E tam, w grudniu byliśmy TMY RWD w Słowacji na nartach z boxem na dachu. Zużycie niewiele większe, 2 krótkie postoje na ładowanie.. W zeszłą zimę byliśmy w tej samej konfiguracji w Austrii (Kaprun) na nartach. Jechaliśmy wspólnie z drugim autem (ICE). Zajechaliśmy na miejsce w podobnym czasie... W lutym też się wybieramy do Austrii.. Bardzo relaksująca podróż. Ja i tak się zatrzymuję co około 200km. Jest okazja rozprostować kości, zamienić się za kierownicą, napić się kawy.. Przecież urlop zaczyna się w momencie wsiadania do samochodu
Dodatkowy plus: w Austrii zazwyczaj są ładowarki pod stokiem. Nie dość że masz fajne miejsce parkingowe, to jeszcze auto się ładuje gdy jesteś na stoku.