Ja dla odmiany jeżdżę ze zwierzakami (dwa koty). Znalezienie mieszkania / hotelu w którym można się z nimi zatrzymać to spore wyzwanie i dodatkowo stres dla zwierzaków. Kamper traktują jak swój dom, więc podróżują bez stresu, co i dla nas oznacza brak takowego.
No i ta swoboda... Jak mieliśmy fazę na geocaching to stawaliśmy tak, żeby ogarnąć jakieś ciekawe trasy, teraz gdy zwiedzamy wcześniej wspomniane pałace i zamki to nasza trasa wiedzie od jednego do drugiego i stajemy tam gdzie zastanie nas noc.
Dla mnie (i znowu dla mnie nie oznacza, że dla każdego) kamper oznacza swobodę realizacji hobby, możliwość wypoczynku aktywnego (nie znoszę plażingu i smażingu

) i zwiedzania tego co akurat przyjdzie mi do głowy.