Dosyć często narzekam na forum na SuC i generalnie na prowadzenie po innych ładowarkach (a w zasadzie jego brak) w Polsce. W zeszłym tygodniu miałem kilkudniowy wyjazd do Niemiec i Holandii. Wszystkie miejsca do których się wybierałem odwiedzałem po raz pierwszy, więc nie miałem wiedzy jak wygląda temat ładowania zarówno po drodze jak i w miejscach docelowych. Ponieważ należę do tych szczęśliwców którzy dostali od Tesli darmowe ładowanie na 20 tys km, postanowiłem, że pojadę opierając się wyłącznie o SuC (o ile będzie to wykonalne). Pomyślałem, że w ogóle nie będę planował trasy, tylko zdam się w 100% na nawigację auta. I rano wbiłem pierwszy punkt docelowy w navi, rzuciłem tylko okiem czy nie pojadę czasem przez Białoruś i ruszyłem. Nie napiszę zapewne nic odkrywczego, ale zadziałało to genialnie. Dostałem podane na tacy miejsca gdzie powinienem się naładować, z informacją jak długo mam się ładować. Samochód sam zadbał o przygotowanie baterii do ładowania, dojeżdżając miałem informację ile stanowisk jest wolnych. I tak to funkcjonowało przez całą kilkudniową podróż. Przestałem się kompletnie interesować gdzie mam się ładować i jak długo, czy dojadę. Zero stresu. Chyba auto spalinowe wymaga więcej uwagi w temacie tankowania, bo jednak trzeba zwrócić uwagę, czy dojedziemy do kolejnej stacji, nikt tego za nas nie przypilnuje. Tak rozbudowana infrastruktura daje plus 1000 do oceny Tesli i czyni korzystanie z elektryka niesamowicie komfortowym. Pasowało mi dokładnie wszystko. Przerwy na ładowanie nie uważam, że są jakoś nadmiernie długie, bo najdłuższe trwały 35 minut, więc kibelek, kawa plus ew jakieś jedzenie i chwila przerwy. Jak nie ciśnie cię żadna określona godzina o której musisz dotrzeć, to jest naprawdę spoko. Oczywiście, gdyby auto ładowało się 18 minut jak auta z 800 V architekturą, byłoby jeszcze lepiej. Pewnie nowe modele Tesli już tak będą miały. A co do SuC - widać, że trwa intensywna wymiana słupków V3 na V4 - w jednym miejscu musiała się odbyć ledwo co, bo stare ładowarki leżały z boku i czekały chyba na utylizację. W wielu miejscach gdzie się zatrzymywałem, oprócz Tesli były też ładowarki kilku innych operatorów, więc w niektórych miejscach do dyspozycji było 40 i więcej szybkich ładowarek. Obłożenie raczej niewielkie, największe zdecydowanie na SuC, ale ani razu nie musiałem czekać, zawsze było kilka wolnych. Inny świat i w 100% rozumiem, dlaczego Tesla na zachodzie sprzedają się świetnie. Takiego bezproblemowego pakietu na dziś nie oferuje nikt inny, choć konkurencja goni coraz bardziej.