Zakup Tesli z Niemiec

Moje auto trafiło do warsztatu, trafiłem całkiem niezłą cenę za TM3 AWD 2022 w Niemczech i ubzdurałem sobie, że kupię to auto.
Pojechałem, kupiłem ale było ciężko, bo przecierałem szlaki.

Jak zamówić, kupić, odebrać, przyjechać:
  • W 2020 roku napisałem sobie stronkę zbierającą oferty "od ręki" ze strony Tesli z krajów Europejskich ev.warszawa.pl [łamane na] tesla. No to w końcu skorzystałem, poszukałem i trafiłem na fajne tanie auto. Zamawiasz normalnie przez stronę, płacisz 250 eur zaliczki i czekasz na kontakt od Tesla.
  • Używając linków ze strony powyżej dostaniecie punkty, które można później wymienić w sklepie Tesli na "fanty". Jak jest jakaś promocja, to dostajecie więcej i można złapać darmowe ładowanie na sieci Supercharger 500 - 5000 km.
  • Zauważyłem, że większość używek od tesli ma dodany "gratis" rozszerzony autopilot / "navigate on AP", który kosztuje 19500 zł i o tyle obniża cenę FSD przy jej zakupie. Można powiedzieć, że "o tyle taniej kupujesz auto", choć ten systemik nie jest wiele wart, bo słabo działa z powodu przepisów obowiązujących w EU :p Może coś się w tym zmieni w 2024r - takie chodzą słuchy.
  • Jako ktoś z poza Niemiec trafiasz do działu Tesli DE, który zajmuje się eksportem aut - nazwijmy go: "Vat Free DE" i ma siedzibę w Berlinie, czy okolicy.
  • Oni wystawiają FV, umawiają odbiór dokumentów / auta.
  • Odbierasz dokumenty z miejsca gdzie stoi auto (o tym więcej później).
  • W urzędzie musisz być umówiony - umawiasz termin poprzez stronę - opis procedury, potrzebne dokumenty i umawianie terminów w Essen [klik].
  • Jedziesz do urzędu po tablice eksportowe i ubezpieczenie.
  • Wracasz po auto i odjeżdżasz w kierunku zachodzącego słońca.
  • Przyda się powerbank / ładowarka, bo dużo używałem telefonu do poruszania się.
  • Przyda się gotówka Euro, bo często ciężko jest zapłacić kartą albo w ogóle się nie da.

Zamówienie / kontakt z Tesla:
Historia zaczyna się od zamówienia i w ogóle próby dowiedzenia się, co to za auto i w jakim jest stanie. Moje auto było w Essen - tak jest jakiś Tesla Delivery HUB wśród magazynów na obrzeżach miasta.
Chciałem kupić auto szybko, bo jeździłem rowerem :p, a miałem jakiś ślub na którym chciałem być z rodziną, sprawy do załatwienia na mieście. Widzę, że jest używka na stanie, to szybko pójdzie ale nieeee...
Niestety w Vat Free DE oczywiście mają burdel, bo podobno pracują tylko dwie osoby, z czego jedna jest na jakimś długaśnym urlopie, a druga po prostu nie odpowiada, bo też co chwilę bierze jakieś dni wolne. Dostaję jakieś odpowiedzi ale FV nie ma, nie mam jak zapłacić i nie mogę się doprosić o termin odbioru.
Po 2 tygodniach pieprzenia się z nimi kupiłem po prostu bilet z dodatkową możliwością przebookowania i napisałem im, że przylatuję 02.05.2023, w delivery hub będę 10:30, dawajcie FV i oddawać moje auto. No i coś sie wtedy ruszyło, bo chyba się obsrali. W końcu ktoś inny (nowa pani w tym dziale) przejął moja sprawę i wtedy coś się ruszyło.
Niestety na stronie wszystkie auta mają opis totalnie z czapy - że mogą być małe ryzy, uszkodzenia, i nie wiadomo co... Strach to czytać. Faktycznie moje nowsze auto jest w stanie praktycznie idealnym. Mały odcisk na ładowarce indukcyjnej od czyjegoś telefonu, jedna miniaturowe zadrapanie na jednej feldze, jakaś lekko odciśnięta kreska na materiale bagażnika i koniec.
Jeśli chcecie się dowiedzieć, czy auto miało jakieś naprawy / uszkodzenia, to polecam zadzwonić/przejechać się do serwisu Tesli w Warszawie ale ostrzegam - nic nie mogą Wam powiedzieć, bo to nie Wasze auto :p Ja zapytałem w zasadzie tylko o coś w stylu, czy serwisant kupiłby to auto i dostałem odpowiedź "tak", no to kupiłem.
Na stronie pojawiają się dokumenty do płatności.
Płacicie i jedziecie odebrać.

