Nowa Dacia Spring

PaRa

Zadomawiam się
Nie potrzeba 23 kW, liczy się tylko czy masz zabezpieczenia 32 A czy nie, a takie dają od ok. 16-17 kW umownej. https://forum.elektrowoz.pl/threads/nowa-dacia-spring.8281/post-215253
Jeśli nie 32, to masz pewnie 25 A, a to też sporo więcej niż 16. Ładowarkę 22 kW, byle z możliwością ograniczenia prądu. Przez noc będziesz mógł spokojnie dwadzieścia kilka amperów puścić.

Duża moc ładowania pozwala też znacznie lepiej wykorzystać ceny dynamiczne!

Jeśli dobrze pamiętam to mam 25A i fotowoltaikę na starych zasadach.

Teraz skłaniam się ku urządzeniu 22kW, mam nadzieję że nie jest dużo większe / cięższe od 11 KW.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Nie potrzeba 23 kW, liczy się tylko czy masz zabezpieczenia 32 A czy nie, a takie dają od ok. 16-17 kW umownej.
No zajebisty pomysł - zerowy zapas na urządzenia domowe. Jeśli tylko zakład energetyczny nie robi problemów to nie ma co kombinować tylko od razu brać 22-23kW, żeby przedlicznikowo mieć 40A. Koszt zwiększenia mocy przyłączeniowej nie jest duży, a przynajmniej się nie będzie zastanawiał czy może włączyć czajnik czy nie, bo może wywalić zabezpieczenia.
Jeśli dobrze pamiętam to mam 25A i fotowoltaikę na starych zasadach.

Teraz skłaniam się ku urządzeniu 22kW, mam nadzieję że nie jest dużo większe / cięższe od 11 KW.
Tak, to dobry pomysł. Nie jest dużo większe/cięższe (ani jakoś dużo droższe) tylko przewód jest trochę sztywniejszy i grubszy, ale akurat w Khonsie wcale nie jest z nim tak źle.
 
Last edited:

konrad.zielinski

Posiadacz elektryka
No zajebisty pomysł - zerowy zapas na urządzenia domowe. Jeśli tylko zakład energetyczny nie robi problemów to nie ma co kombinować tylko od razu brać 22-23kW, żeby przedlicznikowo mieć 40A. Koszt zwiększenia mocy przyłączeniowej nie jest duży, a przynajmniej się nie będzie zastanawiał czy może włączyć czajnik czy nie, bo może wywalić zabezpieczenia.

Tak, to dobry pomysł. Nie jest dużo większe/cięższe (ani jakoś dużo droższe) tylko przewód jest trochę sztywniejszy i grubszy, ale akurat w Khonsie wcale nie jest z nim tak źle.
Zabezpieczenia nie działają tak, że jak przekroczysz nieznacznie prąd bezpiecznika, a tym moc umowną, to od razu go wywali.
Na początek, nigdy nie wywali przy przekroczeniu o 13%, a może nie wywalić nawet przy 45%. Dopiero po przekroczeniu 3-5 pięciokrotnym masz gwarantowane wywalenie natychmiastowe (dla typu B). Przy przekroczeniu między tymi dwoma parami wartości jest zwłoka czasowa, tym większa im mniejsze przekroczenie. Dlatego można np. używać bez problemu indukcji 7,4 kW (32 A) równocześnie z innymi sprzętami w mieszkaniach jednofazowych z mocą umowną 5 kW (25A). Jak nie ma innych mocniejszych poborów w nocy to będzie się mógł ładować 25A. W dzień z pracującą fotowoltaiką tym bardziej. Bardziej bym się obawiał stanu instalacji doprowadzonej do tych gniazd siłowych.
1739524023124.png

1739524613784.png
 
Last edited:

Ev3

Pionier e-mobilności
Zabezpieczenia nie działają tak, że jak przekroczysz nieznacznie prąd bezpiecznika to od razu go wywali.
Na początek, nigdy nie wywali przy przekroczeniu o 13%, a może nie wywalić nawet przy 45%. Dopiero po przekroczeniu 3-5 pięciokrotnym masz gwarantowane wywalenie natychmiastowe (dla typu B). Przy przekroczeniu między tymi dwoma wartościami jest zwłoka czasowa, tym większa im mniejsze przekroczenie.
Jak podłączyłem 2 auta ładujące się na 16A i na 10A na jednej fazie, do gniazda siły a drugie do gniazdk Schuko na tej samej obudowie, to zabezpieczenie w tablicy (3 x 16A) wywalało w minutę.

Musiałem szukać w garażu innych gniazd i sprawdzać empirycznie czy są na tej samej fazie....

