krzyss

Pionier e-mobilności
Zastanawiam się nad kupnem samochodu demo cars z salonu. Przeglądam ogłoszenia i nie wiem czy jak pojazd ma zielone tablice to jest zarejestrowany na dealera i się kwalifikuje czy nie? Można to jakoś sprawdzic? Czy trzeba dzwonić jak to jest zarejestrowane?
Drugi temat to przebieg- limit 6 tys, jak to jest weryfikowane? Trzeb jechac przed? Czy po zakupie? Na diagnostykę na dodatkowy przegląd żeby wpisali?
Zielone dealerskie tablice to zielone litery na bialym tle. Nikt ich nie kupuje, wiec nie liczyl bym.
Na fakturze ma byc przebieg, wtedy to dowod
 

umcus

Pionier e-mobilności
Najpierw znajdź taki pojazd, potem sprzedawca musi na FV wpisać przebieg z jakim sprzedaje. Powodzenia, takich samochodów zapewne nie ma w ogóle.
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Zastanawiam się nad kupnem samochodu demo cars z salonu. Przeglądam ogłoszenia i nie wiem czy jak pojazd ma zielone tablice to jest zarejestrowany na dealera i się kwalifikuje czy nie? Można to jakoś sprawdzic? Czy trzeba dzwonić jak to jest zarejestrowane?
Drugi temat to przebieg- limit 6 tys, jak to jest weryfikowane? Trzeb jechac przed? Czy po zakupie? Na diagnostykę na dodatkowy przegląd żeby wpisali?
Jeśli ma "normalne" tablice, to się nie łapie. A tak jest w większości przypadków, bo tablice dealerskie (te z zieloną czcionką) mają trochę ograniczeń i salonom "się nie chce".
Co do przebiegu - wpisują na fakturze.
 

mattmd

Zadomawiam się
Dzięki za wyjaśnienie!
W takim razie słabo to wygląda, niezbyt zrozumiałe dlaczego często salony te samochody Demo chcą sprzedać drożej niż nowe :p
 

mikxo

Fachowiec
Możliwe, że teraz salony zaczną używać tablic dealerskich. Do tej pory, chyba nie miało to żadnych zalet, więc demówki rejestrowali zwyczajnie, a teraz jak by były na dealerskich to większa szansa na sprzedaż, bo będą się łapały na dofinansowanie.
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Dzięki za wyjaśnienie!
W takim razie słabo to wygląda, niezbyt zrozumiałe dlaczego często salony te samochody Demo chcą sprzedać drożej niż nowe :p
To sa kwestie podatkowo rozliczeniowe.
 

kaziwich

Posiadacz elektryka
A co tu optymalizowac w starym trupie :)
Jak oddasz go gosciowi co przyjedzie laweta to nie bedzie nic sprawdzal.
Ewentualnie mniej Ci zaplaca.
Otóż nie zawsze tak jest. Przykład z popularnej firmy na pomorzu zajmującej się kasacją ponizej. Wyjmij aku i katalizator i masz 500zl/tona zamiast 750zl. Tesc ostatnio oddawal z odbiorem przez laweciarza i wycenili mu dopiero na miejscu.
1740580480563.png
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Otóż nie zawsze tak jest. Przykład z popularnej firmy na pomorzu zajmującej się kasacją ponizej. Wyjmij aku i katalizator i masz 500zl/tona zamiast 750zl. Tesc ostatnio oddawal z odbiorem przez laweciarza i wycenili mu dopiero na miejscu.
View attachment 25366
No czyli mniej zaplaca i tyle.
Rozmawiamy o jakis malych kwoatach wiec zalezy kto skupuje moze nakladac swoje ceny.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Właśnie przetestowalem pidpisywanie pdf EObywatelem i działa . Ciekawe czy w tym programie o ile będzie coś do podpisu to przejdzie ?
Fajna sprwa , tylkokwestia kto to bedzie uznawał?
 

tokwi

Pionier e-mobilności
@Bronek przypomniało mi się jak Olek Kwaśniewski chyba w roku 2000 podpisał cyfrowo pierwszą ustawę.
Podpisał ją dwukrotnie najpierw piórem, potem kartą procesorową.
Była to pierwsza ustaw o podpisie elektronicznym.
Był w niej 5 albo 6 przełomowy artykuł, „że nie można odmówić skuteczności kwalifikowanemu podpisowi elektronicznemu” - czyli szach-mat!
Ale ta ustawa przyjęła się jak prawo budowlane na Podhalu.

Ten mOnywateloPodpis to już jest od jakiś 8 lat odkąd pojawiły się dowody z warstwą elektroniczną i do niczego nie służy w praktyce.
Taki praktyczny przykład: Nawet wniosku w NaszEauto tym nie podpiszesz chociaż po drugiej stronie to też państwowy geszeft.
 
Top