mi ręce opadają jak ludzie tyle hajsu ładują w chińskie samochody
Ich kasa, ich decyzja, ich konsekwencje.
tesla kiler czyli xiaomi su7
SU7 jest pierwszym samochodem Xiaomi, zdaje się, że opracowanym od zera w tej firmie. Nie wiem jak doświadczenia z projektowania telefonów komórkowych przekładają się na projektowanie samochodów. Podejrzewam, że nie bardzo. Jeżeli Xiaomi postanowi kontynuować przygodę z EV, to kolejne modele będą lepsze. Chińczycy bardzo szybko się uczą. W branżach, które ich rząd uznał za strategiczne, czyli PV, ogniwa, EV robią postępy znacznie szybciej niż konkurencja. Brakuje im jeszcze umiejętności sprzedaży tego co zrobią za granicą.
dla normalnych użytkowników kupno auta z zagranicy bez polskiej dystrybucji, gwarancji, serwisu moim zdaniem jest nie do zaakceptowania.
Dokładnie. Tylko to nie jest kwestia samego produktu, a obsługi klienta. Zbudują fabryki, sieć serwisów, obsługę gwarancyjną. Posiedzą parę lat, żeby marki się opatrzyły i zdobędą spory udział w rynku. Dzisiaj żadne gwarancje im nie pomogą, bo prawdopodobieństwo, że za 2 lata marka, która nic nie kosztowała wycofa się z EU jest zbyt duże. Tylko taką drogę przechodziło już wiele firm, czy to japońskich, czy koreańskich.
Co do tego Cadillaca, prawda o dzisiejszym rynku czegokolwiek jest taka, że jeżeli chcesz mieć w miarę niezawodny samochód (ale też inny sprzęt), to kupuj masówkę. Najlepiej masówkę w którejś tam generacji. Sprzedając samochód za bańkę, sprzedawca ma dużą marżę od dużej kwoty i stać go na naprawianie samochodu.
Sprzedając tani samochód, z małą marżą, od małej kwoty w milionach egzemplarzy, producent musi zadbać o jego niezawodność, bo w przeciwnym wypadku do niego dołoży.
Niezawodność nie oznacza oczywiście trwałości. To, że coś ma mały odsetek tanich w naprawie usterek w czasie gwarancji, nie oznacza, że ten stan się nie zmieni.