Taka analiza porównanie mi się wyświetliła

Bronek

Pionier e-mobilności
Facet usunął a bylo porownanie starego i nowego prosumenta z magazynem i bez przy podobnych parametrach i obecnych srednich cenach , proste porownanie amortyzacji .
Generalnie starzy mają git , nowi gorzej , kwestia autokonsumcji czy magazyn czy bez . Itp troche zmiennych ale przy tych samych mw warunkach .
Nie dlugo , prosto i do dyskusji ale bez wchodzenia w szczegoly i liczenia precyzyjnego .
 

Kierowca23

Posiadacz elektryka
Facet usunął a bylo porownanie starego i nowego prosumenta z magazynem i bez przy podobnych parametrach i obecnych srednich cenach , proste porownanie amortyzacji .
Generalnie starzy mają git , nowi gorzej , kwestia autokonsumcji czy magazyn czy bez . Itp troche zmiennych ale przy tych samych mw warunkach .
Nie dlugo , prosto i do dyskusji ale bez wchodzenia w szczegoly i liczenia precyzyjnego .
Szkoda że film usunięty :(
Z tym że moim zdaniem takie porównanie starego i nowego prosumenta niewiele przynosi.
Pewnie, rozliczenie "po staremu" (net-metering) było dla prosumentów idealne. Jakby mieć w piwnicy magazyn energii o nieskończonej pojemności... Ale to już nie wróci :(

Teraz jak ktoś chce instalować PV to nie ma wyboru, tylko net-billing, więc najwyżej może ten magazyn energii rozważać, porównywać, i kalkulować. A "stary prosument" może się cieszyć że załapał się na lepsze warunki i uważać, żeby go nie zrobili "nowym" przy okazji jakiejś promocji, aneksu czy rozbudowy instalacji :)

BTW. Jaki okres zwrotu instalacji PV z magazynem energii wychodził w tym filmie ?

Jedyny plus z upływu czasu jest taki, że ceny modułów PV poleciały w minionych 2 latach na łeb, jest dużo większy wybór i dostępność falowników, a i akumulatory LiFePo też chyba powoli tanieją...
 
S

Skasowane_na_zyczenie_2025-03-25

Gość
ceny modułów PV poleciały w minionych 2 latach na łeb,
I tego się trzymajmy. Nie ma co przedwcześnie inwestować, to wszystko będzie tylko taniec, a w szczególności magazyny energii. Więc kto nie ma noża na gardle to lepiej czekać bo zysk może być większy niż kasa wzięta z jakiejś dotacji. Nie mówię już o tym jakie ceny windują wykonawcy (dotacje-dewiacje)
 

Kierowca23

Posiadacz elektryka
I tego się trzymajmy. Nie ma co przedwcześnie inwestować, to wszystko będzie tylko taniec, a w szczególności magazyny energii. Więc kto nie ma noża na gardle to lepiej czekać bo zysk może być większy niż kasa wzięta z jakiejś dotacji. Nie mówię już o tym jakie ceny windują wykonawcy (dotacje-dewiacje)
Tak, w najbliższych latach magazyny energii powinny wyraźnie potanieć. Nie dość że LiFePo tanieją (ponoć już zrównały się cenowo z tymi specjalizowanymi AGM z wyższej półki), to wymyślili jeszcze kilka innych rodzajów akumulatorów (np. Sodowo-jonowe) które teraz będą wchodzić do masowej produkcji.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Stary byl i to se ne wrati .
Ale konkluzja pierwsza co wszyscy wiedzą , zyjemy w czasie zawieszenia irracjonalnosci i miotania sie politykow itp Czyli wszystko sie moze zdażyć ale na pewno szanse na podwyżki są znikome, bo mamy wybory a potem z dwa lata do następnych.
Druga sprawa bardziej merytoryczna , to jesli fotowoltaika to do dużej autokonsumpcji lub z magazynem jako będącym pośrednio nią.
Bez inwestycji w porawe jakosci sie i to i ev i fv itp będzie miała w plecy i to w każdym rejonie Polski będzie inaczej
 
Last edited:

Kierowca23

Posiadacz elektryka
Stary byl i to se ne wrati .
Ale konkluzja pierwsza co wszyscy wiedzą , zyjemy w czasie zawieszenia irracjonalnosci i miotania sie politykow itp Czyli wszystko sie moze zdażyć ale na pewno szanse na podwyżki są znikome, bo mamy wybory a potem z dwa lata do następnych.
Druga sprawa bardziej merytoryczna , to jesli fotowoltaika to do dużej autokonsumpcji lub z magazynem jako będącym pośrednio nią.
Bez inwestycji w porawe jakosci sie i to i ev i fv itp będzie miała w plecy i to w każdym rejonie Polski będzie inaczej
Jako nowy prosument, mam zainstalowany falownik hybrydowy z akumulatorami AGM. Coś jakby UPS z zewnętrznymi akumulatorami. Tanie elementy, koszt tego "mazazynu" wyniósł mnie relatywnie niewielki.

