Cześć,
Wczoraj miałem próbną jazdę TM3 HL Long Range. Byłem pewny, że mogę kupić to auto w ciemno bez kazdy próbnej i byłem na 100% zdecydowany, jednak kilka rzeczy mi się nie spodobało. Może ktoś sprostuje moje negatywne spostrzeżenia.
Najpierw napiszę co mi się podobało:
1. Zawieszenie - dużo lepsze od mojego altualnego auta.
2. Wyciszenie kabiny - jak dla mnie super, również lepiej od mojego aktualnego auta.
Wyciszenie jest OK - ja mam drugie auto - Audi A7, efekt wow w Tesli czuję do ok. 110-120 km/h, potem jest bardzo dobrze, ale nie ma wodotrysków - kwestia przyzwyczajenia
Ogólnie auto bardzo mi się podoba.
3. Przyspieszenie
Co mi się nie podobało:
1. Jakość wyświetlacza - rozdzielczość z kamer. O ile sama rozdzielczość wyświetlacza jest ok, o tyle obraz z kamer wydawał mi się dość nieostry, nieostra jest też wizualizacja 3d z mapą odległości od przedmiotów, ale może jestem za wybredny i przyzwyczajony do rozdzielczosci 4k.
Rozdzielczość kamer jest wg mnie atutem, jednak jeśli pogoda jest dobra. Wtedy obraz jest bardzo wyraźny i bardzo dobrej jakości. A zimą? Tylko jak auto wyjedzie prosto z myjni i to przez pierwsze 2-3 km

.
2. Masa auta - ruszając czuje się, że auto jest ciężkie.
Moje odczucia były inne - wysoki moment sprawia że zapomniałem o masie, auto kleiło się do drogi. Może dlatego, że wymieniłem od razu opony z tych które daje Tesla, a które nastawione są na to, żeby opory toczenia były niskie (klasa A), lecz pozostałe parametry niekoniecznie mają dobre - coś kosztem czegoś.
3. Brak dźwigni kierunkowskazów - to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Można się przyzwyczaić - najpierw planowałem dodać sobie kierunkowskazy przyciskami S3XY buttons, ale z tego zrezygnowałem. Niektórzy użytkownicy mojej Tesli twierdzą, że przyciski są lepsze niż dźwignia i tak zasadniczo jest - używa się ich przyjemniej w 80% wypadkach. W 10% jest neutralnie, a w 10%, zwłaszcza na małych rondach komfort spada. Można się jednak przyzwyczaić, choć całościowo chyba jednak zmiana względem tradycyjnych kierunkowskazów jest wadą (te 10% ma znaczenie).
4. Twardy środkowy fotel z tyłu.
Nie wypowiem się - u mnie nikt na nim nie siedzi.
5. Nawigacja - wcisnąłem mikrofon na kierownicy i kazałem się prowadzić do salonu Tesli - mapa nie pokazywała trasy, były tylko komunikaty głosowe, ale to pewnie moja nieznajomość systemu.
Problemem jest cały system komunikatów głosowych. Ludzie chwalą go często że jest teraz świetny i w ogóle, ale - z cały szacunkiem - chyba przesiedli się z Peugeotów i Renault na Teslę i dlatego tak mówią. W BMW, czy Audi system rozpoznawania mowy działa znacznie lepiej, niemal idealnie. W Andorid Auto poziom rozumienia mowy jest najbliższy ideału. W Tesli jest tak sobie. Mojego nazwiska Tesla nigdy nie rozumie przez co dzwoniąc do członków swojej rodziny zawsze kładę telefon na ładowarce indukcyjnej i wybieram numer przez polecenie głosowe "Hey Google". W nawigacji po polsku nie zrozumie żadnego numeru domu powyżej 20 - trzeba wpisywać ręcznie, bo jak np. powiesz 26, to wyświetli się "20 6" co nawi zinterpretuje jako 20/6. Komunikat typu złóż lusterka jak się bardzo nie skupisz i nie powiesz wprost do auta to może zinterpretować np. jako "ZUS Luster". Tesla ma też jakiś dziwny algorytm znajdowania piosenek czy to w YouTube Music czy w Spotify. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa ale wyniki są inne niż w AA, często dziwne. Np. powiesz "puść piosenkę Jadą Jadą Misie" to jak masz pecha otrzymasz "Puściłem bąka na pogrzebie"

. Komunikaty głosowe są też znacznie, ale to znacznie uboższe niż w AA czy AppleCarPlay.
Z innych wad - jak przyjdzie sms na telefon a chcesz wybrać jakiś komunikat głosowy to możesz rozmówcy wysłać odpowiedź na smsa o treści tego komunikatu. Np. ktoś Tobie pisze że ma jakiś poważny problem i prosi Cię o poradę, a dostaje odpowiedź" "Puść piosenkę Taniec Mai"

.