W weekend odebrałem pierwszego zamówionego Springa.
Przejechałem nim prawie 700 km do domu, więc mam kilka wrażeń na gorąco.
Autko pozytywnie mnie zaskoczyło.
Pewnie głównie dlatego, że wiedziałem co kupuję i miałem niewielkie oczekiwania po testach obejrzanych na YT.
Ale rzeczywistość okazała się dużo lepsza niż moje obawy (wcześniej Springa widziałem tylko pod ładowarkami, nawet w nim nie siedziałem, a duży jestem).
Widać że testy robią ludzie, którzy nie mają pojęcia o eksploatacji elektryków i w ogóle aut tego segmentu - dla takich przesiadka z czegoś luksusowego klasy E może być faktycznie bolesna.
Ale dla kogoś, kto już wiózł Smarta z Krakowa do Poznania ciężarówką, a potem do serwisu pod Warszawą lawetą, bo inaczej by się nie dojechało, taka Dacia to jest zupełnie inna bajka i całkiem fajne autko (na miasto i pod miasto).
Na pewno jej duuuużo bliżej do normalnego samochodu niż trojaczkom, czy smartowi fortwo.
Choćby ze względu na dwa razy większy zasięg, niższe zużycie i w miarę normalne funkcjonowanie całości, do tego duży bagażnik i całkiem znośne gabarytowo wnętrze.
1.
Zasięgi przy normalnej jeździe z ruchem, głównie po drogach krajowych, w tym odcinki po ekspresówkach i autostradach (do 100 km/h), przy około 10 stopniach na dworze, to jakieś 180 km (liczone to co przejechane, plus to co prognozowaneu celu, bo nie odważyłem się jechać do 0% w baterii).
W testach widziałem że latem spokojnie przejeżdża ponad 200 km w podobnych warunkach.
2.
Zużycie od 12 do 15 kWh/100 km, w zależności od długości odcinków autostradowych i konieczności ogrzewania.
3.
Największy brak jak dla mnie - to brak tempomatu, nie byłem w stanie sam trzymać nogi w jednym położeniu przez taki dystans, więc konieczne były zmiany kierowcy.
Dawno już nie jeździłem autem bez tempomatu - i to pierwsze co bym dodał.
Filozofia nie powinna być żadna, bo oprzyrządowanie pełne jest, brak tylko funkcji.
Jest za to limiter, jak dla mnie mniej potrzebny.
Drugi brak - to brak funkcji Live w nawigacji.
Bez informacji o korkach i radarach, jej używanie mija się z celem, więc jechaliśmy na Yanosiku, który i tak nas zaprowadził w blokadę (może korek był za mały, żeby zareagował na czas).
4.
Spring z AC ładuje się do 6,9 kW, z DC do 31 kW, przy czym dość szybko jeszcze zwalnia do ok 24 kW, a na końcu już 12 kW.
Końcówkę dociąga nawet poniżej 10 kW.
5.
Zdziwiło mnie za to wspomaganie awaryjnego hamowania - tj. że w ogóle jest coś takiego w tak tanim aucie.
Ale ktoś mówił że jest obowiązek posiadania takiego wyposażenia.
Na pewno ostrzega dźwiękowo, nie sprawdziłem czy też sam hamuje.....
6.
Fotele zaskakująco wygodne, nawet przy moich 188 cm.
Są szersze niż w Smarcie czy Soulu, oczywiście brak podparcia lędźwiowego na takiej trasie musiałem wspomóc poduszkową dokładką.
Za to bagażnik rewelacja - jak na tak małe auto jest bardzo duży i ustawny.
Cały zapas napojów gazowanych na kilka miesięcy, w smakach niedostępnych w Polsce wszedł do niego bez problemu (do półki).
7.
Prowadzenie - kiepskie, auto mocno buja i jest mega podatne na wiatr.
Powyżej 100 km raczej tym nie powinno się jeździć.
Za to zdziwiła mnie ilość delikwentów na ekspresówkach. których się wyprzedza jadąc z taką prędkością....
8.
Wiadomo - nie jest to auto na takie trasy, ale jest w stanie je na upartego przejechać w razie czego.
W swoim naturalnym środowisku czyli wokół komina może być tylko lepiej, jechać się da, wygląda normalniej niż konkurencja, a gabaryty zewnętrzne w mieście to atut.
Nawet już z jego gabarytów udało się raz skorzystać - przecisnął się przez blokadę rolników.
Nie przewidzieli przy rozstawie traktorów, że ktoś czymś tak wąskim da radę przejechać pomiędzy traktorem a barierką, trochę czasu dzięki temu oszczędziłem w jednym miejscu....