FSD to jak parkiet w mieszkaniu, przy sprzedaży nie ma prawie znaczenia, bo liczą się metry.
Cesja leasingu, fajnie brzmi ale trzeba znaleźć kogoś kto się skusi na przejecie. Jest problem podwójny bo dochodzi cesja EV a tu popyt cienki, chyba że odstępne symboliczne lub wcale.
Pewien plus, że to Tesla.
FSD to róża do kożucha i gdy ktoś kupuje auto ze sporym wysiłkiem, licząc na zwroty, tanią eksploatację itd, to trudno sie dziwić, ze jest to dla niego wręcz zbędny element, nie adekwatnie drogi w stosunku do korzyści. Bo tych z biznesowego punktu widzenia NiE MA kompletnie.
FSD to faktycznie fanaberia, jak spojler czy bajeranckie felgi.
Jest to typowa zabawka, za droga, nie dzialajaca ale jak Zinksy czy Mario w Lego, dzieci chcą ją mieć. I tyle. ;-).
to nie tak do końca, że "bez odstepnego bo to EV".
Wzór na odstępne jest bardzo prosty - jest to różnica między wartością rynkową (czy tam Twoją wyceną) cedowanego auta, a pozostałą kwotą do spłaty leasingowi. To, czy odstępne będzie 0, czy 50 tys, czy będziesz musiał jeszcze dopłacić zależy tylko od tego, ile auto jest "obiektywnie" warte, i jaki masz leasing - a nie od tego, czy to EV, czy Syrenka

))
trzymając analogię mieszkań - parkiet nie zwiększa wartości mieszkania, ale zwiększa zainteresowanie w ramach tej wartości. Są w autach pakiety, bez których nikt się po te auta nie zgłosi (np M-pakiet w BMW jest niemalże obowiązkowy) - ale wydaje mi się, że FSD do takich pakietów nie należy, bo zawsze istnieje opcja jego "dokupienia". Może być różnica w cenie pakietu, chociaż w tym tempie rozwoju tematu nie zakładam, żeby ta cena urosła znacznie w ciągu 3 lat (chyba, że toczona inflacją

). Może gdyby ktoś miał dwie identyczne Tesle w tej samej cenie i jedna by miała FSD a druga nie, to by wziął tą z FSD, ale na koniec i tak uważam, że wziąłby czystszą, odkurzoną i z mniejszym przebiegiem o 500km - ludzie myślą w durny sposób

)
widziałem tu zmagania jednego z kolegów ze sprzedażą swojej Tesli, którą naładował pakietami - żaden rozsądny człowiek nie zwróci mu za te pakiety, bo za kilka tysięcy drożej ma nową Teslę - i to jest realna wartość, a nie (niestety) doposażenie i pakiety.
Wchodząc znowu w analogię BMW, mając dwa samochody za tę samą cenę:
BMW 520d z najwyższymi pakietami, autopilotem, białą skórą, panoramą i laserami
BMW 530d tylko z m-pakietem, adaptive led i siedzeniami z alcantary, bez autopilota, laseru, wentylacji w stołkach etc
3 litrowy sprzeda się o niebo szybciej niż doposażony 2 litrowy - tak to działa niestety.