Tesla Vision - jak bardzo jej ufacie?

sigg

Posiadacz elektryka
Jestem parę dni z moją nową Y i jeszcze uczę się jej wymiarów. Brak czujników ultradźwiękowych jest trochę stresujący - w moim poprzednim aucie to byłem w stanie już parkować na zapałkę. Tutaj z racji rozmiaru auta czuje się mocno niepewnie.

Z jednej strony czytałem, że Tesla Vision potrafi robić spore błędy w ocenie dystansu, z drugiej - że ostatnie aktualizacje mocno to poprawiły.

Na ile jej ufacie, szczególnie np. w kontekście dystansu z przodu (tył wiadomo - kamera)?
 

sigg

Posiadacz elektryka
parkujemy tyłem, nie korzystaliśmy z czujników tylko z oczu, czujniki były do pomagania w ocenie sytuacji, tak samo jest z vision
W mieście nie zawsze jest możliwość parkowania tyłem, dodatkowo często trzeba wyrównać do przodu, a oczami to niewiele widać biorąc pod uwagę kształt maski.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Odpowiadając krótko - wcale. Rozwijając - po kilku miesiącach zaczynamy budować jakieś minimalne zaufanie, takie jakie miałem w poprzednich samochodach do czujników ultradźwiękowych, które też do parkowania na zapałkę się nie przydawały wcale, bo ich próg paniki był na poziomie 30cm wolnego.
Parkuję tyłem praktycznie od zawsze, patrzę w kamerę, TV używam do wyrównania do linii bocznej.
 

danielm

Pionier e-mobilności
W mieście nie zawsze jest możliwość parkowania tyłem, dodatkowo często trzeba wyrównać do przodu, a oczami to niewiele widać biorąc pod uwagę kształt maski.
w ciągu ostatnich 5ciu lat jak mam tesle, przodem zaparkowałem myślę że poniżej 10ciu razy, i nigdy w sytuacji gdy mam coś przed maską. przez cały czas posiadania prawa jazdy myślę że przodem zaparkowałem max 20 razy. po prostu zawsze parkuje tyłem. bo tak bezpieczniej, bez względu na typ auta
 

Oliviakrk

Posiadacz elektryka
Minimalne. Mam bardzo wąski garaż i auto przez całe parkowanie praktycznie wyje.

Hondą (już leciwą) da się wjechać jak człowiek i czujniki wręcz pomagają.

Tutaj tesla ogromny minus ma odemnie.

A najgorzej jest jak otwieram bramę, przęsła się otworzą już na całego. Ruszam i ta nagle pisk i wielkie stop (na szczescie sam napis, nie daje po hamulcach jak sie wolno toczy). Niewidzialna przeszkoda wykryta.
 

sigg

Posiadacz elektryka
w ciągu ostatnich 5ciu lat jak mam tesle, przodem zaparkowałem myślę że poniżej 10ciu razy, i nigdy w sytuacji gdy mam coś przed maską. przez cały czas posiadania prawa jazdy myślę że przodem zaparkowałem max 20 razy. po prostu zawsze parkuje tyłem. bo tak bezpieczniej, bez względu na typ auta
Spoko, ale nie o tym pytam.

W mieście często nie ma opcji parkowania tyłem - np. parkowanie pod kątem na ruchliwej ulicy, gdzie z przodu mamy słupki. I tutaj ciężko polegać na oczach, nie mając świetnego wyczucia samochodu.
 

sigg

Posiadacz elektryka
Minimalne. Mam bardzo wąski garaż i auto przez całe parkowanie praktycznie wyje.

Hondą (już leciwą) da się wjechać jak człowiek i czujniki wręcz pomagają.

Tutaj tesla ogromny minus ma odemnie.

A najgorzej jest jak otwieram bramę, przęsła się otworzą już na całego. Ruszam i ta nagle pisk i wielkie stop (na szczescie sam napis, nie daje po hamulcach jak sie wolno toczy). Niewidzialna przeszkoda wykryta.
Z tego co widzę na filmikach, to z tym Tesla ma największy problem - wąskie przestrzenie, jednolite, zlewające się kolory (np. ścian).

W przypadku większej różnorodności przeszkód radzi sobie całkiem nieźle:

 

Przemmo

Posiadacz elektryka
Nie dajmy sobie zapomnieć tego, czego już umiemy. Niech technologia nam pomaga, a nie wyręcza. W przeciwnym razie za moment będziemy jak ślepi na środku ulicy, bez pojęcia, w strachu. Chyba nie o to nam chodzi, hmm?
 
Top