Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

Michal

Moderator
Ehhh... 3 filmy, 10 opisów i jeden obrazek z paint, a ten gość nadal nie rozumie... To jest problem na naszych drogach. Powinno policjanci stać w takich miejscach i walić mandatami przez tydzień codziennie, to szybko by się nauczyli.
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Mnie tylko o to chodzi, że kiedy wszyscy jadą równo to akurat nie ma potrzeby robienia większych odstępów. Tak jak w pociągu. Kontra do "Bezpieczna autostrada to taka, na której nie ma aż tak dużych różnic prędkości pomiędzy autami plus utrzymywane są porządne odstępy". Jak istnieje ryzyko, że trzeba się będzie zatrzymać, np nie widać co przed nami, to oczywiście ten odstęp jest niezbędny. Chyba po prostu trochę nie zrozumiałem o co Ci chodzi.
W pociągu jeśli mowa o wagonach. Natomiast jeśli weźmiesz puścisz za sobą dwa pociągi w odległości 50 czy 100m, to w przypadku kiedy pierwszy zacznie hamować ze 100% siłą, a jest pusty, to ten za nim wpakuje mu się w zadek jeśli będzie wypełniony pasażerami. Masz tu dwa czynniki - masę i czas reakcji, zakładam, że prędkości są równe a hamulce w 100% dają taką samą siłę.
Stąd nawet w warunkach dobrej widoczności należy przyjąć taką odległość aby w razie nieoczekiwanej sytuacji móc wyhamować lub ominąć przeszkodę przy "już niewielkiej" prędkości.
Mała różnica w prędkości między pojazdami nie jest wyznacznikiem wymaganej odległości.
Dla mnie wyznacznikiem są warunki pogodowe i drogowe.
Im większy ruch im gorsze warunki tym większa odległość. Naturalnie do tego im większa moja prędkość tym większa odległość.
 

Norbert

Posiadacz elektryka
No właśnie nie.
I dopóki tego nie zrozumiesz, to daj sobie siana z odpowiadaniem, bo niepotrzebny zamęt się robi.
No cóż, ja będę dalej jeździł po swojemu nie powodując zwolnienia ruchu, a wy dalej ciśnijcie do końca i go zatrzymujcie :)
 

twizy

Zadomawiam się
drogi publiczne, z naciskiem na PUBLICZNE, do nie drogi/odcinki rajdowe.
Oczywiście, co nie zmienia kwestii, że ktoś się jednak bardziej nadaje do zbiorkomu a ktoś mniej.
co juz pare razy Holowczyc swoja glupota, arogancja i ograniczonym mysleniem abstrakcyjnym udowodnil.
Hołek to całe zło tego świata. Najważniejsze jest jechać wolno na autostradzie, te ograniczniki do 140 a nie do 85, bo się akurat ma taki ogranicznik albo szybciej z takich czy innych powodów nie praktykuje. Co tam, że w terenie zabudowanym całe masy ludzi przekraczają o 20km/h. Przecież wolniej jadą niż na autostradzie, czyli ok. Prawda?
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Ehhh... 3 filmy, 10 opisów i jeden obrazek z paint, a ten gość nadal nie rozumie... To jest problem na naszych drogach. Powinno policjanci stać w takich miejscach i walić mandatami przez tydzień codziennie, to szybko by się nauczyli.
Czy wy żyjecie w jakiejś utopii?
Ja się odnoszę do rzeczywistych warunków, a wy ciągle jak powinno być.
Nie po to stawia się znaki typu za 400m zwężenie, żeby na pełnej cisnąć do końca.
Jestem ciekaw jak by ten film wyglądał przy normalnym ruchu, mam niezłą bekę...
 

Michal

Moderator
Na złość tacie nasram w gacie.
 

