Dobra, u mnie też jest ten wkurzający dźwięk. Muszę wyłączyć klimę i muzykę i wtedy go słychać. Takie brzęczenie jak po podkręceniu „volume” pod granicę na wzmacniaczu, bez muzyki. Jak włączę klimę choćby na 1-2, to już tego nie słyszę. Muzyka też to zagłusza. W czasie jazdy nie odczuwam tego wcale. Pytanie, czy ktoś to skutecznie serwisował? Mowa o takim poziomie tego hałasu. Bo obawiam się, że to normalne dźwięki i raczej oleją temat. Co innego, gdyby to było słychać w czasie jazdy przy wyłączonej klimie, ale u mnie to jest praktycznie niesłyszalne, może ledwo ledwo jak się wsłucham.
Generalnie nie uważam tego za duży problem, bo praktycznie nie jeżdżę bez wentylacji i/lub muzyki, no ale jeśli to się da wyeliminować, to zawsze warto.