W sumie debilnie, że na obudowie gniazda siły są 4 gniazda (2 siłowe i 2 Schuko), a na wszystkich jest pierwsza faza podłączona tak samo.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Zabezpieczenia nie działają tak, że jak przekroczysz nieznacznie prąd bezpiecznika to od razu go wywali.
Na początek, nigdy nie wywali przy przekroczeniu o 13%, a może nie wywalić nawet przy 45%. Dopiero po przekroczeniu 3-5 pięciokrotnym masz gwarantowane wywalenie natychmiastowe (dla typu B). Przy przekroczeniu między tymi dwoma wartościami jest zwłoka czasowa, tym większa im mniejsze przekroczenie. Dlatego można np. używać bez problemu indukcji 7,4 kW (32 A) równocześnie z innymi sprzętami w mieszkaniach jednofazowych z mocą umowną 5 kW (25A). Jak nie innych mocniejszych poborów w nocy to będzie się mógł ładować 25A. W dzień z pracującą fotowoltaiką tym bardziej. Bardziej bym się obawiał stanu instalacji doprowadzonej do tych gniazd siłowych. Jest 6 mm2?
View attachment 24927

View attachment 24931
Ja to wszystko wiem. Ale mówimy o ładowaniu 22kW, czyli już masz 32A na fazę. Do tego załączasz czajnik, czy tam indukcję, albo inny piekarnik. No i jesteś już sporo poza dopuszczalnym zakresem. Wytrzyma? Może tak, może nie, czasami wywali czasami nie, w zależności jak długo będziesz gotował wodę na makaron. Tymczasem za 80PLN/kW masz święty spokój, bez zastanawiania się. Warto?
 

konrad.zielinski

Posiadacz elektryka
Ja to wszystko wiem. Ale mówimy o ładowaniu 22kW, czyli już masz 32A na fazę. Do tego załączasz czajnik, czy tam indukcję, albo inny piekarnik. No i jesteś już sporo poza dopuszczalnym zakresem. Wytrzyma? Może tak, może nie, czasami wywali czasami nie, w zależności jak długo będziesz gotował wodę na makaron. Tymczasem za 80PLN/kW masz święty spokój, bez zastanawiania się. Warto?
Używałem indukcji, piekarnika, mikrofalówki, czajnika i klimy na 1x25A. Nigdy mi nie wywaliło głównego. Oczywiście instalacja nowa, z odpowiednimi przekrojami i sensowną liczbą obwodów.

Jeśli kiedykolwiek wywali 25A w trakcie używania, w co wątpię, wtedy można się zastanawiać czy dopłacić za podniesienie do 32A czy skręcić trochę prąd na EVSE. Podnoszenie w ciemno do 40A, jeszcze z fotowoltaiką zasilającą dom jest po prostu absurdalne.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Podnoszenie w ciemno do 40A, jeszcze z fotowoltaiką zasilającą dom jest po prostu absurdalne.
Nie, to wyciskanie każdego dodatkowego A z zabezpieczenia "bo może nie wywali" jest absurdalne. Gdyby zwiększenie mocy było drogie to bym zrozumiał, ale tak to sensu nie widzę. Nawet na przyszłość mieć, tylko po to, żeby móc dowolnie rozbudować fotowoltaikę.
 

konrad.zielinski

Posiadacz elektryka
Nie, to wyciskanie każdego dodatkowego A z zabezpieczenia "bo może nie wywali" jest absurdalne. Gdyby zwiększenie mocy było drogie to bym zrozumiał, ale tak to sensu nie widzę. Nawet na przyszłość mieć, tylko po to, żeby móc dowolnie rozbudować fotowoltaikę.
Tu nie ma może. To jest fizyka. Nie wywali, a zwłaszcza gdy będzie równocześnie tłoczyć z pominięciem tego zabezpieczenia fotowoltaika. Skupić się trzeba na tym, żeby instalacji w domu nie uwędzić i pożaru nie zrobić, a nie rzucaniem pieniędzmi w problem, którego nie ma.

Sprawdziłem i teraz w Tauronie to kosztuje 88 zł/kW brutto. Z 25 A na 40 A to jest pewnie 9 kW umownej więcej. Czyli zalecasz wydać 800 zł w ciemno w wątku dotyczącym Dacii i Twingo.

Nie wiem, ja nie mam w zwyczaju wydawać takiej kasy i zawracać sobie głowy biurokracją nie upewniwszy się czy to jest w ogóle potrzebne. Ale zastanowić się dla mnie to mała fatyga, a pisać do OSD i zarobić 800 zł to większa fatyga. Co kto woli.
 
Last edited:

konrad.zielinski

Posiadacz elektryka
Jak podłączyłem 2 auta ładujące się na 16A i na 10A na jednej fazie, do gniazda siły a drugie do gniazdk Schuko na tej samej obudowie, to zabezpieczenie w tablicy (3 x 16A) wywalało w minutę.

Musiałem szukać w garażu innych gniazd i sprawdzać empirycznie czy są na tej samej fazie....

W sumie debilnie, że na obudowie gniazda siły są 4 gniazda (2 siłowe i 2 Schuko), a na wszystkich jest pierwsza faza podłączona tak samo.
(10+16)/16 = 62,5% przekroczenia wywaliło po ~60 s. Zgadza się z wykresem? No zgadza się :)
 

vwir

Pionier e-mobilności
Jak kto woli. Generalnie po to są różne charakterystyki zabezpieczeń, żeby mieć zapas w zależności od rodzaju obciążenia. Czyli gdy startuje jakiś silnik lub jakiekolwiek inne urządzenie które może przekroczyć natężenie znamionowe (lodówka, pompa głebinowa, etc) to żeby nie wywaliło od razu bezpiecznika, tylko żeby silnik zdążył wystartować zanim zabezpieczenie zostanie wyzwolone. Nie po to, żeby notorycznie celowo długofalowo je przekraczać, bo "może będzie ok".
Tak - zalecam wydać 800 pln, bo to główna i najważniejsza rzecz przy ładowaniu samochodu elektrycznego: przyłącze elektryczne. Samochodu, który kosztował kilkadziesiąt tysięcy pln.
 
Top