Jak była końcówka starych przepisów, miałem inne życiowe wyzwania niż instalacja PV. Pamiętam też, że fachowca było znaleźć trudno, a ceny materiałów były wysokie. Więc nie załapałem się :(

Wyjście z falownika h. rozprowadziłem po domu jako oddzielny obwód 230V, max. 2.4 kVA, zgodnie z zasadami sztuki. Nowe przewody, rozdzielnice, zabezpieczenia i gniazdka.
W rezultacie od marca do połowy listopada, 95% zużycia energii na cele domowe (lodówka, TV, mikrofala, mały czajnik, radia, komputery, kamery, monitoring) idzie z PV - również nocami :) Kuchnia jest na gaz. Późną jesienią falownik przełącza się na pobór z sieci bo "taki mamy klimat" ;)
Ładowanie BEV nastawiam tylko w nocnej taryfie i z sieci, bo falownik tego nie uciągnie. Ale to doszło dopiero 2 lata później. Pralka i zmywarka też pracują złośliwie, po 22:00.

W nocnej taryfie cena energii tylko trochę spada, ale za to koszty dystrybucji są około 0,04 zł / kWh i to robi ogromną różnicę przy net-billingu.

PV mam odrobinę przewymiarowane. Ile miejsca na dacho starczyło. A więc wiosną i latem szybko pojawiło się zagadnienie nadprodukcji, bo akumulatorów brakowało żeby to zebrać. Dołożyłem więc kilka "klasycznych" mikroinwerterów 800W i zgłosiłem w ZE mikroinstalację. Założyli licznik dwukierunkowy, stałem się oficjalnie prosumentem.

Efekt: po roku (jak jeszcze nie miałem BEV) przyszła kontrola licznika o_O
Niby "do odczytu wskazań", ale: 1) przecież wyniki pomiarów przychodzą do nich on-line po sieci, 2) przyszło od razu dwóch gości a nie jeden inkasent.

Widocznie statystyka im się nie zgadzała ... W miesiącach letnich, pobór energii z taryfy dziennej spadał prawie do zera... A w założeniach było, że prosument to powinien jednak więcej płacić za prąd :ROFLMAO:

Obadali licznik, "spisali wskazania", stwierdzili że licznik faktycznie jest on-line i poszli :)
Obecnie płacę rachunki za prąd około 350 zł za pół roku, wliczając w to nocne ładowanie BEV kilka razy w miesiącu (nie przebywam tam stale).

Czy finalnie to wszystko mi się zwróci, kwestia dyskusyjna ... Ale satysfakcja z niezależności energetycznej i udanej instalacji - bezcenna :)
 

umcus

Pionier e-mobilności
Efekt: po roku (jak jeszcze nie miałem BEV) przyszła kontrola licznika o_O
Tylko licznik oglądali, czy chcieli też wewnętrzną instalację oglądać?
Czy finalnie to wszystko mi się zwróci, kwestia dyskusyjna ... Ale satysfakcja z niezależności energetycznej i udanej instalacji - bezcenna :)
O, to, to. Jestem na starych zasadach, zamierzam magazyn dołożyć, może za rok czy dwa. Największa radość będzie, jak od czasu do czasu wyłączą prąd, a w domu nadal będzie lodówka chodziła ;)
 

Kierowca23

Posiadacz elektryka
Tylko licznik oglądali, czy chcieli też wewnętrzną instalację oglądać?

O, to, to. Jestem na starych zasadach, zamierzam magazyn dołożyć, może za rok czy dwa. Największa radość będzie, jak od czasu do czasu wyłączą prąd, a w domu nadal będzie lodówka chodziła ;)
Tylko licznik mi oglądali. Może byli ciekawi, czy nie rozplombowany, podobno często to znajdują na kontrolach mikroinstalacji ;)
Przegląd całej instalacji robiła mi w tamtym czasie zewnętrzna firma (komplet pomiarów, łącznie z pomiarem uziomu) więc mam na to papiery i pieczątki na 5 lat.

Nie jestem tego na 100% pewien, ale przy zgłoszeniu modernizacji "starej" mikroinstalcji (np. dołożenie magazynu on-grid) chyba z automatu konwertują "starych" na "nowych". Chyba, że magazyn będziesz miał też tylko na zasadzie duuużego UPSa w domu, wtedy ZE nic do tego :LOL:
 
Top