Tym razem gość z Chipa

Cav

Pionier e-mobilności
Zwłaszcza jak jesteś REDAKTOREM NACZELNYM pisma technologicznego, to przecież w ogóle się nie zastanawiasz nad niczym, tylko wsiadasz i jedziesz jak Ci każe BMW, bo nie ma możliwości, żeby BMW nie wiedziało...
Nie bardzo rozumiem skąd to zdziwienie - niezainteresowani tematem ev tak właśnie robią.

Dlatego trzeba żeby przed wyjazdem trafili na kogoś kumatego, kto im wyjaśni, że jazda ev to nie to samo, co jazda ice i że trzeba mieć dużo innej wiedzy, a ta ze spalinówek nie jest tu przydatna.
A i tak najczęściej w to nie wierzą i próbują sami.
Jak nastolatki, które nie chcę posłuchać rodziców próbujących ich ochronić przed tymi samymi błędami, które oni kiedyś popełniali.

Szczególnie w Polsce to tak działa, kto by chciał skorzystać z czyjegoś doświadczenia życiowego....
Tu każdy zna się na wszystkim i wszystko wie lepiej.
 
Last edited:

Bronek

Pionier e-mobilności
Dwa przyklady życzliwej nieżyczliwości , zainteresowania ale z hejtem w tle itp.

Podczas próby synchronizacji pokazu na WOŚP, taksówkarz wyjechał z gadką, że X nie nadaje się na taryfę bo jest za mały na bagaże . To ja już nie wiem skoro raczej to krowa szczególnie wer 5 miejscowej .
Ale z braku argumentów, ten mu przyszedl na myśl. Od czapy, ale musiało na "nie" elektrykom. Cokolwiek...

Drugi, to kamerzysta lokalny, taki od gazetki internetowej. Ten po pokazie, spytał prowokacyjnie, czym to się gasi?
Odparlem że ja szczam na te auta, jak tylko się zaczynają żarzyć i to pomaga. A I po to Tesla pierdzi boomboxem, aby odganiać głupków. Poklepałem Go po ramieniu. Zrozumiał i, zmienil temat i stal się milutki. Pogadaliśmy dalej już normalnie
Prawie zawsze metoda wyśmiewania dziala lepiej od tlumaczenia .
 

nnnnn

Pionier e-mobilności
Ja tam popieram spowolnienie ;), bo jak za dużo EV będzie jeździć to ktoś zauważy, że podatków drogowych czy innych danin nie płacimy. Niech sobie biją pianę. A co bardziej ogarnięci ludzie "myślący" i potrafiący liczyć, skorzystają na tym bardziej. Świata nie zmienisz, każdy postęp ma do pokonania opór tłumu.
 

KKL

Posiadacz elektryka
Kurcze, a mnie nieco przerażają te komentarze tutaj. Z jednej strony nóż się otwiera, jak czytam się opowieści abnegatow, skrajne i tendencyjne, że elektromobilność to zło. Ale z drugiej.. czy z jazdy autem trzeba robić doktorat? Czy każdy musi wiedzieć, że jak zwolni że 120km/h do 100km/h to wydłuży zasięg o 40%? (Nota bene jazda 100km/h autostrada czy droga szybkiego ruchu to jakieś jaja... ). Auta mają być proste i dla ludzi. Kowalska z Pcimia wsiadając do elektryka, mając informacje, że przejedzie 300km powinna tyle moc przejechać.

Ja u siebie mam tak, że jadąc swoim oczojebem w trasie mam w głowie własny komputer przeliczający mi zasięg skuteczniej niż auto. Wiem jaką prędkością mogę jechać, wiem kiedy ograniczyć ogrzewanie 😂 i dojeżdżam zima na ładowarki z takim stanem baterii, by w razie czego moc dojechać jeszcze na drugą. Ale to jest CHORE. Tak nie powinna wyglądać jazda samochodem, że wcześniej przygotowujesz się do trasy.. nie, tankujesz, wsiadasz, jedziesz. A nie robisz doktorat z ABRP czy innego go... by zaplanować trasę 500km😂😭. Ja się nauczyłem jazdy i wiem czego wymagać od auta.. ale pamiętam też swoją pierwszą trasę, gdzie mniej więcej w połowie zasięg zaczął mi znikać jakbym miał dziurę w akumulatorach. I tak, dzisiaj już wiem, że to idiotyczny komputer w Kia tak to liczy i się nie przejmuje, bo mój komputer w głowie jest sprawniejszy. Ale żony bym tym autem w trasę nie wysłał bo wiem, że na 100% stanie gdzieś w polu..
 

