Dziękuję za komplement, nie jesteś niemiły, lubię dyskusje na argumenty.Nie chce być niemiły, ale Twoje porównanie do awiacji i rzekomego przeskoku technologicznego jest co najmniej nietrafione… i nieprawdziwe również.
1. Miejsko-Podmiejski zasięg mx30 wynika z baterii 35,5 kWh brutto, która Mazda włożyła z premedytacją - jeśli auto ma być do takiego celu jak wskazany, to po co więcej wagi i kosztów? No właśnie. Nie ma sensu.
2. W momencie premiery i sprzedaży mx30 były dostępne auta z dużo większymi bateriami i zasięgami. Teraz też jest tak, że są auta z większymi i mniejszymi bateriami. I pewnie zawsze tak będzie.
3. Mx30 ma na pokładzie, przynajmniej w mojej wersji, matrycowe ledy, adaptacyjny tempomat, hud, audio bose, bodajże 12 poduszek, martwe pole, asystent wyjeżdżania tyłem (ruch poprzeczny) i całą masę innych systemów. Dużo aut sprzedawanych kilka lat później nie ma takich technologii. O jakim przeskoku mówisz?
4. Przeskok to był z chademo leafa i chłodzenia pasywnego powietrzem baterii na ccs i chłodzenie aktywne baterii. Przeskok to też dla aut używanych na trasach krzywe ładowania, a potem przejście na 800V. Ale dla mieszczucha ładowanego w domu nie ma to znaczenia.
5. Bardzo barwnie umiesz mówić, ale tutaj lepiej rzeczowo. Jednemu spodobają się drzwi bez słupka b, bo dają fajny dostęp do wnętrza, a drzwi przednie otwierają się pod kątem prostym (!). Dla innego to idiotyzm. Natomiast design i materiały, poczucie solidności, wyciszenie, dopracowanie, no tego maździe nie można odejmować. To jest mega autko dla osób, do których profilu po prostu pasuje. Mazda mx30 jest “jakaś”, a nie takie bezpłciowe, generyczne papki jakich wiele.
Punkt 4: sam potwierdzasz skok technologiczny w rozwoju samochodów elektrycznych, zaprzeczając w punkcie 3 podając liczne nowoczesne dodatki do konstrukcji podstawowej samochodu.
Nie zaprzeczam, że Mazda jest ładna, fajna, ma x poduszek i słupki cudowne. No i (złośliwie) japońska filozofia.
Piszę, że 35 kw w dzisiejszych czasach to jak silnik 700 KM w samolotach bojowych w 1939 - za MAŁO. Jeszcze 7 lat temu byłoby to ok, teraz moim zdaniem nie. Nawet mieszczuch może potrzebować dalszej wycieczki jak opisałem w historii mojej sąsiadki. Nie zmieniam zdania. Ten samochód nadaje sie na 3 samochod w rodzinie, rodzaj funcara.