Elon Piżmo oszalał. Co teraz z zakupem Tesli? Poczekać, bojkotowa, kupować mimo wszystko czy nic nie robić?

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Co za absurdalna wypowiedź. Można kupić Tesle i nienawidzic Muska, kochać Muska i nie kupić Tesli, ale już nienawidzic Muska i nie kupić Tesli to kpina, żart i ironia😅
Można, ale róznica polega na tym ze jedno nie powinno wynikać z drugiego.
Niby mała róznica ale decydująca. Myślałem ze to w oczywisty sposób wynika z mojego posta...

p.s. Ja sam raczej nie lubię Muska, hejtuję Cybertrucka, ale podobaja mi sie jako tako 3 i Y, za to podziwiam SpaceX, a nie ze wszystko do jednego wora "bo Musk coś tam zrobił albo powiedział"
Logika obrońców Muska jest zadziwiająca.
Nie jestem obrońcą Muska, jestem obrońcą rozsądku. Obecnie widze tendencje by myśleć w taki sposób ze skoro Musk zrobił coś co nam sie nie podoba, to powinno obciążać jego firmy i tylko czekać aż pójdzie to dalej. Czy powinnismy też nie lubić jego dzieci? A moze w jakimś kraju X ludzie kupują dużo Tesli to znaczy ze mamy nie lubić również mieszkańców kraju X?
p.s. Taki drobiazg jeszcze, Musk posiada tylko kilkanascie procent akcji Tesli, a w swoich dzieciach ma aż 50% udziałów

p.s. 1 Ogólnie jak ktoś chce nienawidzić kogoś/czegoś to czemu nie USA?
Profesor Sachs (ten od Balcerowicza) walnął taka mowę w parlamencie EU ze wszystkim kapcie pospadały, a z niego oszołoma nie da sie zrobić (wystarczy posłuchac kilku pierwszych minut)
Musk nie zrobił absolutnie nic złego w porównaniu z tym o czym opowiada Sachs względem USA
 
Last edited:

Piotrek_Sl

Posiadacz elektryka
Można, ale róznica polega na tym ze jedno nie powinno wynikać z drugiego.
Niby mała róznica ale decydująca. Myślałem ze to w oczywisty sposób wynika z mojego posta...

p.s. Ja sam raczej nie lubię Muska, hejtuję Cybertrucka, ale podobaja mi sie jako tako 3 i Y, za to podziwiam SpaceX, a nie ze wszystko do jednego wora "bo Musk coś tam zrobił albo powiedział"

Nie jestem obrońcą Muska, jestem obrońcą rozsądku. Obecnie widze tendencje by myśleć w taki sposób ze skoro Musk zrobił coś co nam sie nie podoba, to powinno obciążać jego firmy i tylko czekać aż pójdzie to dalej. Czy powinnismy też nie lubić jego dzieci? A moze w jakimś kraju X ludzie kupują dużo Tesli to znaczy ze mamy nie lubić również mieszkańców kraju X?
p.s. Taki drobiazg jeszcze, Musk posiada tylko kilkanascie procent akcji Tesli, a w swoich dzieciach ma aż 50% udziałów
Dlaczego nie powinno i kto o tym decyduje?
Jeśli moja fryzjerka dyrdymaly o imigrantach, czy inne obraźliwe teksty o podłożu rasistowskim, to rezygnuje z jej usług, podobnie można robić i z samochodem, mnie to nie dziwi.
Reszty nie komentuje, bo wstawki o dzieciach nie mają za grosz sensu, znana taktyka zmiany tematu na absurdalny.
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Dlaczego nie powinno i kto o tym decyduje?
Jeśli moja fryzjerka dyrdymaly o imigrantach, czy inne obraźliwe teksty o podłożu rasistowskim, to rezygnuje z jej usług, podobnie można robić i z samochodem, mnie to nie dziwi.
Jesteś przeciwko wolnosci poglądów? Myślę ze nie.
Jesli fryzjerka zrobi coś wbrew prawu, pobije imigrantów, okradnie, podpali ich mieszkanie to prawo ją za to ukarze, ale ma prawo mieć swoje poglądy jeśli nie czyni komuś krzywdy.
Możesz z nią dyskutować i argumentowac ze nie ma racji, ze Ty ją masz. Natomiast nakładanie na nią "sankcji" za to ze myśli inaczej niz Ty czy ja jest odebraniem wolnosci do swobody wyrażania myśli i poglądów.
Reszty nie komentuje, bo wstawki o dzieciach nie mają za grosz sensu, znana taktyka zmiany tematu na absurdalny.
Maja sens. To co widze teraz w temacie Muska to powrót starożytnej mentalnosci z czasów Starego Testamentu. W tymże testamencie jest zapisane ze Adam i Ewa zgrzeszyli i dziś i Ty i ja ponosimy karę za winy naszych praprzodków. Obciążanie dzieci za grzechy ojca dawno temu było więc popularne, wraz z rozwojem cywilizacji coraz bardziej od tego odchodzilismy, ale dziś to wraca w innej formie i obciążanie Tesli za grzechy jednego z jej udziałowców to jest ten sam rodzaj "moralnosci"
 