Wycieczka / odbiór auta:
Lot:

Tak jak pisałem moje auto stało w Tesla Delivery Hub Essen i z tego co widzę, to dość często zdarzają się tam auta w niezłych cenach, więc opiszę jak się tam dostałem i poruszałem.
Można polecieć bezpośrednio do Dusseldorfu Lotem z Choipina 07:40 - 09:40 za ~1000 zł. Przy bookowaniu polecam użyć google flights, bo można znaleźć lepsze ceny w widoku kalendarza.
Ewentualnie można polecieć do Kolonii Rayanair, dużo taniej, ale z Modlina i są głupie godziny, więc konieczny był by chyba nocleg - cenowo moim zdaniem wyjdzie w sumie podobnie, a dojdzie zmarnowany dzień i jakieś 2 godziny tułania się do Modlina - chyba, że ktoś ma blisko, ja nie miałem.

Poruszanie się po Niemczech:
Ja używałem Google maps i opcji transportu publicznego, większość wiadomo, o resztę dopytujesz ludzi.

Lotnisko - Delivery HUB
  • Przylot 09:40
  • Na lotnisku wsiadacie w "Skytrain" (idziecie po znakach do wyjścia, a później do Skytrain) - biletem jest bilet lotniczy - i jedziecie na dworzec kolejowy (D-Flughafen).
  • Na dworcu kolejowym w automacie kupujecie bilet do Essen Hbf (centralna stacja) i jedziesz DB ICE845 09:59. Koszt 15,10 eur.
  • Na dworcu Essen kierujesz się po znakach na "Bus" do wyjścia (po wyjściu na powietrze w prawo i pod wiaduktem) - ogólnie pytasz ludzi gdzie staje SB16 i tym jedziesz do Delivery HUB (+ 8 minut piechotą). Bilet kupujesz u kierowcy i jest to taki przesiadkowy, krótko okresowy. Koszt 3,10 eur.
  • Można pojechać taksówką (nie działa uber, ale działa freenow) za około 30 eur.
  • Na miejscu byłem około 11:00, a wizytę umawiałem na 10:30, więc mała obsuwa. Z tą instrukcją jest szansa na dotarcie 20 minut wcześniej (autobusy wyjeżdżają co 20 min).
Delivery HUB - Essen Vechicle Registrations
  • Chyba najlepiej pojechać tą samą trasą SB16 do centrum i przesiąść się na pociąg S1. Cały przejazd na jednym bilecie. Całość trwa około godziny.
  • Termin miałem umówiony na 12:00 ale dotarłem około 12:40, więc polecam raczej umawiać ~12:30. Terminy zwalniają się kilka dni wcześniej - trzeba polować.
  • Załatwienie tablic polega na:
    • Wykupieniu ubezpieczenia eksportowego w punkcie w który robią tablice.
    • Złożeniu kompletu dokumentów:
      • Oczywiście dokumenty od Tesli
      • Jeśli auto jest starsze niż 3 lata, to przegląd.
      • Uwaga na dokument FIN prufung - potwierdzenie, że auto ma na ramie VIN z dokumentów - normalnie tego nie dają i trzeba to wycisnąć od Tesli - podjechać z pracownikiem autem do stacji kontroli pojazdów (TUV na przeciwko HUB) i załatwić (20 EUR raczej gotówką).
Delivery HUB - Essen Vechicle Registrations
  • Chyba najlepiej pojechać tą samą trasą S1 do centrum i SB16 do HUB. Cały przejazd na jednym bilecie. Całość trwa około godziny.
  • Odbieracie auto i jazda do domu - do Warszawy jakieś 10h.
Moje przygody
Teraz opiszę trochę swoja przygodę, bo Tesla biedna nie wiedziała, że musi mi dać ten FIN Prufung, mimo, że ich o to pytałem, bo było w liście potrzebnych dokumentów... Teraz możliwe, że już będą wiedzieć... ale oczywiście musiałem przetrzeć szlaki i szlak mnie musiał trafić...
  • Pobudka [05:30]
  • Wyjazd z domu na lotnisko [06:25]
  • Samolot, pociąg, autobus, ogólnie luz - wszystko prawie zgodnie z planem [11] w HUB.
