3 lata z elektrykiem minely, i co dalej?

p0li

Pionier e-mobilności
przenosze temat do osobnego watku - generalnie minely 3 lata z elektrykiem, musze go za 2 tygodnie oddac (leasing) i pytanie co wybrac.

mam kilka kandydatur, ale moze o czyms nie pomyslalem, zapomnialem albo nie wiedzalem - licze ze moze taka rozkminka przyda sie innym osobom ktore maja podobny problem.

profil jazdy: 99% do pracy, 3,4 razy w tygodniu 130km, wyjazdy weekendowe i 1,2 razy w roku w 4 osoby na wakacje/ferie ok 1000km jednorazowo (HAM-WAW)

lista kandydatow:

- nowy eC4 (wieksza bateria i silnik i nowe multimedia) - <30tys €
- nowy eC4 (stara bateria i silnik, nowe mm) ~25tys €

- ioniq 6 - <40tys €
- kia ev6 - <35-45tys€ (za wyzsza sume mozna wyrwac GT - ale po co mi taki monster?)
- spogladam laskawym okiem na smarta #1 albo #3 - musze jeszcze pomacac na zywo

w sumie na razie to tyle

nie biore pod uwage marek francuskich poza citro (ze wzgledu na zawieszenie), marek niemieckich, chinskich i tesli - wiec jak widac - nie ma za duzo wyboru

raczej nie chce suva i nie plaszczaka - taki crossover jak cytryna jest dobrym kompromisem - bo nie za niski do wsiadania i nie za wysoki (opor powietrza/ekonomia jazdy)

i chyba ostatecznie (jeszcze nie wiem ) bede leasingowal nie kupowal - tu postep idzie dosc szybko, fajnie za 3 lata przesiasc sie na cos nowego lepszego bez martwienia sie co ze starym autem
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Nie masz możliwości samodzielnego ubezpieczenia. Jest ono zawarte w miesięcznym czynszu.
I nie ma innej opcji wynajmu?
Tzn. z samodzielnym opłacaniem ubezpieczenia?
W umowie, o ile pamiętam masz też podaną wartość polisy i jest zastrzeżenie, że arval rozkłada ci to na raty, ale jednocześnie w przypadku szkody całkowitej jesteś zobowiązany do zapłaty reszty. Czyli jeżeli polisa kosztuje 6k, zrobisz całkę po 6 (albo 18..) miesiącach, to musisz ją opłacić w całości (czyli zapłacić ekstra 3k).
To akurat logiczne, że wykorzystana polisa musi być opłacona.
Żeby każde ubezpieczenie dało się tak płacić....
 

cooler

Pionier e-mobilności
W PL zwykle obowiązuje ta broszurka: https://przewodniki-pzwlp.pl/#section-4
W moim przypadku odwołanie do tego dokumentu było w umowie wynajmu.
Napiszesz z jakimi firmami masz doświadczenie? Warto promować nie-patologię, patrz niżej

Stawiam, że firma prowadząca wynajem dla @p0li postanowiła sobie pokryć kosztem klienta niższą wartość rezydualną, niż ta przewidziana na początku umowy.
Tego się właśnie obawiam i dlatego do tej pory kupowałem samochody za gotówkę/leasing z wykupem. Piszę to z perspektywy osoby która do tej pory nigdy nie sprzedała żadnego swego samochodu, zostają w rodzinie/rozbijam/palą się/złomuję ALE:
Problem w tym że nowe samochody nie wytrzymują dobrze długiej i intensywnej eksploatacji i wręcz rozsypują się po gwarancji, więc jestem zmuszony patrzeć w stronę wynajmu. A wtedy jak czytam takie rewelacje od autora wątku ws zwrotu to włos się jeży na głowie co się będzie działo niedługo.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Napiszesz z jakimi firmami masz doświadczenie? Warto promować nie-patologię, patrz niżej
Jak na razie mam za sobą pojedynczy wynajem w Arval. Zwrot pojazdu z mojej perspektywy bardzo ok. Największy problem, to jak chyba z każdym leasingiem - burdel :) Znajomy również korzystał z ich usług i również zwrot pojazdu OK, również burdel. Kolega z pracy brał jakiś kredyto-wynajem-konsumencki w VAG, również sobie chwalił.
Wszyscy coś dopłaciliśmy, ale żaden z nas nie miał poczucia krzywdy - wrażenie subiektywne. No i realnie oddawaliśmy samochody w dobrych czasach dla wynajmujących, bo ceny używanych mocno wzrosły.

Z praktycznych rzeczy - warto wziąć kilometrów z zapasem, płacić te 100zł więcej miesięcznie. Mnie akurat uratowała pandemia zanim to stał się problem. Za taki "nadprogramowy" przebieg kroją mocno.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Jak na razie mam za sobą pojedynczy wynajem w Arval. Zwrot pojazdu z mojej perspektywy bardzo ok. Największy problem, to jak chyba z każdym leasingiem - burdel :) Znajomy również korzystał z ich usług i również zwrot pojazdu OK, również burdel. Kolega z pracy brał jakiś kredyto-wynajem-konsumencki w VAG, również sobie chwalił.
Wszyscy coś dopłaciliśmy, ale żaden z nas nie miał poczucia krzywdy - wrażenie subiektywne. No i realnie oddawaliśmy samochody w dobrych czasach dla wynajmujących, bo ceny używanych mocno wzrosły.