Piotrek_Sl

Posiadacz elektryka
Jesteś przeciwko wolnosci poglądów? Myślę ze nie.
Jesli fryzjerka zrobi coś wbrew prawu, pobije imigrantów, okradnie, podpali ich mieszkanie to prawo ją za to ukarze, ale ma prawo mieć swoje poglądy jeśli nie czyni komuś krzywdy.
Możesz z nią dyskutować i argumentowac ze nie ma racji, ze Ty ją masz. Natomiast nakładanie na nią "sankcji" za to ze myśli inaczej niz Ty czy ja jest odebraniem wolnosci do swobody wyrażania myśli i poglądów.
No właśnie to jest wolność - ona ma prawo do swoich poglądów, a ja do tego, żeby iść do innej fryzjerki, dla mnie to oczywiste.
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
No właśnie to jest wolność - ona ma prawo do swoich poglądów, a ja do tego, żeby iść do innej fryzjerki, dla mnie to oczywiste.
Jest sfera myśli (czyli poglądów) i sfera działań, czynów. To juz jest co innego.
Moze to sie wydaje niewinne, ze ot, rezygnujemy z fryzjerki, ale to jest taka sama sytuacja jakby na nas Niemcy nałożyły sankcje bo powiedzieliśmy ze nam sie ich polityka nie podoba.
Krytykowac kogoś, dyskutować można, ale sankcje to są już konkretne wrogie działania i na poziomie państw doskonale to rozumiemy. Rezygnujac z usług tej fryzjerki nakładasz na nią sankcje tak jak UE na Rosję. Tylko ze Rosja napadła na Ukrainę wiec sa powody. Nałożenie sankcji na jakis kraj za to ze ich prezydent coś powiedział to byłoby przegiecie.
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
IMHO Teslę czeka kilka bardzo kiepskich lat. Raz, że Musk stracił zainteresowanie prowadzeniem firmy, a dwa Musk się teraz źle kojarzy. Od dawna nie wypuścili nowych samochodów, konkurencja dogania i przegania...
Przeciwnie
FSD, robocab+otoczka, fabryka Semi, Optimus, kolejna fabryka megapacków, grok zamiast sztywnych komend głosowych, kilka nowych modeli samochodów... najbliższe kilka lat będzie spektakularne dla tesli
 
Last edited:

Fenrise

Pionier e-mobilności
Poglądy to można sobie mieć na temat polityki fiskalnej albo socjalu.

Ale jak owa "fryzjerka" zaczyna pitolić bzdurne, nieprawdziwe kocopoły bez kontekstu których się naczytała na Twitterze czy innym Facebooku, to już jest to szkodliwe bo rozprzestrzenia nieprawdziwe lub zmanipulowane informacje "zarażając" tą zarazą innych. Które kumulując się w społeczeństwie stają się groźne i niebezpiecznie, czy to dla danych grup społecznych czy samego społeczeństwa. Formą obrony przed takim nosicielem może być albo próba wytłumaczenia mu, że jest w błędzie (co ma często niską skuteczność, bo wiele takich osób przekroczyło już granicę fanatyzmu gdzie żaden racjonalny argument do nich nie dotrze, czy to przez dysonans poznawczy czy zwykłą upartość), albo odciąć się od tej osoby i więcej jej nie odwiedzać, a nawet ostrzegać innych aby uważały na taką osobą. Obie formy są poprawne.

Zanim wyskoczy ktoś z ze świętym "Ale wolność słowa!" - nie ma czegoś takiego jak totalna wolność słowa, tak jak nie ma totalnej wolności per se, żyjąc w jakimkolwiek skupisku ludzkim, od plemienia po kraje. Prawdziwą wolność to sobie można mieć żyjąc na bezludnej wyspie, gdzie nasze słowa i czyny nie są potencjalną przyczyną szkody drugiego człowieka.
 

Pedr

Posiadacz elektryka
Dla mnie to oczywiste, że przy podejmowaniu decyzji o kupnie kierujemy się nie tylko obiektywnymi przesłankami, ale także wartościami, które firma komunikuje. Pracuję na uczelni z młodymi ludźmi i widzę, że dla nich bardzo ważne jest, aby rzeczy, które kupują (lub bojkotują), były zgodne z ich przekonaniami. Czasami jest to dla mnie wręcz szokujące. Musk jeszcze do niedawna był kojarzony jako wizjoner, buntownik ,co pasowało do marki. A teraz? To co robi zdecydowanie kłóci się z wartościami kojarzonymi z Teslą. No i tu pojawia się dylemat - ja przynajmniej (i z tego co widzę sporo innych osób tutaj) mam zagwozdkę. BTW taki dzisiaj artykuł: https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosc...1&cvid=e2bba9edad634ac0f4710149b1cf189c&ei=11
 

Wojtek Wawa

Tesla Model 3 LR RWD 2025
Uwielbiam Tymona, ale jego poglądy to jednak nie jest ogół społeczeństwa. Pisze też często rzeczy kontrowersyjne, bo jak sam publicznie przyznaje, zwiększa to ilość odsłon i jego przychody.

Jak już jednak pisałem, postanowiłem nie cierpieć przez szaleństwo miliardera. Nie jedno życie on zniszczył swoimi decyzjami (choćby cukrzyków w usa), po co mam swoje pogarszać biorąc gorszy i droższy samochód?
 

nabrU

Moderator
Bo jeszcze ktoś pomyśli, że nie odbierasz :p
 
Top