  • Schody zaczęły się przy powrocie z HUB, bo nie miałem gotówki (zapomniałem zabrać EUR z domu), a w autobusie nie da się zapłacić za bilet kartą. No to musiałem ominąć jeden autobus ale i tak nie miałem gdzie wybrać kasy, no poszedłem na inny autobus (166) licząc na bankomat albo kiosk po drodze ale dupa blada. Autobus przyjechał, a ja tłumaczyłem kierowcy, ze kupuje bilet aplikacją, to mnie wpuścił ale przez całą drogę nie udało mi się kupić biletu, więc jechałem na gapę :p
  • Ogólnie prawie wszystko szło naprawdę nieźle do czasu dotarcia do urzędu, gdzie spóźniłem się 30 minut na moją kolej i mój numerek chyba przepadł [12:30] zamiast [12:00]). Informacja kazała mi czekać, a mój numer przez 2 godziny się nie pojawił... W Końcu wbiłem do jakiegoś pokoju bez numerka i Pani chciała mnie obsłużyć, ale nie miałem tego cholernego Fin Prufung, więc nie mogła, bo to zuruck do Tesli po ten papier, i zuruck do urzędu po tablice. Ledwo zdążyłem, bo byłem tam drugi raz o 17:30. HUB też do 18, ale poczekali na mnie i odebrałem auto o 19. MASAKRA ale jeździłem już taksówkami, żeby zdążyć, ale to szczyt więc korki straszne - drogo i wolno.
  • Tesla w zamian za ten FIN zaproponowała mi hotel (w końcu nie skorzystałem). Podobno byłem pierwszą osoba, która chciała odebrać auto na kołach i dlatego nie wiedzieli, że to jest potrzebne o_0 Zawsze na eksport ludzie odbierają lawetą i wtedy to nie jest potrzebne.
  • Zmordowany, z bolącymi nogami i półprzytomny ze zmęczenia opłukałem twarz w HUB i trochę odżyłem, więc stwierdziłem, że jadę na jedzenie (od śniadania jadłem tylko jakąś suchą bulkę, bo wszędzie się spieszyłem) i poszukam w okolicy knajpy jakiegoś hotelu.
  • Restauracja [19:40] peace food - nie polecam - słabe jedzenie ale po objedzie poczułem się lepiej i uznałem, że jadę dalej.
  • Pierwszy SuC pod Hanowerem [23:00] - tam drzemka 30 minut i po godzinie ładowania jazda dalej (mogłem się ładować krócej ale ustawiłem 100% żeby się zdrzemnąć, ustawiłem minutnik na 55 minut i próbowałem zasnąć). Miejscówka niestety słaba, bo nie ma nawet toalety wieczorem, ale 250 kW.
  • Drugi SuC pod Berlinem [02:00 - 05:00] i tak samo ustawiłem 100%, minutnik i w kimono. Tutaj po przebudzeniu odłączyłem ładowarkę i dalej spać pospałem w sumie 3 godziny - położyłem tylne siedzenia i spałem z nogami w bagażniku - wygodnie nawet bez materaca (albo byłem już tak zmęczony). Nie wiem czy była chociaż toaleta - obsikałem jakieś drzewo, bo nie chciało mi się szukać o 5 rano :p
  • Uznałem, że nie dam rady prosto do Warszawy, więc do rodziny pod Szczecinem. Ostatnie ładowanie przed granicą na SuC [06:30] żeby mieć energie na dojazd dalej (12 minut).
  • U rodzinki [07:40], tam kąpiel, śniadanie...
  • Wyjazd [13:30] w stronę Warszawy.
  • Ładowanie i wege burger w Gorzowie [15:10 - 15:30]
  • Ładowanie i weger w Poznaniu na SuC [17:05 - 17:50] - mogłem się ładować do 100% i polecieć już prosto do Warszawy, ale oczy mi się przymykały, więc zaplanowałem postój w Lućmierzu.
  • Lućmierz SuC [19:45 - 20:05]
  • No i oczywiście kolejne jaja, bo zaraz za Łyszkowicami (godzinę od Warszawy), wypadek i zablokowana autostrada...
  • Po jakiś 30-45 minutach stania przyjechała obsługa autostrady i kazali jechać pod prąd do zjazdu z tyłu i objazdem do kolejnego zjazdu Skierniewice - oczywiście korki na objeździe, masakra...
  • [22:45] w domu.
Cała wycieczka Czwartek 05:30 - Piątek 22:45 ~40 godzin z spaniem ~4 godziny w między czasie. Po drzemkach czułem się na tyle dobrze, że jechałem dalej i nie czułem w żadnym momencie zagrożenia. Pod koniec już w PL było ciężko, więc zjeżdżałem chyba 2 razy na MOPy prewencyjnie, żeby się przewietrzyć i ochlapać wodą.

