Ale smutne jest, że potrzebne są cechy świra i tyrana, by stworzyć zwyczajnie dobry produkt jak mac, iphone czy tesla. Nie idealny, zwyczajnie dobry.
Według mnie to nie do końca tak w tej części.
Wielu super produktów nie jest stworzonych przez żadnych geniuszy, a po prostu dobrych fachowców, rzemieślników, ludzi lubiących to co robią i otwartych na nowa wiedzę, rozwiązania itd. - tzw szukających..
Zobacz, (o ile miałeś już do czynienia z małymi kilkuletnimi dziećmi)...
Takie małe istoty to wulkany energii, pożeracze rzeczywistości, niestrudzone potworki (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) które ciągle szukają odpowiedzi i rozwiązań lub eksperymentują ze wszystkim co tylko się da. Popatrz na nie z boku i wyobraź sobie siebie funkcjonującego w ten sposób np. przez miesiąc. Ile zdołałbyś problemów rozwiązać w tym tempie
Cechy dziecka - tacy się rodzimy i takie cechy gdyby nam zostały - to każdy byłby geniuszem.
Potem są ograniczenia: rodzice, szkoła, światopoglądy, zasady, religie, otoczenie i milion rożnych elementów robiących z nas - współczesnych szaraków.
Są jednak według mnie dwie główne cechy odróżniające nas od geniuszy - lenistwo i brak natręctwa w chęci poznawania (nowych, innych, odmiennych dla każdego z nas rzeczy).
I to dotyczy każdego w mniejszym lub większym stopniu.
Swego czasu czytałem artykuł z case study o tym jak stymulanty chemiczne mogą mieć wpływ na naszą rzeczywistość. Zmiana w głowie, sposobie myślenia i postrzegania rzeczywistości..
W skrócie - Pani która się rozwodziła, straciła prace, wpadła w depresję, długi itd rozpoczęła przyjmowanie środków chemicznych o działaniu powodującym ciąg do wzmożonego działania.
W ciągu 2 lat jej sytuacja odwróciła się o 180 stopni - sukces zawodowy w swojej nowo założonej własnej firmie, nowy partner, szacunek i podziw ludzi, zazdrość kolegów i sąsiadów. Niestety ta samonapędzająca się chęcią rozwoju i odkrywania osoba, która w sposób co prawda chemiczny a nie środowiskowy przestawiła sobie sposób myślenia o swoich możliwościach i ograniczeniach nie skończyła dobrze. Ten przymus spowodował to iż w ciągu 5 lat stoczyła się ponownie jeszcze głębiej niż na początku.
Geniusze z natury (nazwijmy ich środowiskowi) też kończą różnie, z reguły nieciekawie.
Przykłady

1/ Nikola Tesla - nie potrafił skomercjalizować swoich pomysłów i został zapomniany przez współczesnych.
2/ Vincent van Gogh - Utrzymywał go brat, a on sam często cierpiał głód. Dopiero po śmierci jego prace stały się bezcennymi dziełami sztuki wycenianymi na miliony.
3/ Ignacy Łukasiewicz - wynalazca lampy naftowej Mimo że jego wynalazek rewolucjonizował oświetlenie świata, Łukasiewicz zmarł prawie w ubóstwie.
4/ Rembrandt van Rijn - utracił majątek, dom, a pod koniec życia mieszkał w skromnych, wręcz nędznych warunkach.
5/ Alan Turing - matematyk i informatyk został zdegradowany i skazany za homoseksualizm. Żył w poniżeniu, a jego wybitne zasługi doceniono dopiero po śmierci.
Mogę tak bez końca. Smutna prawidłowość jest taka - często ci, którzy najpełniej przyczyniają się do postępu ludzkości, nie doznają w swoim życiu należnego im uznania i szacunku, często tez dobrobytu..
Czy myślisz że Elon jest np. szczęśliwy w domu, w miłości? Czy myślisz że otaczają go sami przyjaciele?
Z pewnością nikt z nas nie chciałby być w tym zakresie w jego butach.
Wracając na chwile do lenistwa i braku natręctwa w chęci poznawania.
Na forum łatwo się pisze: nie kupie Tesli, głupi Elon, próba rozwalania EU, trzeba coś zrobić, podłożyć nogę gdzie tylko się da ...
Lenistwo w tym przypadku to to iż inwestycja w takie stanowisko to minuta stukania w klawisze.
I na tyle często stać takie osoby. Tylko na tyle.
A co byłoby gdyby ktoś taką manifestacje swojego stanowiska wziął jako cel swojego życia. Ułożył Master Plan jak do tego dojśc, aby takiego Elonka skontrować i przez całe zycie do tego dażył.
Po 20-30 latach zostałby np. prezydentem, giga bogaczem, Warrenem Buffetem lub innym takim z którym sie liczą na świecie. Wziął takiego Elonka na stronę i powiedział - Elonku, spadaj stąd faszysto. Zrobie wszystko abys na tym świecie nie odgrywał żadnej roli.
Czy to niemozliwe - skąd, czy ktoś z tego forum to zrobi - w życiu.
Zainwestuje kilka minut klikania - ale całe życie nie. I to nas rózni od np. Igi Świątek.
Jesteśmy zepsuci poprzez swoje lenistwo i zamknięci w swoich łupinach na wszystko co inne, nowe, odmienne. Brak nam tych dziecięcych, naturalnych chęci poznawczych. Zniknęły.
Mały pozytyw - u jednych zniknęły bardziej, u innych mniej
