consigliero
Pionier e-mobilności
Kiedyś myślałem o traktorku ale to rozchodziłem. Kosiarka spalinowa była całkiem zgrabna i zwrotna i była z nami od 2014 roku. Ostatnio zacząłem jej nienawidzić bo cały czas podczas tankowania ręce usmrodzone a poziom hałasu i wibracji mnie wkurzał. Przez chwilę myślałem o robocie ale cena i dostępność mnie zniechęciły i wybrałem makitę. Celowałem w urządzenie o szerokości 46 cm co byłoby 3 cm szersze niż spalinówka ale nabyłem 53 cm i przeraziłem się dopiero jak rozpakowałem. To jest kawał solidnego szpeja i tak się zastanawiam co ja będę tym kosił. Naprawdę byłbym chyba bardziej szczęśliwy z tej mniejszej. To kosiarka wagi ciężkiej i jej prowadzenie wymaga lekkiego wysiłku, to nie tak jak w wypadku spalinowej że zakręty robimy bez wysiłku. Traktorek już kiedyś prawie zamawiałem ale na szczęście dostałem odmowę przy wniosku kredytowym, bo posiadając go dopiero bym był w czarnej doopie. Co do robota to na 100 procent wrócę do tematu w przyszłym sezonie i będzie to albo worx z drutem albo luba bez druta.