Fajna przygoda ale gdybym miał to zrobić ponownie, to chyba bym się nie podjął i poszukał lawety do ściągnięcia auta - powinna kosztować pewnie jakieś 3-5 tyś. Chociaż, gdyby nie te pajacowanie z FINem, to całość prawie zgodnie z planem i może na luzie... Ja niestety nie potrafię też spać w samolotach, więc tutaj straciłem okazję na jakieś 1,5h drzemki.

Koszty na szybko:
  • Samolot ~1300 zł (niestety drogie / bliskie terminy lotu - da się za 600 zł).
  • Pociągi, autobusy ~20 eur
  • Taksówki ~100 eur
  • Opłaty w urzędzie / ubezpieczenie / tablice ~200 eur
  • Drobne wydatki ~30 eur
W sumie ~3000 zł ale da się ~2000 zł.
Przyjdzie mi też jakiś mandat, bo "zapozowalem" do zdjęcia przy jakiś robotach drogowych na autostradzie jadąc jakieś 100 na 80 kmh. W internetach piszą, że 50-100 EUR.

Uffff... ale się rozpisałem. Jak macie jakieś pytania to piszcie ale odpowiem raczej jutro ;)
 
Last edited:

hloya_ygrt

Nowy na Forum
To, co nazywają "no contains VAT", jest tym, od czego nie mogą odliczyć podatku VAT przy sprzedaży.

Czekam na "call from our lawyer" i napisałem e-maila do adresu z google...
Myślę, że jestem coraz bliżej. W końcu zmienili zdanie co do anulowania, proszą mnie o potwierdzenie, że nie otrzymam od nich zwrotu VAT w Austrii. Myślę tego właśnie potrzebuję.
 

