A i tak to nie jest to co 360.
Aby nie teoretyzować to przyrównam do też elektryka, nawet nie do Merca, bo to drogie auto ale do Leafa.
Tam w widoku z kamer 360 widzimy gdzie auto ma stanąć, Możemy to korygować jak chcemy w lewo czy trochę w prawo, głębiej lub płycej.
Na obrazie pojawiają się kolejne prostokąty na których pośrednio stanie samochód aby dotrzeć do docelowego miejsca.
Widzimy to na obrazie rzeczywistym a nie na grafice.
W Tesli to pokazówka średnio praktyczna. O ile czujniki dają więcej precyzji to brak podglądu nie do końca informuje gdzie staniemy i jakie manewry podejmie samochód.
Mnie już raz wprowadziła między drzewa na trawnik.
Dziwne że trzeba wybierać a nie można połączyć tych dwóch systemów.
Moze to że Musk wywalił sporo ludzi to wpłynie na inne postrzeganie funkcjonalności ich systemów? Bo wygląda to na uparte dążenie w ślepą uliczkę z wycieraczkami, czujnikami i brakiem widoku 360.
Rozumiem rok, dwa, trzy ale męczą temat 10 lat