Próg równowagi dla LFP to 70% ?? Dobrze przeczytałem?Są badania które badają degradacje ogniw w zależności od głębokości rozładowania - 25%, 50%, 75%, 100%. Nawet przeliczając że 2x 25% to tyle co 1x 50%, to 2x25% ma mniejszą degradacje. Ma to znacznie mniejszy wpływ niż na średni SoC w czasie (calendar aging).
Rok ma 8766 godzin. Jak 10x naładujesz się do 100% i będziesz ten poziom trzymał po 10 godzin, to 100 godzin stanowi 1% całości. Efekt będzie znikomy, bo średni SoC nadal możesz mieć na właściwym poziomie. Średni SoC <55% daje 2x mniejszą degradacje w czasie niż średni SoC = 80% i może się okazać że po 8 latach masz 10% degradacji zamiast 20% trzymając się tylko tej jednej zasady.
Jeszcze niższy średni SoC np. 20% da jeszcze mniejszą degradacje, ale to już nie będzie tak zauważalny efekt, bo liczy się ten próg równowagi jak wspomniałeś.
Tesla pokazuje ile całkowicie wypłynęło energii z pakietu i dzieli przez przebyty dystans. Tylko trzeba mieć na uwadze że energia z baterii ucieka także w postaci ciepła i to jest nie do zmierzenia, im bardziej dynamiczna jazda tym więcej.Czyli żeby pokazywała ile całkowicie zeszło energii z ogniw i to dzieliła przez przebyty dystans.
Że się po dwóch tygodniach stania średnia ciut zmieni, bez znaczenia.
Efekt jest taki, że sobie sam to przeliczam, choć przyznaję coraz mniej mi się chce.
A próbowałes kalibrować lusterka?@nabrU Mi właśnie o to chodzi, że pokazuje tylko zużycie z jazdy, choć czy to całość z trybu D śmiem wątpić. Całkowite zużycie nie jest całkowite.
Przyznaję, że nie obchodzi mnie instrukcja, to jawna manipulacja tesli używać słowa "całkowite" na część zużycia. Bo lepiej to wygląda choćby na jazdach testowych.
W fordzie mogłem sobie w trybie serwisowym skalibrować licznik zużycia paliwa o te zwyczajowe 5-7%, po czym pokazywał mi idealnie. Fajnie gdyby była taka opcja w tesli. Czyli żeby pokazywała ile całkowicie zeszło energii z ogniw i to dzieliła przez przebyty dystans.
Że się po dwóch tygodniach stania średnia ciut zmieni, bez znaczenia.
Efekt jest taki, że sobie sam to przeliczam, choć przyznaję coraz mniej mi się chce.
BTW przecierając samochód zepsułem (?) tydzień temu lusterko, serwis mobilny już umówiony.
I tu znów love-hate. Bo fajnie, że przyjeżdża, nie fajnie że starcie kropel po myjni coś rozkalibrowało/zniszczyło.
Jeśli aż 25% nie jest wliczane i uważasz, że to dobra decyzja, to nie mam więcej uwag. Też parkuję pod chmurką.Tesla pokazuje ile całkowicie wypłynęło energii z pakietu i dzieli przez przebyty dystans. Tylko trzeba mieć na uwadze że energia z baterii ucieka także w postaci ciepła i to jest nie do zmierzenia, im bardziej dynamiczna jazda tym więcej.
Akurat niewliczanie zużycia na postoju to bardzo dobra decyzja. Tego zużycia jest bardzo dużo, szczególnie jeśli trzymany auto pod chmurką i rozgrzewamy/schładzamy przed odjazdem. U mnie nawet 25% dlatego według mnie dodawanie tego razem bez jasnego podziału na to ile w trakcie jazdy a ile na postoju byłoby złym podejściem. Łatwo sobie to policzyć używając statystyk ( Łączny poziom naładowania)
Jest jeszcze osobna kategoria jak zużycie w trakcie ładowania, które na AC może sięgać 5-10% i tego samochód nawet nie potrafi zmierzyć. Trzeba wziąć kWh z ładowarki