Michal

Moderator
Ja się w 100% zgadzam, że auta inne niż Tesla mają do dupy infotainment i nawigację i to niestety tutaj jest problemem.
Ale czy naprawdę przy 45% baterii trzeba już zjeżdżać na ładowarkę? No i redaktor naczelny chip.pl?!
Jeszcze gdyby cały opis zaczynał się od czegoś w stylu - "Udawałem, że nie rozumiem i pojechałem jakbym nic nie wiedział", to ok.
 

Cav

Pionier e-mobilności
Kurcze, a mnie nieco przerażają te komentarze tutaj. Z jednej strony nóż się otwiera, jak czytam się opowieści abnegatow, skrajne i tendencyjne, że elektromobilność to zło. Ale z drugiej.. czy z jazdy autem trzeba robić doktorat? Czy każdy musi wiedzieć, że jak zwolni że 120km/h do 100km/h to wydłuży zasięg o 40%?
Nie musi.
W ogóle wiedza nie jest obowiązkowa.
Ale jej brak jest kosztowny.
Więc może nie wiedzieć, jechać 150 zimą i dziwić się że ma zasięg 3 razy mniejszy niż w WLTP.
(Nota bene jazda 100km/h autostrada czy droga szybkiego ruchu to jakieś jaja... ). Auta mają być proste i dla ludzi. Kowalska z Pcimia wsiadając do elektryka, mając informacje, że przejedzie 300km powinna tyle moc przejechać.
Postulujesz likwidację WLTP?
Też bym był za poprzednimi normami, tymi z zużyciem: miasto/90/120.
Miały więcej wspólnego ze stanem faktycznym.
Ja u siebie mam tak, że jadąc swoim oczojebem w trasie mam w głowie własny komputer przeliczający mi zasięg skuteczniej niż auto. Wiem jaką prędkością mogę jechać, wiem kiedy ograniczyć ogrzewanie 😂 i dojeżdżam zima na ładowarki z takim stanem baterii, by w razie czego moc dojechać jeszcze na drugą. Ale to jest CHORE. Tak nie powinna wyglądać jazda samochodem,
Jest wybór.
Jedni wolą policzyć i jeździć taniej, w komfortowych warunkach, a inni mogą nalać gnojówy do baku, jechać bez liczenia i słuchać klekotu
Na razie nikt nikogo do niczego nie zmusza.
że wcześniej przygotowujesz się do trasy.. nie, tankujesz, wsiadasz, jedziesz. A nie robisz doktorat z ABRP czy innego go... by zaplanować trasę 500km😂😭. Ja się nauczyłem jazdy i wiem czego wymagać od auta.. ale pamiętam też swoją pierwszą trasę, gdzie mniej więcej w połowie zasięg zaczął mi znikać jakbym miał dziurę w akumulatorach. I tak, dzisiaj już wiem, że to idiotyczny komputer w Kia
Nie jest taki idiotyczny.
Skąd miał wcześniej wiedzieć jak i gdzie pojedziesz?
Musi mieć do działania jakieś dane historyczne....
 

slaveq

Pionier e-mobilności
Ale @Cav mowisz że czytałeś artykuł a tam nasz autor pisze że się radził kolegów nawet pogardliwie nazywając ich "elektromagami". Nawet screen z abrp wrzuca i nawet nie miałbym nic przeciwko że zwykły człowiek nie powinien się doktoryzować z jazdy EV. Zwykły człowiek dziś jak nie ma chęci to nie kupuje EV tylko jeździ czym jeżdził. Chcesz ev to się zainteresuj. W tym przypadku mamy jeszcze szkodliwego trutnia bo nie dość, że miał w nosie sprawdzenie jak jechać to machnął artykuł dając pożywkę petrotrollom. To jest dziennikarz pozal się Boże technologiczny, jakieś może wymogi wobec niego można mieć.
 

