"Zielony ład i elektromobilność to największa zbrodnia wobec narodów Europy po drugiej wojnie."

Młody

Follow the White Rabbit
Znalazłem dane z 2022 roku.
Roczny wpływ z akcyzy, opłaty emisyjnej, opłaty paliwowej VAT itd. ze sprzedaży paliwa 57 mld.
Inwestycje GDDKiA 15 mld.
Wsparcie samorządów 3 mld.
Brakuje 39 mld.
Czyli jak w ryj strzelił kierowcy finansują w podatkach zawartych w paliwie inne obszary państwa.

- 2 mld zwrotu akcyzy dla rolników
 

arc

Fachowiec
Czyli jak w ryj strzelił kierowcy finansują w podatkach zawartych w paliwie inne obszary państwa.

VAT ze sprzedaży paliwa i opłata emisyjna są uwzględnione jako podatki przeznaczone tylko na utrzymanie i budowę infrastruktury drogowej?

Z tego co się orientuję to tylko opłata paliwowa ma taki konkretny cel. Na 2025 r prognozowano wpływy z niej na poziomie 7,6 mld złotych.

Co do premii dla ministrów to nie znalazłem. Znalazłem tylko informacje o 367 mln zł nagród dla pracowników ministerstw oraz urzędów centralnych w 2022 r. Nie wiem czy można stwierdzić po tej kwocie, że to "często" trafia do ministrów biorąc pod uwagę 57 mld wpływów.
Nie twierdzę, że powinno (czy też czy nie powinno). Ot po prostu oceniam adekwatność użytego słowa.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Brakuje 39 mld.

One często kończą się na premiach dla ministrów.

Teraz mnie zaintrygowałeś. Który minister dostał taką premię?
Wyrwałeś coś z kontekstu i bajdurzysz.
Tak jasne, "na logikę" wg. "znajdź sobie w Internecie".

Porównywanie samochodu jako narzędzia pracy do alkoholu czy wyrobów tytoniowych to kolejny strzał kulą w płot.
Niby dlaczego? Samochód jako narzędzie pracy sobie odliczyłem od podatku. Większość tego co jeździ, to nie narzędzie pracy, a prywatny środek transportu, czasami do pracy.

Czyli jak w ryj strzelił kierowcy finansują w podatkach zawartych w paliwie inne obszary państwa.
No oczywiście, że tak. Wyobraź sobie, że alkoholicy finansują też inne dziedziny niż leczenie padaczki.
 

bajtus1992

Zadomawiam się
Teraz mnie zaintrygowałeś. Który minister dostał taką premię?

Tak jasne, "na logikę" wg. "znajdź sobie w Internecie".


Niby dlaczego? Samochód jako narzędzie pracy sobie odliczyłem od podatku. Większość tego co jeździ, to nie narzędzie pracy, a prywatny środek transportu, czasami do pracy.


No oczywiście, że tak. Wyobraź sobie, że alkoholicy finansują też inne dziedziny niż leczenie padaczki.
Masz racje podatki są zajebiste niech dokręcają śrubę jeszcze mocniej ;)
Gdy się zorientujesz, że tyrasz na "wspólne dobro" za obietnicę głodowej emerytury, wrócimy do tematu.

Ta dyskusja nie ma sensu.
Ja piszę, że bajdurzysz ty, odczytujesz, że mówię, żebyś znalazł coś w Internecie.
Albo masz problem z cytowanie, albo z ubieraniem myśli w słowa.
Powodzenia, baw się dobrze. Ja odpuszczam.
 
Top