Norbert

Posiadacz elektryka
dokladnie tak - bo ci co wciskaja sie wczesniej blokuja ruch obu pasow
w .de gdzie zejscie dwoch pasow jest na stale (nie tymczasowe np przy pracach budowlanych) to zeby ulatwic jazde miedzy pasami jest ciagla linia, ktora przechodzi w przerywana jakies 10m przed koncem konczacego sie pasa
Niczego nie blokują. Jak będzie okazja to zrzucę Wam film jak to wygląda w w moim przypadku.
Jeśli zmienię pas wcześniej to nikogo nie zablokuję bo ciągle jadę z tą sama szybkością co pas na który wjeżdżam. Czy to tak ciężko zrozumieć?
Dalej wszyscy jedziemy równo - i nikt nie miał potrzeby aby zwalniać, tak jak to się dzieje w przypadku kogoś kto stoi na końcu bo dalej już jechać nie może.
Widząc znak, że za 400 czy 100m mam koniec jazdy bo remont - szukam wcześniej miejsce aby się schować.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Czy wy żyjecie w jakiejś utopii?
Ja się odnoszę do rzeczywistych warunków, a wy ciągle jak powinno być.
Nie po to stawia się znaki typu za 400m zwężenie, żeby na pełnej cisnąć do końca.
Jestem ciekaw jak by ten film wyglądał przy normalnym ruchu, mam niezłą bekę...
W zdecydowanej większości przypadków gdy jadę na suwak wygląda to jak najbardziej dobrze i bezproblemowo, tak jak na filmie. Spróbuj a zobaczysz.
Mam natomiast bekę z takich co 400m przed zwężeniem zmieniają pas wydłużając korek i blokując poprzednie skrzyżowania, a drugi pas stoi cały pusty.
 

twizy

Zadomawiam się
W pociągu jeśli mowa o wagonach. Natomiast jeśli weźmiesz puścisz za sobą dwa pociągi w odległości 50 czy 100m, to w przypadku kiedy pierwszy zacznie hamować ze 100% siłą, a jest pusty, to ten za nim wpakuje mu się w zadek jeśli będzie wypełniony pasażerami. Masz tu dwa czynniki - masę i czas reakcji, zakładam, że prędkości są równe a hamulce w 100% dają taką samą siłę.
To zupełnie inna sytuacja. Normalnie, wagony mają zbliżone masy i nie robi się z nich osobnych pociągów by wyhamowały tylko właśnie składa w jeden pociąg. Ani nie spowalnia.
Stąd nawet w warunkach dobrej widoczności należy przyjąć taką odległość aby w razie nieoczekiwanej sytuacji móc wyhamować lub ominąć przeszkodę przy "już niewielkiej" prędkości.
Jak bardzo nieoczekiwanej i jak bardzo "już niewielkiej prędkości"?
Mała różnica w prędkości między pojazdami nie jest wyznacznikiem wymaganej odległości.
Dla mnie wyznacznikiem są warunki pogodowe i drogowe.
Im większy ruch im gorsze warunki tym większa odległość. Naturalnie do tego im większa moja prędkość tym większa odległość.
Bierze się pod uwagę realne zagrożenia. I wyprzedzać należy maksymalnie szybko :)
 

nnnnn

Pionier e-mobilności
Czy wy żyjecie w jakiejś utopii?
Ja się odnoszę do rzeczywistych warunków, a wy ciągle jak powinno być.
Nie po to stawia się znaki typu za 400m zwężenie, żeby na pełnej cisnąć do końca.
Jestem ciekaw jak by ten film wyglądał przy normalnym ruchu, mam niezłą bekę...
Ja nie wiem po jakich suwakach jeździłeś, ale moje codzienne obserwacje z wjeżdżanie przed końcem pasa na przykładzie zwężenia na zakopiance przy wyjeździe z Krakowa: Jeśli suwak jedzie do końca to większość kierowców jest przygotowana i wpuszcza tego z prawej. Korki robią się wtedy gdy ludzie (najczęściej z rej podhala - moje obserwacje) próbują wbić się na lewy pas 200-300 m przed zwężeniem. Wtedy kierowcy nie chcą wpuszczać, bo wpuszczenie jednego 300 m wcześniej powoduje że ich droga wydłuża się o 3 samochody a nie o jeden. Dodatkowo blokuje się wtedy często zjazd na A4. Gdy wchodziła jazda na suwak, korek na lewym pasie potrafił sięgać 2 wcześniejszych świateł bo pojawiał się "szeryf".
 
Last edited:
Top