W dużym uproszczeniu nie powinno się uruchamiać i zatrzymywać pompy ciepła bardzo szybko (przynajmniej te domowe mają takie ustawienia), bo ważne jest chyba przejście jakiegoś cyklu i to zmniejsza zużycie elementów. To jest jednak jakiś tłok w cylindrze, więc trochę tak jak z ICE.
Dlatego obstawiam, że działa to mniej więcej tak:
Podchodzisz do auta i otwierasz je więc zaczyna przygotowywać pompę ciepła do pracy i "rozgrzewa ją".
Jak już zacznie to musi skończyć.
Po podróży chodzi jeszcze trochę, żeby rozdystrybuować resztki ciepła i przygotować układ do zatrzymania.
Grzanie / chłodzenie w Tesli, to dość komplikowany temat i auto robi sobie co chce, żeby to działało jak najlepiej.