecz przeciwnie, w PL to glowna grupa docelowa aut klasy sredniej z salonu (w finansowaniu rzecz jasna)Osoby które pasują do tej definicji raczej tych aut nie kupują
Widać to była "firma" a nie firma.Tak się składa że tak. I auto kupiłem na siebie a nie na firmę.
Wręcz przeciwnie.Na firmę mamy inne auta które są używane na potrzeby firmy a nie do wożenia "psiecka do weterynarza".
Bardzo dobrze że likwidują dopłaty do samochodów używanych wyłącznie prywatnie.