W klasycznym leasingu, nawet takim „jak abonament” z góry jest kwota wykupu bo nie wynajmujesz tylko teoretycznie „kupujesz” pojazd i założenia tej formy polegają na spłacie ceny. Ale z czasem to ewoluowało że były niskie wpłaty i wysokie wykupu i ktoś po tych 2/3/4 latach zostawiał auto u dealera i tak powstał najem - gdzie spłacasz utratę wartości plus możesz wykupić usługi serwisowe. Efekt jest taki że co miesiąc mniej płacisz niż w leasingu a jak chcesz auto jednak wykupić to większość wyciąga szklaną kulę i mówi że trzeba jeszcze tyle i tyle dopłacić ( bo wartość rynkowa to X czy Y brana z ogłoszeń 😂)i takie info to dostaniesz 14/30 dni przed końcem kontraktu zazwyczaj i wartość wykupu jest taka, że raczej auta nie wykupisz. Nie wiem jak na tym robią biznes firmy w przypadku BEV no ale widać że się jakoś spina skoro oferują elektryki w najem.
tak robia ze pewna zielona firma wynajmujaca zarzekala sie niecale 3 lata temu, ze elektryki nie beda do wykupienia (chodzily glosy ze beda je przenosic do francuskiego oddzialu) a tymczasem pojawiaja sie od nich wykupione tesle
chyba powoli rozumieja, ze nie oplaca im sie trzymac na placu aut na ktore jest maly ruch
