Mnie nie zaskoczył, jak się nie da merytorycznie to trzeba ad pers... ad auto się przyczepić.No @nabrU jestem pod wrażeniem skwitowania Pana Grzesia. Taka prawda kupił auto z bateria 50kW brutto i dyskusyjna efektywnością i marudzi że baterie w Teslach są za małe. Analogicznie kwestia niezależności - to auto elektryczne daje mi taka niezależność. W sytuacji krytycznej, nie wiem końca świata/wojny to elektryki będą towarem luksusowym bo po przeróbce będą zasilać taki dom, naładują się od słońca albo agregatu. Auto spalinowe będzie bezużyteczne gdy zamkna stację benzynowe...
Ocenić, że mnie na lepsze nie stać.
Poza tym podałeś ciekawy przykład. Też kiedyś miałem podobne przemyślenia... jednak to nie do końca prawda o czym napisałeś.
We wczesnych etapach elektryki będą niemalże bezużyteczne... bo będzie liczyła się szybka reakcja i działanie, ropa będzie jakoś jeszcze dostępna. Ale dostępność będzie spadać....
Elektryki pokażą swoją siłę dopiero później... jeśli dożyjemy.