Nie mam emocjonalnego stosunku.
5 lat temu zostawiłem 3 ICE pod domem na wszelki wypadek, bo byly fajne i nie wiedziałem kupując pierwszego elektryka czy on podoła codziennemu użytkowaniu. Został z nich jeden, nawet- diesel niestety, ale w tym segmencie tylko takie u nas są. na ogół.
To czysty pragmatyzm i wygoda, a nie emocje są poczuciem wstręty do diesli ( szczególnie starych, niby prawdziwych)
Sprawa zdrowia, ekologii itp jest wartością dodaną do tych wszystkich zalet ale staje się ona kluczowa w zatrutej atmosferze., szczegolnie miast.
Fajki też sprzedają, gorzałę, a pić i palić nie wszędzie wolno, a kiedyś tak.. Ale teraz gdy każdego stać i niemal każdy może kupic auto, to już sie tak nie da jak kiedyś i to, dla dobra większości.
Świat się zmienia, co widać np gdy ignoranci mają prawo pisać i być traktowani na równi z tymi co mają wiedzę.
Zakazy wjazdu ICE lub przestrzeganie norm, to wymóg naszych czasów . Przykry, tak jak dla niektorych np. mycie rąk, itp.
Ps Zmieniamy się , przynajmniej niektórzy, że nawet warkot kosiarki zaczyna przeszkadzać. Kto kiedyś myślał o ekranach dzwiękochłonnych?
Zawsze pozostanie "beton samolubny" i tą niektórych wyborcy. Spora grupa, często pokarana na wlasne życzenie, ograniczeniem myślienia, brakiem empati itp.