Zakup czy najem? + jaki model? | dylematy nowicjusza

ZbychuP

Nowy na Forum
Stanąłem przed decyzją zakupu swojego pierwszego elektryka,, który miałby być "drugim" i miotam się między skrajnymi propozycjami nie wiedząc co wybrać. Oto moje kryteria:
1. Tani (do szybkiej spłaty)
2. Na tyle mały, żeby był zwinny w mieście i na tyle duży, żeby awaryjnie zmieścił dwa foteliki dziecięce
3. Z dojściem do własności (wiem, że będzie na niej tracił bo to EV, ale patrzę na to przez pryzmat całkowitego kosztu samochodu, nawet jeśli po ~8 latach będzie warty równe zero złotych, to roczna strata na wartości po uwzględnieniu dotacji jest dla mnie do zaakceptowania).
Mam jeszcze w perspektywie wymianę większego samochodu w najbliższych 5 latach, bo powoli się nie mieścimy (tutaj raczej PHEV, albo zwykły spalinowy).

No i tak co wymyśliłem.
Wersje:
A. Kona z mniejszą baterią w Leasing. Dość duże obciążenie dla budżetu domowego, dubluje drugi samochód w domu (mam dwa średnie auta w które się nie mieszczę). Dodatkowo ten starszy spalinowy będzie stał w garażu i tracił na wartości. Z drugiej strony nie chciałbym sprzedaweać spalinowego, bo ma aktualnie 3 lata i największa starta na wartości odbiłaby się na moim portfelu.
B. Renault 5. Bardzo ciasno przy dwóch fotelikach, ale ogólnie auto mi się podoba (serce go kupuje). Z minusów to niewiele tańszy od Kony.
C. Czekać na Skode Epiq. Rozmiarami wydaje się w sam raz, ale jego dostępność to wróżenie z fusów. Mógłbym nie wyrobić się z koncem programu Naszeauto.
D. Wzięcie Stelantisa (corsa, 208) na trzy lata i podejście pod Epiq. Niby finansowo się spina, ale żeby w trzy lata uzbierać na wpłatę własną wielkości dopłaty (49200) to i tak musiałbym odkładać ~1400 zł miesięcznie (to już niewiele brakuje, żeby Kone spłacić).Czuję też, że dopłata byłaby przejedzona. Jest też opcja dwóch lat i liczenie na przeceny, ze względu na konieczność spełnienia norm emisji przez koncerny (2027).

Pandy i Frontery nie biorę pod uwagę, bo jakoś tak sam nie wiem xD. Puma jest w cenie Kony, Inster za mały, 2008 to już za kilka lat będzie technologicznie przestarzały.

Dodatkowo, chciałbym, żeby auto było dostępne od ręki, bo boję się tempa naszych urzedników.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Czy można jakoś wytłumaczyć dlaczego Tesla nie robi małego mniejszego auta ? Zapotrzebowanie na małego mieszczucha krótszego od trójki byłoby duże. Gdyby jeszcze zostawili parametry byłoby super auto. Takie odrąbanie kawałka przodu i tyłu rozwiązałoby problem.
Bo takie auto sprzedawałoby się głównie w Europie, a tutaj Tesla wcale nie sprzedaje tak dużo samochodów (w porównaniu z USA albo Chinami). W pozostałej części świata TM3 to już jest ta mała tania Tesla.
No i mniejsze auto niekoniecznie byłoby jakoś dużo tańsze. Główne koszty wyprodukowania samochodu to R&D, koszt wybudowania i utrzymania fabryki, koszty pracownicze, oprogramowanie, etc. To czy tam wsadzisz drzwi o 10% większe albo 10% mniejsze nie przekłada się na zauważalną różnicę w finalnej cenie. A jeśli weźmiesz pod uwagę że sprzedawałoby się głównie w Europie (czyli koszty stałe rozłożyłyby się na mniej egzemplarzy) to przy zbliżonym wyposażeniu i pojemności baterii mogłoby wręcz kosztować... więcej niż TM3.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Czy można jakoś wytłumaczyć dlaczego Tesla nie robi małego mniejszego auta ? Zapotrzebowanie na małego mieszczucha krótszego od trójki byłoby duże. Gdyby jeszcze zostawili parametry byłoby super auto. Takie odrąbanie kawałka przodu i tyłu rozwiązałoby problem.
Ja mam dokładnie ten sam problem z Ioniqiem 5.
Optimum to byyby jego parametry, w mniejszej budzie i niższej cenie...
I żadna tesla nie byłaby do niczego potrzebna.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Bo takie auto sprzedawałoby się głównie w Europie, a tutaj Tesla wcale nie sprzedaje tak dużo samochodów (w porównaniu z USA albo Chinami). W pozostałej części świata TM3 to już jest ta mała tania Tesla.
Ktoś pomylił resztę świata z Ameryką Północną....
 
Top