Juniper - czy warto czekać?

CyanAppl16

Posiadacz elektryka
A czyli wszyscy mają jechać tyle ile jaśnie Pan jedzie? Taki szeryf, który będzie dyktował innym - gorzej jak się dwóch takich spotka każdy na swoim pasie..
A może wystarczy zjechać i puścić wariata.. niż robić z siebie świętszego od papieża..
Jeden wart drugiego - pierwszy myśli, że może zapier... a drugi myśli, że nauczy czegoś tego pierwszego.
Oczywiscie, ze trzeba wyprzedzic i zjechac, ja tak robie, ale niekiedy sznurek aut do wyprzedzenia moze byc dlugi...
 

chris89

Posiadacz elektryka
Oczywiscie, ze trzeba wyprzedzic i zjechac, ja tak robie, ale niekiedy sznurek aut do wyprzedzenia moze byc dlugi...

I tak sobie wyprzedzasz 20 samochodów przepisowo przez 15 minut? Po to są mandaty by je płacić. Jak ktoś chce jechać 160 bo akurat mu babcia umiera czy inne licho to ma do tego prawo tak jak Ty przejść na czerwonym świetle. Tak jak mówili, nie bądźmy świętsi od papieża. Są różne sytuacje i każdy ma wybór. Jak widzę, że ktoś się szybko zbliża to mu ustępuje bo zjechanie pomiędzy dwa inne samochody to kilka sekund, przepuszczasz i wracasz na lewy jak musisz te 120 wyprzedzać tych jadących 115…

Nie mówię tu o idiotach jadących 250 w szczycie przy zatłoczonej autostradzie, ale zwyczajnie o ludziach chcących jechać te ciut więcej. Do tego to, że Ci pokazuje licznik równe 120 nie znaczy, że tyle jedziesz. Już nieraz za świętoszkami jeździłem 113 czy 45 w mieście bo opony sobie zmienili na niefabryczne i cwaniakowali przepisową jazdą, a jak przyszło co do czego to zdziwienie. Najgorszy typ jadący mniej jak przepisowo bo bezpieczniej i mu się włączyła dzisiaj przezorna ostrożność. Ktoś inny może spóźniać się do pracy, są miliony sytuacji. Dopóki ktoś nie zagraża życiu to nie wnikam czy jedzie 120 czy 135.
 

Jaceq

Pionier e-mobilności
@nabrU Peace man
Ja narazie nigdzie ani razu nie pisałem jaka bateria powinna być. Ja osobiście uważam, że dopóki się nie dokona jakiś większy przełom to zimą na długie trasy z boxem na dachu na narty niestety lepiej będzie ICE jeździć.
E tam, w grudniu byliśmy TMY RWD w Słowacji na nartach z boxem na dachu. Zużycie niewiele większe, 2 krótkie postoje na ładowanie.. W zeszłą zimę byliśmy w tej samej konfiguracji w Austrii (Kaprun) na nartach. Jechaliśmy wspólnie z drugim autem (ICE). Zajechaliśmy na miejsce w podobnym czasie... W lutym też się wybieramy do Austrii.. Bardzo relaksująca podróż. Ja i tak się zatrzymuję co około 200km. Jest okazja rozprostować kości, zamienić się za kierownicą, napić się kawy.. Przecież urlop zaczyna się w momencie wsiadania do samochodu :)

Dodatkowy plus: w Austrii zazwyczaj są ładowarki pod stokiem. Nie dość że masz fajne miejsce parkingowe, to jeszcze auto się ładuje gdy jesteś na stoku.
 

slow.sasquatch

Posiadacz elektryka
I tak sobie wyprzedzasz 20 samochodów przepisowo przez 15 minut? Po to są mandaty by je płacić. Jak ktoś chce jechać 160 bo akurat mu babcia umiera czy inne licho to ma do tego prawo tak jak Ty przejść na czerwonym świetle. Tak jak mówili, nie bądźmy świętsi od papieża. Są różne sytuacje i każdy ma wybór. Jak widzę, że ktoś się szybko zbliża to mu ustępuje bo zjechanie pomiędzy dwa inne samochody to kilka sekund, przepuszczasz i wracasz na lewy jak musisz te 120 wyprzedzać tych jadących 115…

Nie mówię tu o idiotach jadących 250 w szczycie przy zatłoczonej autostradzie, ale zwyczajnie o ludziach chcących jechać te ciut więcej. Do tego to, że Ci pokazuje licznik równe 120 nie znaczy, że tyle jedziesz. Już nieraz za świętoszkami jeździłem 113 czy 45 w mieście bo opony sobie zmienili na niefabryczne i cwaniakowali przepisową jazdą, a jak przyszło co do czego to zdziwienie. Najgorszy typ jadący mniej jak przepisowo bo bezpieczniej i mu się włączyła dzisiaj przezorna ostrożność. Ktoś inny może spóźniać się do pracy, są miliony sytuacji. Dopóki ktoś nie zagraża życiu to nie wnikam czy jedzie 120 czy 135.

