Cześć,
wiem, że pytanie może być kontrowersyjne i nie ma na nie jednej odpowiedzi.
Zastanawiałem się nad zakupem Tesli od pewnego czasu i niedawno wybrałem na jazdę testową do salonu.
Najpierw przejechałem się modelem 3 HL a potem modelem Y - i to mógł być błąd.
W 3HL byłem pod bardzo dużym wrażeniem wnętrza, kierownicy (może poza kierunkowskazami) oraz audio. Po przesiadce do Y, poczułem niestety jakbym wsiadł do "tańszego" modelu (może to też kwestia tego, że w testowym egzemplarzu nie działała klimatyzacja...). Nie zrozumcie mnie źle - Y ciągle robił spore wrażenie, szczególnie po przejechaniu paru kilometrów, ale pierwsze odczucie było takie jak z przesiadki np. z BMW 5 do BMW 3.
To była moja pierwsza przejażdżka Teslą, więc zastanawiam się, czy cały ten efekt "wow" nie przypadł na pierwsza jazdę 3HL, a przesiadka do Y już go nie miała.
Poczekać mogę, mam auto, którym na codzień bezproblemowo jeżdżę. Jednak planuje skorzystać z dofinansowania w PL i zastanawiam się, czy jeśli model Y przejdzie uaktualnienie, to czy jego cena nie wzrośnie powyżej limitu?
Z tego co widzę, to model 3 LR AWD w 2023 kosztował 216k, po updacie wzrósł do 255 i teraz spadł do 225k... Obecnie zastanawiam się nad Y RWDLR lub AWDLR, patrząc na ceny 3 i fakt, że Y jest historycznie stopień droższe, to wydaje mi się, że po updacie w limicie 225k może łapać się tylko RWD LR.
Zdaje sobie sprawę, że nikt z nas nie ma szklanej kuli a decyzje w Tesli często są dość zaskakujące nawet dla fanów marki, ale chciałem zapytać.
wiem, że pytanie może być kontrowersyjne i nie ma na nie jednej odpowiedzi.
Zastanawiałem się nad zakupem Tesli od pewnego czasu i niedawno wybrałem na jazdę testową do salonu.
Najpierw przejechałem się modelem 3 HL a potem modelem Y - i to mógł być błąd.
W 3HL byłem pod bardzo dużym wrażeniem wnętrza, kierownicy (może poza kierunkowskazami) oraz audio. Po przesiadce do Y, poczułem niestety jakbym wsiadł do "tańszego" modelu (może to też kwestia tego, że w testowym egzemplarzu nie działała klimatyzacja...). Nie zrozumcie mnie źle - Y ciągle robił spore wrażenie, szczególnie po przejechaniu paru kilometrów, ale pierwsze odczucie było takie jak z przesiadki np. z BMW 5 do BMW 3.
To była moja pierwsza przejażdżka Teslą, więc zastanawiam się, czy cały ten efekt "wow" nie przypadł na pierwsza jazdę 3HL, a przesiadka do Y już go nie miała.
Poczekać mogę, mam auto, którym na codzień bezproblemowo jeżdżę. Jednak planuje skorzystać z dofinansowania w PL i zastanawiam się, czy jeśli model Y przejdzie uaktualnienie, to czy jego cena nie wzrośnie powyżej limitu?
Z tego co widzę, to model 3 LR AWD w 2023 kosztował 216k, po updacie wzrósł do 255 i teraz spadł do 225k... Obecnie zastanawiam się nad Y RWDLR lub AWDLR, patrząc na ceny 3 i fakt, że Y jest historycznie stopień droższe, to wydaje mi się, że po updacie w limicie 225k może łapać się tylko RWD LR.
Zdaje sobie sprawę, że nikt z nas nie ma szklanej kuli a decyzje w Tesli często są dość zaskakujące nawet dla fanów marki, ale chciałem zapytać.