No nie, a wydawało mi się że wszystkie opcje ostrzegania włączyłem. Wkurzyłem się bo rozmawiałem przez telefon (przez głośnomówiący) i patrzyłem przed siebie bo akurat był zjazd z autostrady, i ja zawsze rozmawiając macham rękami, musiałem przez chwilę nie trzymać kierownicy, i nie patrzyć na wyświetlacz, a ty nagle mruga coś na czerwono i oznajmia że koniec tego, nie ma jazdy na autopilocie. I przestaje kierować. Jechałem 130 na autostradzie, więc przepisowo. No całość trwała zaskakująco krótko.Nie masz sygnałów dźwiękowych, że nie trzymasz kierownicy? To dziwne.
W sumie jest to o tyle dziwne że wszystkie inne systemy które znam w przypadku braku reakcji na polecenie przejęcia kierownicy dość długo monitują, a potem starają się bezpiecznie zatrzymać pojazd na poboczu. Tesla mi powiedziała, chcesz się zabić prosze bardzo
polemizowałbym, jeśli chodzi o samo trzymanie pasa ruchu to ten z Mercedesa robi to równie dobrze, i przy większych prędkościach. Jak za pierwszym razem brałem łuk na Autobhanie przy 180km/h to trochę mi się ręce spociły z wrażenia, ale zrobił to bezbłędnieżaden samochód w tym Mercedes nawet S nie trzyma tak sie drogi jak Tesla.
ja się przyznam że podczas jazd próbnych skupiłem się na wciskaniu w fotel, i kompletnie nie wiedziałem jak system autopilota działa. FSD wydaje mi się zbyt drogie jak na jego aktualne możliwości, i europejskie drogi, więc nie brałem pod uwagę. Szkoda że Tesla nie uodstępnia (jeszcze) za opłata tych systemów na przykład na 7 dni, żeby sprawdzić czy komuś pasuje.Ja poczytałem wcześniej co nieco, więc próby FSD wypadają dokładnie tak, jak się spodziewałem ¯\_(ツ)_/¯