Z praktycznych rzeczy - warto wziąć kilometrów z zapasem, płacić te 100zł więcej miesięcznie. Mnie akurat uratowała pandemia zanim to stał się problem. Za taki "nadprogramowy" przebieg kroją mocno.
VAG wygląda bardzo dobrze w wynajmie... Zdaje się że za 3 lata wynajmu VW Polo GTI to tylko 30k PLN... W dodatku skoro piszesz że się nie czepiają to jest to jakiś kierunek dla mnie.
 

krzyss

Pionier e-mobilności
VAG wygląda bardzo dobrze w wynajmie... Zdaje się że za 3 lata wynajmu VW Polo GTI to tylko 30k PLN... W dodatku skoro piszesz że się nie czepiają to jest to jakiś kierunek dla mnie.
A wplata poczatkowa ?
 

cooler

Pionier e-mobilności
A wplata poczatkowa ?
Wydaje mi się że z wyliczeń mi wyszły te 30k całkowitych kosztów. Musiałbym się jeszcze raz przebić przez kalkulator - mówimy o leasingu niskich cen VW. W każdym razie byłem pozytywnie zdziwiony, bo widzę ile straciłem na Tesli przez 3 lata i nie jest to miłe uczucie. Pewnie aby zmniejszyć stratę zostawię ją jeszcze parę lat aby mi się dłużej amortyzowała... Bo dziś jest warta połowę... Sam bym chętnie kupił za tyle używaną w stanie mojej, najchętniej MIC aby nie miała tylu niedoróbek co moja.
A miało być tak pięknie :) Miała byc na 3 lata a potem opylam i biorę nową. W międzyczasie zmienili zasady wykupu z leasingu, prawo działa wstecz (!$#!) plus nikt nie chce używanych elektryków, a jak już to za 40 tysięcy.
 

kaktus

Posiadacz elektryka
Wydaje mi się że z wyliczeń mi wyszły te 30k całkowitych kosztów. Musiałbym się jeszcze raz przebić przez kalkulator - mówimy o leasingu niskich cen VW. W każdym razie byłem pozytywnie zdziwiony, bo widzę ile straciłem na Tesli przez 3 lata i nie jest to miłe uczucie. Pewnie aby zmniejszyć stratę zostawię ją jeszcze parę lat aby mi się dłużej amortyzowała... Bo dziś jest warta połowę... Sam bym chętnie kupił za tyle używaną w stanie mojej, najchętniej MIC aby nie miała tylu niedoróbek co moja.
A miało być tak pięknie :) Miała byc na 3 lata a potem opylam i biorę nową. W międzyczasie zmienili zasady wykupu z leasingu, prawo działa wstecz (!$#!) plus nikt nie chce używanych elektryków, a jak już to za 40 tysięcy.
Mnie zawsze przy wynajmie szokuje założenie, że wyjdzie taniej niż leasing. Jak ktoś ma tą gotówkę i nie ma pomysłu co z nią zrobić to nigdy nie wyjdzie taniej. Jeśli tracisz na aucie 50% to wynajmujący musi to wliczyć w koszta. Jasne - to trochę jak ubezpieczenie z dzielonym ryzykiem, ale koniec końców oni do tego auta nie dołożą. Z czego biorą się przypadki jak @p0li gdzie sobie źle to skalkulowali i teraz szukają sposobu jak wyjść na plus lub nie stracić. I oczywiście rozumiem że np. duże firmy biorą sobie wynajem bo im się nie chce bawić w odsprzedaże. Rozumiem też że ktoś woli tą formę aby nie sprzedawać auta samemu i akceptuje dodatkowy koszt w wysokości 5 czy 10 tysięcy. Ale nie rozumiem założenia że to wyjdzie taniej bo tak być nie może.

Osoby które 4 lata temu brały najem na 3 lata straciły na tym niesamowicie. Te auta po 3 latach często nie straciły dużo na wartości przez pandemie, a użytkownicy spłacali około 50% ceny auta. To były złote czasy dla takich Arvali. I to że oni te auta odbierali bez żadnego "ale" to mnie nie dziwi, bo na nich zarobili znacznie więcej niż kiedykolwiek szacowali. Często przedłużali te najmy bo nowe auta były już znacznie droższe więc użytkownicy decydowali się wziaść np. kolejne 2 lata w tej samej miesięcznej opłacie czym w zasadzie w 5 lat amortyzują im cały koszt tego samochodu.

Ale nie uwierzę w to, że jak wezmą policzony skrzętnie Model 3 na utratę wartości 3 letnią 45%, a w finalnie straci 50% to zwroty w takim Arvalu będą bezproblemowe. Bo nie będą. Arval to nie jest instytucja charytatywna i musi zarobić na tym aucie.
 

Najnowsze dyskusje

Top