Juniper - czy warto czekać?

S

Skasowane_na_zyczenie_2025-01-27

Gość
Z tego co powyżej wynika, że w zupełności do podróży wystarcza zasięg autostradowy około 350-400km.
dobra ,dobra a teraz statystycznie weź zrób tą samą trasę z Wrocka do Rygi w zimie, z kolegą w Jeepie i z powrotem. i napisz jakie ma kolega odczucia i ile razy się zatrzymywaliście. statystycznie nie każdy jedzie na wakacje w lecie po niemieckich i francuskich autostradach wiedząc z góry o noclegu przy SuC. od razu uprzedzę to nie jest atak na ciebie tylko "elementy" niestatystyczne jak @cooler to nie są takie wyjątki jak się wydaje.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
tak, zasięg autostradowy 350-400km.
Wystarczył by. Ale tego nie mamy. Nie licząc jakiś tam niszowych sedanów.
I w tych 350~400 też wypadało by aby to mieściło się przynajmniej w przedziale 5~90% .
Bo zasieg 0~100% to jakaś nie realna ułuda.
Wtedy uważam, że znacznie więcej osób wybrało by BEV.
To powinien być cel producentów.
 

sigg

Posiadacz elektryka
Tylko ciągle zapominacie, że 90% kierowców nie jeździ codziennie autostradą tripów po 1000+km.

Budowanie droższego auta/dopłacanie do zasięgu tak by 4 razy w roku zatrzymać się na ładowanie 1-2 razy rzadziej w 5-10 godzinnym tripie jest po prostu nieopłacalne.

Dodatkowo większa bateria = dłuższe ładowanie. Ja osobiście wolę zatrzymać się trochę częściej na krócej (bo to akurat czas na toaletę, rozprostowanie nóg i kawę) niż trochę rzadziej, ale na dłużej, bo wtedy to już nie mam co robić ze sobą.

Osobiście 10x bardziej wolałbym w Juniperze zobaczyć architekturę 800V i lepszą krzywą ładowania niż większą baterię.

Jakbym 10-80% przy obecnym rozmiarze mógł zrobić w 15 minut no to hulaj dusza.
 

kaktus

Posiadacz elektryka
Tylko ciągle zapominacie, że 90% kierowców nie jeździ codziennie autostradą tripów po 1000+km.
Zgodziłbym się w 100% gdyby nie to, że napisałeś 90% :) Ta wartość to bliżej 99.5%. Dla tego 0.5% powstaną z czasem inne auta, które będą odpowiednio droższe. Tesla nie ma być droga tylko dostępna. Nie wierzę w powiększenie baterii. Ewentualnie zmniejszą jej wagę i tyle dzięki czemu będą mogli... nawet ją zmniejszyć przy utrzymaniu tego samego wyniku WLTP.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
Tylko ciągle zapominacie, że 90% kierowców nie jeździ codziennie autostradą tripów po 1000+km.

Budowanie droższego auta/dopłacanie do zasięgu tak by 4 razy w roku zatrzymać się na ładowanie 1-2 razy rzadziej w 5-10 godzinnym tripie jest po prostu nieopłacalne.

Dodatkowo większa bateria = dłuższe ładowanie. Ja osobiście wolę zatrzymać się trochę częściej na krócej (bo to akurat czas na toaletę, rozprostowanie nóg i kawę) niż trochę rzadziej, ale na dłużej, bo wtedy to już nie mam co robić ze sobą.

Osobiście 10x bardziej wolałbym w Juniperze zobaczyć architekturę 800V i lepszą krzywą ładowania niż większą baterię.

Jakbym 10-80% przy obecnym rozmiarze mógł zrobić w 15 minut no to hulaj dusza.
a to oni nie mają wyboru aut z mniejszą baterią? Dlaczego się o nich martwisz?
Przecież jest standard range.
a jaki mamy wybór aut z większym zasięgiem?
No właśnie... praktycznie nie istnieje. Więc skąd wiadomo, że ludzie by nie wybierali takich. Uważam, że to jest główny powód spowolnienia rozpowszechniania BEV.
 

sigg

Posiadacz elektryka
a to oni nie mają wyboru aut z mniejszą baterią? Dlaczego się o nich martwisz?
Przecież jest standard range.
No mają. Ale te 70-80kWh to jest taki sweet spot dla wielu osób:

- nie musisz auta ładować codziennie, jak nie jeździsz za dużo to możesz nawet raz na tydzień-dwa podjechać tylko na supercharger
- małe wycieczki poza miasto robisz bez żadnego ładowania nawet nie pamiętając o naładowaniu przed
- 500-600km zrobisz z tylko jednym ładowaniem

Tesla i tak ma świetne zasięgi jak swój rozmiar baterii a większa bateria kosztuje. Tesla ma problemy ze spadającymi marżami. Elon tnie koszty gdzie może.

Wydaje mi się, że większa o 15% bateria, która będzie w praktyce nieodczuwalna dla 95% klientów, to mało prawdopodobny ruch. Lepiej by wyszli na obniżeniu cen czy zaoferowaniu dodatkowych bajerów.

Powtórzę też co napisałem wcześniej w wątku - jak ktoś robi trasy przez pół Europy regularnie to bierze kombi w dieslu a nie bawi się w EV.
 

karol.kar

Pionier e-mobilności
dobra ,dobra a teraz statystycznie weź zrób tą samą trasę z Wrocka do Rygi w zimie, z kolegą w Jeepie i z powrotem. i napisz jakie ma kolega odczucia i ile razy się zatrzymywaliście. statystycznie nie każdy jedzie na wakacje w lecie po niemieckich i francuskich autostradach wiedząc z góry o noclegu przy SuC. od razu uprzedzę to nie jest atak na ciebie tylko "elementy" niestatystyczne jak @cooler to nie są takie wyjątki jak się wydaje.
A co widzisz za problem z jazdą zimą? Trzeba wziąć poprawkę, że robisz na tej trasie ewentualne 1 wiecej ładowanie niż latem (dodatkowe 30min).
Trasę do Finlandii robiłem, co prawda latem ale nie widze problemu aby to machnąć Zimą.
Ładowarek po drodze obecnie wystarczająco.
Z Wrocka zimą bez problemu do W-wy na SuC. Potem w Suwałkach jest Polenergia. Kowno SuC no i Ryga.
Na pewno wiesz że Litwa i Łotwa nie ma autostrad więc jedziemy przepisowo max 90km/h a przy tej prędkości spalanie małe.
Jednym słowem czepiasz się bo znasz tylko teorię, ja zrobiłem Teslą 90tys. w 2,5 roku. I różnimy się tak jak teoria z praktyką :)
 
Top