I to są właśnie te minusy "elektromobilności" - abonamentu, opłaty za minuty, pakiety kWh, różne stawki o różnych godzinach a błędy dodatkowo zniechęcają. To ciągle jest zabawa dla pasjonatów. Jak ktoś poświęca czas i energię to ma szansę jeździć taniej. Ale ja czekam na to, że podjeżdżam na ładowarkę, wyciągam kartę płatniczą i płace cenę, która widzę z góry za 1kWh. I te ceny są w miarę do siebie zbliżone pomiędzy stacjami różnych dostawców, a nie, że muszę się doktoryzować, czy ładowarka 500m dalej ma stawkę o 30% niższa itp. To jest olbrzymi blocker wg mnie rozwoju.
W przypadku Shell Recharge nawet nie będzie mi się chciało dochodzić różnicy. Nie mam screenshotow dowodzących jaka była stawka (aczkolwiek ta cena ciągle jest taka sama), szkoda mi czasu i energii. Mojej, nie samochodu 😂😂 Przetestowałem, działa, używać nie będę, chyba że sytuacja będzie podbramkowa. Na trasy dla mnie rządzi JuicePass, wokół komina mam swojego wallboxa i 40gr za kWh.