Problemy ZUSu się chyba szybko skończą, bo babcie padają jak muchy...

Jak ktoś się spóźnia do pracy, to powinien wyjechać z zapasem. Tak, wiem... Był babcie odwiedzić...

Nie ma obowiązku jechania na równo z limitem.
 

blazej

Pionier e-mobilności
Zgadza się warunki mają ogromny wpływ. Ale w takich przypadkach TM3 wygrywa. Aerodynamika robi swoje i więcej niż 22kwh raczej nie zobaczysz chyba że jedziesz bardzo nie przepisowo lub suniesz non stop 190 km/h 🤷🏼‍♂️🙄
Hmmm… No to ja dzisiaj A2 i 130 km/h na autopilocie plus wjazd do Poznania. Bateria i auto przygotowane do jazdy z gniazdka. 117 km w 73 minuty, nie przekroczyłem 130 km/h na całej trasie, zero opadów, czarny asfalt, niewielki ruch, 85+50 kg z przodu i 18+12+foteliki z tyłu, pełny bagaznik. Wiatr na twarz, 0 stopni. TM3 HL LR. Zeszło 35.4% baterii, czyli średnia ok. 229 Wh/km. Przy 140 km/h i wietrze w twarz trudno zejść na mrozie poniżej 220 Wh/km.
 

Grzesiek

Pionier e-mobilności
I tak sobie wyprzedzasz 20 samochodów przepisowo przez 15 minut? Po to są mandaty by je płacić. Jak ktoś chce jechać 160 bo akurat mu babcia umiera czy inne licho to ma do tego prawo tak jak Ty przejść na czerwonym świetle. Tak jak mówili, nie bądźmy świętsi od papieża. Są różne sytuacje i każdy ma wybór. Jak widzę, że ktoś się szybko zbliża to mu ustępuje bo zjechanie pomiędzy dwa inne samochody to kilka sekund, przepuszczasz i wracasz na lewy jak musisz te 120 wyprzedzać tych jadących 115…

Nie mówię tu o idiotach jadących 250 w szczycie przy zatłoczonej autostradzie, ale zwyczajnie o ludziach chcących jechać te ciut więcej. Do tego to, że Ci pokazuje licznik równe 120 nie znaczy, że tyle jedziesz. Już nieraz za świętoszkami jeździłem 113 czy 45 w mieście bo opony sobie zmienili na niefabryczne i cwaniakowali przepisową jazdą, a jak przyszło co do czego to zdziwienie. Najgorszy typ jadący mniej jak przepisowo bo bezpieczniej i mu się włączyła dzisiaj przezorna ostrożność. Ktoś inny może spóźniać się do pracy, są miliony sytuacji. Dopóki ktoś nie zagraża życiu to nie wnikam czy jedzie 120 czy 135.
Nie wiem jak było u Was. Ja za jazdę licznikowe 50 na 50tce dostałem 2 ostrzeżenia. Musiałem jechać 55, aby upłynnić ruch.
Ogolnie fotoradary też są ustawione w wyższych przedzialach +5km/h
I moje auto pokazuje na liczniku to co na GPS.
 

Eljal

Fachowiec
Hmmm… No to ja dzisiaj A2 i 130 km/h na autopilocie plus wjazd do Poznania. Bateria i auto przygotowane do jazdy z gniazdka. 117 km w 73 minuty, nie przekroczyłem 130 km/h na całej trasie, zero opadów, czarny asfalt, niewielki ruch, 85+50 kg z przodu i 18+12+foteliki z tyłu, pełny bagaznik. Wiatr na twarz, 0 stopni. TM3 HL LR. Zeszło 35.4% baterii, czyli średnia ok. 229 Wh/km. Przy 140 km/h i wietrze w twarz trudno zejść na mrozie poniżej 220 Wh/km.
U mnie (Kormorany od listopada 24):
 

Attachments

  • IMG_0284.png
    IMG_0284.png
    2,6 MB · Liczba wyświetleń: 31

CyanAppl16

Posiadacz elektryka
I tak sobie wyprzedzasz 20 samochodów przepisowo przez 15 minut? Po to są mandaty by je płacić. Jak ktoś chce jechać 160 bo akurat mu babcia umiera czy inne licho to ma do tego prawo tak jak Ty przejść na czerwonym świetle. Tak jak mówili, nie bądźmy świętsi od papieża. Są różne sytuacje i każdy ma wybór. Jak widzę, że ktoś się szybko zbliża to mu ustępuje bo zjechanie pomiędzy dwa inne samochody to kilka sekund, przepuszczasz i wracasz na lewy jak musisz te 120 wyprzedzać tych jadących 115…
Też tak robię, w takiej sytuacji nigdy nie jadę lewym 15 minut. Nie jestem szeryfem :) Miałem raczej na myśli 2-5 samochodów :)
 

daniel

Señor Meme Officer
Kiedys bym sie przejechal z kims na prawdziwy test dlugodystansowy :)
Taki?
 
Top