Elon Piżmo oszalał. Co teraz z zakupem Tesli? Poczekać, bojkotowa, kupować mimo wszystko czy nic nie robić?

nabrU

Moderator

ELuk

Pionier e-mobilności
No i nasi powinni się udać do Turcji żeby oficjalnie zaprezentować wspólne interesy bezpieczeństwa.
Bo wbrew propagandzie to Erdogan nie jest zainteresowany w umocnieniu Rosji.
Jeszcze z Francją trzeba by oficjalnie zacząć rozmawiać o przebazowaniu kilku myśliwców z bronią nuklearną do Polski, żeby USA nas nie zaszantażowały, że zdejmą z nas parasol odstraszania nuklearnego.
Pisze sam do siebie.
Uważałem że nasz premier Donald ( król Europy😉) powinie to zainicjować, ale nie zrobił tego bo to „dupek?”, czy nie było wytycznych z Berlina?.
Makron jednak sam stanął na wysokości zadania i to zaproponował…, brawo…
 

Eljal

Fachowiec
Ładny poziom Panowie zaprezentowali na wstępie. I jak, poczuli się lepsi, bo wydrwili kogoś w internecie? Przyrodzenie urosło?

Działania zarówno obecnego prezydenta US jak i pana Muska są najdelikatniej mówiąc - kontrowersyjne. Jeśliby nie były i wszystko byłoby w ramach jakichś norm, to chyba by się o tym nie rozprawiało, nieprawdaż? Założyciel tematu nie jest jedynym użytkownikiem tego forum, który poczuł się nieswojo ze świadomością potencjalnego współfinansowania wyżej wymienionych postaci. Nawet jeśli w rzeczywistości są to kwoty na które owe osoby nie raczyłyby splunąć. Czy wszystkie osoby z takimi wątpliwościami to "trolle?" Można mieć niezdrowe fantazje o różnych formach wielbienia czy to pana T, czy to pana M, ale wypadałoby uszanować osoby które nie mają takich ciągot.


Co do tematu samego tematu - Tesla od jakiegoś czasu wydaje się tracić na znaczeniu dla jej CEO. Więc czy kolega Teslę zakupi, czy też nie, czy nawet jeśli sama marka upadnie (co jest raczej mało prawdopodobne), ma to znaczenie dla niego zerowe.
Należy też pamiętać, że Tesla to nie tylko pan Musk. To setki inżynierów, projektantów, armia innych osób starających się aby te auta były jakimi są. A przyzwoitych osiągach, wyglądzie, funkcjach i cenie. Więc może warto dopuścić do siebie myśl, że kupując i używając ich produkt wspiera się także ich, a nie tylko CEO z fetyszem Marsa.
Po wtóre - jeśli to auto koledze odpowiada, przejechał się nim i jest najodpowiedniejsze, to raczej nie ma sensu jako przeciwwagi używać polityki która dziś jest taka, a za rok może być zupełnie inna. Incydenty wandalizmu pojazdów marki Tesla są raczej rzadkie i głównie w samej Ameryce, gdzie i kultura i emocje są zgoła odmienne niż u nas.
co do polityki trumpa polecam posłuchac Wojczala. Na razie die sprawdza.
 
Top