Michal

Moderator
Yay, mam już fakturę i termin dostawy w ręku (za 3 dni, nawet będę musiał przełożyć ze względu na okoliczności życiowe). Dzięki za wsparcie, mam nadzieję, że kłócąc się z nimi przez telefon utorowałem drogę innym.
Obstawiam, że to zasługa naszych rodaków, którzy dzwonią tam i chcą żeby im sprzedali auto bez po cenie netto, bo "oni sobie zapłacą przecież VAT w Polsce". Finał jest taki, że nie chcą z nami gadać.
 

hevvrajczyk

Zadomawiam się
Obstawiam, że to zasługa naszych rodaków, którzy dzwonią tam i chcą żeby im sprzedali auto bez po cenie netto, bo "oni sobie zapłacą przecież VAT w Polsce". Finał jest taki, że nie chcą z nami gadać.
Coś w tym złego, że "rodacy" chcą korzystać z przysługujących im praw wynikających z członkostwa w UE?
To, że cała procedura działa jak działa i powstają różne patologie to już nie jest wina rodaków tylko wadliwego mechanizmu, który zrzuca ryzyko na przedsiębiorców, którzy nie mają narzędzi w obronie przed oszustami.
 

Michal

Moderator
Coś w tym złego, że "rodacy" chcą korzystać z przysługujących im praw wynikających z członkostwa w UE?
To, że cała procedura działa jak działa i powstają różne patologie to już nie jest wina rodaków tylko wadliwego mechanizmu, który zrzuca ryzyko na przedsiębiorców, którzy nie mają narzędzi w obronie przed oszustami.
Ja bym nie sprzedał bez VAT gościowi z Litwy, więc nie dziwię się, że Niemiec nie sprzeda Polakowi.
 
Last edited:

hloya_ygrt

Nowy na Forum
Poprosiłem ich (Austria) o zdjęcia i dokumenty dotyczące uszkodzeń, jeśli są dostępne. Odpowiedź jest krótka i okropna: nie, dostaniesz wszystko przy odbiorze samochodu, ponieważ jesteś obcokrajowcem.

UPD: Bez tłumaczenia, jak dostałem "no unfortunately, you will receive everything on collection. Unfortunately this is the case with foreign customers."
UPD2: Udało mi się zmienić ich decyzje, jutro dostanę zdjęcia!!
 
Last edited:

hevvrajczyk

Zadomawiam się
Poprosiłem ich (Austria) o zdjęcia i dokumenty dotyczące uszkodzeń, jeśli są dostępne. Odpowiedź jest krótka i okropna: nie, dostaniesz wszystko przy odbiorze samochodu, ponieważ jesteś obcokrajowcem.
Jeśli to co napisałeś to jest dosłowne tłumaczenie to nie zostawiłbym tego bez reakcji. Na Twoim miejscu spytałbym czy takie postępowanie wobec obcokrajowców jest ogólnie przyjętą normą przez władze tesli i że chętnie skonsultujesz tę sprawę z przełożonym tego co tak napisał. Jak oleją to szybki donosik do europejskiego centrum konsumenckiego.
 

daniel

Señor Meme Officer
Z Austriakami wszystko jest dobrze do momentu próby pracy albo zrobienia biznesu w ich kraju. ;)
Zarówno Niemcy, jak i Austria po wstąpieniu Polski do Unii wybrały maksymalny 7-letni okres przejściowy przed otwarciem rynku pracy dla nas . Ojda.
 

hloya_ygrt

Nowy na Forum
Masz już auto?
Tak, odebrałem samochód i przywiozłem go do Polski kilka dni temu. Napiszę wszystkie moje przygody, jak tylko zarejestruję auto.

Spoiler: czujniki TPMS nie działają od momentu zakupu samochodu, oczywiście zauważyłem to jeszcze w Austrii, ale powiedziano mi, że właśnie zmienili opony i muszę przejechać 50 km, aż się skalibrują. W drodze do Polski nigdy się nie skalibrowały :) Diagnosta z SKP wysłał mnie żebym to naprawił.
 
Top