przykro slyszec, ale niestety tak zapieprzaja z produkcja samochodow ze zdarzaja sie wpadki... Berlin Giga chce rozbudowac fabryce i produkowac 1 milion aut rocznie... 1 milion!
Wpadka to mogła być ta wiązka.
Wypchnięcie samochodu za bramę i umycie rąk to już obsługa posprzedażowa.
Życzę dobrze Tesli i nawet uwielbiam ten samochód, ale obsługa serwisowa momentami naprawdę szoruje po dnie i się zastanawiam czy Tesla zdaje sobie z tego sprawę. Jak klient przyjeżdża na rotację opon i wychodzi zadowolony to nie jest wielkie osiągnięcie. Mi sprawę uszkodzenia olali w aplikacji, powiedzieli, że nie zrobią i zamknęli zlecenie. Jak widzę niektóre akcje na YT, to zaczynam podejrzewać, że to nienaładowanie baterii miało związek z uszkodzeniem i zamaskowaniem tego co się stało.
Dostałem jakiś adres email, który potem okazał się być do kierownika serwisu, ale wysłanie wiadomości tam spotkało się z brakiem odpowiedzi. Potem dzwoniłem na infolinię kilka razy, pytałem w Warszawie i wszędzie rozkładają ręce.
Napisałem jeszcze przez formularz kontaktowy na stronie. Zadzwonił do mnie ktoś, wysłuchał, przytaknął i od miesiąca nie ma żadnego znaku życia.
Pewnie w systemie jestem jako odhaczony i obsłużony.
Co pozostaje mi jako klientowi do zrobienia, żeby włączyć jakiś dzwonek alarmowy w Tesli?