Z formalnego punktu widzenia zakaz ten jest jednak sugestią i prośbą, bowiem policja nie może ukarać mandatem kierowcę, który nie zastosuje się do tego “zakazu”.
Najgorsze co można zrobić to stwierdzić, że da się zakaz "obejść" i uznać, że nic się nie stało, to pozwoli innym naśladowcom poczuć się pewniej co skończy się konfliktami w wspólnotach w sprawie parkowania.
Policja nie ale jeśli regulamin parkingu przewiduje jakąś opłatę karną to mogą obciążyć właściciela. Z drugiej strony ja bym w odpowiedzi postarał się o jakąś ostrą strefę czystego transportu wokół nich, ciekawe jak by zaśpiewali jak tylko elektryki i parę nowych ICE mogło by do nich dojechać
Na fali różnych doniesień i "ogólnej atmosfery" wokół pożarów aut elektrycznych odnoszę wrażenie, że część osób podchodzi do tego bardzo poważnie, tzn. się boi, a że BEV to jednak póki co margines, to "w dbałości o klientów" takie akcje mogą się tu i ówdzie pojawiać.