Tez sie zastanawiam czy na pewno tyle wydac ma sens.
Nikt ci na to pytanie nie odpowie. W "twardych danych" Tesla wygrywa:
+ cena, cena, cena
+ zasięg
+ dynamika
+ napęd AWD vs RWD
+- bardzo dobrze działające infotainment, płynne, ma prawie wszystko czego potrzeba, ale brak AA i Car Play (dla AA są działające obejścia)
+ Aplikacja mobilna (ale nie wiem jak jest w BMW). Brak fizycznego kluczyka, pewność, ze nie zapomnę telefonu wychodząc z domu (ale w samochodzie już można zostawić...), bardzo dobrze działająca aplikacja to moim zdaniem duży plus tego samochodu (piszę o Androidzie, nie wiem jak jest w przypadku Apple)
Porównując twarde dane, BMW i5 eD40 pasuje parametrami technicznymi (napęd, dynamika, zasięg) bardziej do poziomu TM3SR
Nie jeździłem BMW i5, ale zakładam, że plusy to:
+ większy samochód (jeżeli potrzebujesz tej wielkości)
+ dostępność serwisu (ale serwis mobilny Tesli to łagodzi)
+ karta BMW do ładowania (trzeba się zorientować co i za ile, ale w PL Tesla Superchargers to żadna przewaga)
+ prawdopodobnie lepsze fotele (w Tesli podparcie ud jest moim zdaniem niewygodne)
+ możliwość większego skonfigurowania "pod siebie" - koła, lakier, pakiet M
+ kierunkowskazy (ale to BMW)
+- mniej elektryczny wygląd, nie jest to aż tak "ikoniczna" marka. BMW jeździ po naszych drogach sporo i nie wybijasz się z tłumu.
+ nikt nie proponuje ci wstąpienia do kościoła Tesli.
+ kamera 360 stopni, czujniki USS, czujniki radarowe. O ile czujniki cofania to dla mnie pierdoła, bo czuję samochody na ogół lepiej niż dokładność tych czujników, to brak kamery 360 stopni uważam za niedoróbkę, brakuje mi radarowych czujników martwego pola z ostrzeganiem o ruchu poprzecznym.
Ja kupowałem EV i skoncentrowałem się na "twardych danych". Pewnie mniej patrzyłbym aktualnie na zasięgi, ale cieszę się z AWD i dynamiki. Po 10 tysiącach kierunkowskazy mi kompletnie nie przeszkadzają (stały się naturalne). Miałem trochę problem z adaptacją do tego samochodu. Przesiadka z przednionapędowego gokarta z sztywnym, bezpośrednim układem kierowniczym, takim jak kiedyś miały BMW (ale podobno to już trochę wspomnienie - nie wiem). Cenię sobie wnętrze - ta Ikea nie każdemu musi odpowiadać, ale ogarnięcie wnętrza to dosłownie 5 minut ze szmatką - żadnych błyszących plastików, szczelin z których trzeba wydłubać kurz. Na fotelach prawdziwa skóra z plastikowej świni - odkurzyć, przetrzeć szmatą, zrobione. Jak planujesz wozić materiały budowlane, albo zwierzęta, albo co gorsza dzieci i żonę - polecam. Serio, wnętrze tesli nadaje się na taksówkę, albo radiowóz.