KKL

Posiadacz elektryka
Nie musi.
W ogóle wiedza nie jest obowiązkowa.
Ale jej brak jest kosztowny.
Więc może nie wiedzieć, jechać 150 zimą i dziwić się że ma zasięg 3 razy mniejszy niż w WLTP.

Sęk w tym, że spalinowe nie mają tak, że jak wiatr powieje lub temperatura spadnie o 3 stopnie to znika ci 30% zasięgu. Plus wiesz, jadąc 120km/h smrodowozem spalasz tylko troszkę więcej niż jadąc 100km/h. W BEV te różnice są większe.

Skąd miał wcześniej wiedzieć jak i gdzie pojedziesz?
Musi mieć do działania jakieś dane historyczne....

A stąd, że skoro jadę od 100km taka sama prędkością, stabilnie autostrada, to chyba powinien umieć to logicznie przeliczyć.. a nie że przez pierwsze 100km zasięg spada mniej więcej co 1km o 1km zasięgu.. aż nagle jakbyś dziury dostał i zaczyna ubywać ci 1km zasięgu po przejechaniu 500-600m. Aż się ustabilizuje na poziomie 70-80km zasięgu i zaczyna mniej więcej znowu dobrze liczyć. Ja już praktycznie na zasięg nie patrzę, tylko wiem, że jeśli jadę autostrada i zużywam mniej więcej tyle i tyle na 100, to dojadę.. ale na początku miałem stres, jak tak zaczęło spadać, bo bałem się, że może baterie mają nieciekawa krzywa rozładowywania i że stane gdzieś.. to nie jest fajne.
 

nabrU

Moderator
Ale to jest CHORE. Tak nie powinna wyglądać jazda samochodem, że wcześniej przygotowujesz się do trasy.. nie, tankujesz, wsiadasz, jedziesz. A nie robisz doktorat z ABRP czy innego go... by zaplanować trasę 500km😂😭.

@KKL przewrotnie zadam kilka pytań dot. ICE (żeby nie było, że jest tak prosto jak piszesz).

Załóżmy, że EV są mainstream i były od zawsze i ktoś wymyślił nagle przesiadkę do ICE:
- skąd wiedziałbyś które paliwo zatankować i gdzie jest jakaś stacja benzynowa (przypominam jest ich jak na lekarstwo bo ICE dopiero wchodzą)?
- skąd wiedziałbyś jak obsługiwać manualną skrzynię biegów?
- skąd wiedziałbyś, że trzeba sprawdzać (i może dolewać olej) raz na jakiś czas?
- skąd wiedziałbyś, że trzeba w zimie odpalić samochód aby w ogóle się nagrzał?

Do EV wszyscy podchodzimy z bagażem doświadczeń z ICE i stąd te problemy... Dodatkowo tak naprawdę większość z problemów jakie tu opisujecie na forum to problemy z kiepską infrastrukturą. Ja u siebie czasami w trasę wyjeżdżam bez ładowania do 100% SOC, tylko tyle ile mam w samochodzie, bo lepiej mi np. pasi podjechać z małym SOC i ładować się na Ionity (które mam za darmo) po drodze.
 
Last edited:

Michal

Moderator
Jeszcze z dizlem trzeba stać jak dekiel żeby się turbina rozgrzała zanim się ruszy, a po jeździe, żeby wystygła :ROFLMAO:
No i ICE tak samo prognozuje zasięg w jakiś tam sposób.
Ale fakt faktem, że jak 70% energii idzie w dupę, to nawet zmiana zużycia na jazdę o 50% zmieni finalne spalanie o 15%.
 
Top