Cześć, pytanie dotyczące serwisu.
Wczoraj odebrałem auto. Jest trochę rzeczy do poprawy: przetarty przedni zderzak i nadkole, wgniecenie na klapie bagażnika, źle spasowane uszczelki / listwy przy oknie kierowcy, to samo z trójkątem przy lusterku, porysowana tylna lampa. Wszystko jest na protokole odbioru. Luz, zdarza się.
Przez aplikację umówiłem serwis (swoją drogą nieźle się musiałem nagimnastykować, żeby to wszystko w jednym zgłoszeniu ująć).
Trochę mnie zaskoczyło, że termin mogę mieć nawet jutro (kompletnie mi czasowo nie pasuje, umówiłem się na początek października). Nie wiem czy się spodziewać, że moje bolączki zostaną zaadresowane i naprawione w tym terminie czy raczej wtedy przyjadę i ktoś dopiero stwierdzi "no tak trzeba naprawić, naprawimy za tydzień jak dostaniemy części". Nie uśmiecha mi się z Krakowa jeździć co tydzień.
Czego mogę się spodziewać?