Niedoszacowałeś rynku używanych ICE. Ostatnio utyskiwałem że wtopiłem na zakupie Leafa, ale z drugiej strony zauważyłem że moja hybryda jest wyceniona drożej niż kiedy ją kupowałem 9 lat temu, oczywiście brana jako używana. Taki paradoks rynku.Ludzie przez ostatnie 3 lata się przyzwyczaili, że kupując nowe auto spalinowe można je sprzedać 3 lata później z minimalną stratą. I chcieliby tego samego dla elektryków. A to patologia, bo patrząc ok. 5 lat do tyłu (i wieeele lat wstecz) było mniej więcej tak: 3 -4 latek to połowa ceny nowego.
A ile względem nowej porownywalej?moja hybryda jest wyceniona drożej niż kiedy ją kupowałem 9 lat temu
Pa na to
Ale wartość pieniądza już tak. Nowa picanto w 2019 roku kosztowala 38k, teraz 68k w podstawieNawiązując do Twojego porównania, musiałbym tę puszkę otworzyć i używać, papier także. Nie wiem gdzie chciałeś zarobić na używanej srajtaśmie. Ten mój samochód jeździł i się zużywał, a pomimo tego cena nie spadła.
No na tych rondach to włączenie kierunkowskazu byłoby ostatnią kwestią o której bym pamiętał. Abstrahując od ruchu lewostronnego i zastanawiania się nad zasadami pierwszeństwa myślę, e pierwsze co bym robił to próbował z niego zjechać (w którąkolwiek stronę) i przyjąć alternatywny dojazd na miejsceZapraszam do UK, a szczególnie do Milton Keynes (albo Swindon na obrazku niżej) to zmienisz zdanie na temat rond i potrzeby manetek. Choć Brytyjczycy (że tak to nazwę) mają powściągliwość w używaniu kierunkowskazów we krwi to i Highland się sprzedaje dobrze
View attachment 21823