Przykre to ale nie było aktualizacji po której coś nie działało gorzej niż przed nią. Co gorsza żadna kolejna aktualizacja nie rozwiązała w pełni tych problemów. Choć warto uczciwie przyznać że czasami wygląda że próbują coś z tym robić tylko im nie wychodzi.i nie było od tego czasu aktualizacji, która była na plus!
Wystarczy poczytać wątki o kolejnych aktualizacjach żeby zobaczyć że nie jestem odosobniony w swoich spostrzeżeniach.
Miesiąc miodowy z samochodem już mi minął jakiś czas temu. Aktualnie wiem że wiernego klienta Tesla we mnie mieć nie będzie. Pewnie z pożytkiem dla obu stron.Ja już bym sprzedał to auto.
Ci ludzie, którzy mają to dziwne auto od 5-10 lat powinni już mieć w tym tempie totalnie spieprzone auta, a na samą myśl o tej marce powinno ich zbierać na wymioty.
Nie czekam na aktualizacje, śpię spokojnie. Jednak jak już się taka pojawi to naiwnie liczę że poprawili to co wcześniej popsuli.nie lubię takiego podejścia pod tytułem "instaluję z wypiekami na twarzy, ale później chłodnym okiem eksperta wyłapię niedoskonałości"
Czy da się jakoś wrócić do starszego oprogramowania sprzed aktualizacji?Ale "ci" ludzie męczą - to niech nie instalują jak według niektórych nowe wersje oprogramowania wydanego przez Teslę z wersji na wersję tylko gorsze.
Nie miałem w żadnym poprzednim ani aktualnym samochodzie innego producenta takich irytujących dupereli programowych jak w Tesli. Szczególnie tych związanych z wszelkimi asystentami.Zaskakujące jest to, że u "tradycyjnych" producentów, wszystkie niedoróbki są traktowane jako tttm i olewane.![]()
Z mojego punktu widzenia Tesla jako elektryk jest bardzo dobra, jednak jako samochód jest zwyczajnie bardzo przeciętna.
Był to dobry wybór żeby rozpocząć przygodę z EV i każdy kto taką przygodę rozpoczyna powinien brać ją pod uwagę przy zakupie (mając świadomość jej wszystkich ułomności w tym problemów związanych z OTA Updates).
Jednak kiedy nadejdzie czas, to w moim przypadku kontynuacja tej przygody będzie z EV od któregoś z „legacy makers”, którzy potrafią budować samochody.
Miałem przeczucie że starasz się być ironiczny, dzięki za potwierdzenie.P.S. Jakbyś nie odczytał, nie jestem złośliwy. To tzw. ironia.
Mam nadzieję że dalszą dyskusję możemy prowadzić jak dorośli i wymienić się opiniami które mogą nam i komuś, kto to czyta, jakoś pomóc.
Last edited: